Miesiąc temu opisywaliśmy przygody urzędu dzielnicy ze skarbomatem ulokowanym w ratuszu przy KEN. Urządzenie co chwilę nie działało, bo jak tłumaczyli urzędnicy - ludzie nie umieją go obsługiwać... Wkładali dokumenty zszyte zszywkami, które psuły automat. 

Wystawione przy wejściu do dzielnicy urządzenie co chwilę nie działało. Na dobre zepsuło się miesiąc temu. Dzielnica twierdziła, że nie może naprawiać skarbomatu bez udziału pracownika skarbówki. A pechowo ten był akurat na zwolnieniu lekarskim...

Jeden z naszych czytelników - Antoni Pomianowski z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa - olśnił urzędników prostym rozwiązaniem. Zaproponował postawienie przy pitomacie wampirka - czyli sprytne biurowe szczęki do usuwania zszywek z dokumentów. Dzięki nim awarie miałyby zdarzać się rzadziej. A urządzenie dłużej pracować na rzecz ursynowian.

Dziś z dumą możemy napisać, że urząd sprostał zadaniu! Przy urzędomacie, tak jak sugerowaliśmy, pojawił się niedawno "Wampirek". Już chyba nikt nie ma wątpliwości, że zanim wsuniemy papiery do pitomatu trzeba usunąć z nich zszywki.

Urzędomat działa sprawnie i coraz chętniej korzystają z niego mieszkańcy. Czasami nawet tworzy się kolejka, ale to akurat oczywiste - już jutro mija termin składania zeznań podatkowych!

[ZT]1220[/ZT]

[ZT]1231[/ZT]