Trwa wymiana członków Młodzieżowej Rady Dzielnicy. Tych, którzy skończyli szkoły, zastąpiła nowa trójka, za kilka dni dołączy jeszcze sześcioro młodych ludzi, którzy chcą mieć wpływ na to, co dzieje się w dzielnicy. Zapytaliśmy młodych radnych, dlaczego zamiast się bawić się z rówieśnikami, chcą się zajmować lokalną polityką.
Są z różnych szkół podstawowych i liceów, ale jak mówią, łączy ich jedno. Chęć pracy dla innych i dzielenie się swoimi pomysłami, które mają uatrakcyjnić życie.
- Angażuję się, bo chcę coś zmienić. Wiem, że moje pomysły zostaną wysłuchane i mam nadzieję zostaną też wdrożone - mówi Jacek Ostrowski z liceum im. Kossutha przy ul. Hirszfelda.
W środę kilkoro młodych radnych spotkało się w ratuszu, żeby przyjąć do swego grona nowych członków. Dzieje się tak co roku, po tym jak uczniowie kończą szkoły, a na ich miejsce wchodzą młodsi koledzy, którzy muszą złożyć przysięgę. Wszystko po to, by było ich 21.
Ślubuję uroczyście sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie obowiązki radnego Młodzieżowej Rady Dzielnicy Ursynów, miasta stołecznego Warszawy
- taką przysięgę złożyło dwoje uczniów podstawówki: Antonina Thiel ze szkoły nr 343 przy ul. Kopcińskiego i Olivier Dominiak ze szkoły nr 81 przy ul. Puszczyka oraz Julia Janik z Liceum im. ks. J. Czartoryskiej.
- Chcę podsuwać nowe pomysły i chciałabym, żeby Ursynów się rozwijał. Dopiero zaczynam i jestem tutaj, żeby się dużo nauczyć. Jak to zrobię będę odważniejsza i będę miała więcej pomysłów - mówi Julia Janik.
Chociaż w sali przeważały młode osoby, atmosfera uroczystości była bardzo oficjalna i padło wiele górnolotnych zdań. Nowozaprzysięgłych radnych, nieco zagubionych i niepewnych co chcą robić, podtrzymywał na duchu bardziej doświadczony kolega.
- Od nas zależy jak będzie wyglądał najbliższy czas. Warto się rozejrzeć i spojrzeć na swoich kolegów. Siedzą obok was przyszli liderzy i wielkie osoby - mówił Aleksander Hauzer, przewodniczący Młodzieżowej Rady Dzielnicy.
Krótką przemowę miał też przewodniczący "dorosłej" rady dzielnicy. - To miejsce gdzie młodzi ludzie mogą się wykazać swoją aktywnością i podzielić pomysłami. To szansa, by dzięki temu, życie stało się bardziej kolorowe. To obecne zaangażowanie będzie procentować w waszym dorosłym życiu - mówił Michał Matejka.
Również burmistrz nawiązał do dorosłości, życząc, aby młodzi aktywiści inaczej podchodzili do polityki. - Mam nadzieję, że doprowadzicie do zmiany, która uzdrowi nasze życie polityczne. Wierzę, że wam się uda. Dbajcie również o to, żeby zachować zdrowy balans między aktywnością społeczną a nauką i zabawą - radził Robert Kempa.
Kolejnych sześciu młodych ursynowskich radnych złoży w ratuszu przysiegę w piątek, 27 września. A czym się zajmuje Młodzieżowa Rada Dzielnicy? Mają reprezentować głos młodzieży i dbać o jej interesy na poziomie dzielnicy. Ponadto, za główny cel stawiają sobie pobudzenie do działania młodego społeczeństwa obywatelskiego na poziomie dzielnicy. Powoływanie takich rad przewiduje art. 5b ustawy o samorządzie gminnym.
Co dalej ze skateparkiem? Sąd blokuje inwestycję
Ajfon ostrowski to taki kadzidlany omnibus. Zna się na wszystkim... Od bibliotekarstwa począwszy, przez zarządzanie szpitalem w Mławie po budowę ursynowskiego skateparku. Takich ludzi kempie potrzeba... Pytanie tylko czy nam?😡
Zniesmak
13:07, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Takie mamy prawo! Kierowca jest winny i WUJ! Takich przykładów nieprzemyślanych projektów jest wiele. Problem jest taki że projektant nie odpowiada za projekt, do czasu gdy nie zawali się konstrukcja komuś na głowę. Tu się nie zawali, więc nawet jeśli zginie tu kilku rowerzystów, to nie będzie to wina projektu! Ps. To przejście miało sens gdy stało tu Tesko/Hit. Po drugiej stronie KEN, za światłami, przejście też do kasacji! Tu nawet ktoś zapłacił życiem, za to że nie ma odpowiedzialnych za drogi i ich projekty.
Korbol
12:50, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Zacznijmy pierw od tego by co drugiego rowerzystę wysyłać na badania psychiatryczne.
Gruby
11:44, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Ależ w tej Polsce jazda samochodem wzbudza emocje, jak trzeba zwolnić przed przejazdem, jak się za wolno, bo 50km/h, jedzie lewym pasem po mieście, wszyscy zaczynają defekować... Wystarczy wyjechać za granice tego kraju i już można pojeździć w normalnych warunkach, bez tej defekacji.
aster
10:53, 2025-06-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz