Zaczęły się ferie zimowe. Nie wszystkie dzieci wyjeżdżają, wiele z nich szuka atrakcji w mieście. Na ursynowskich górkach pełno amatorów zjeżdżania na czym tylko się da. Rodzice zastanawiają się, czy są to bezpieczne miejsca?
Kopa Cwila to największa góra w dzielnicy. Jest tak oblegana, że niewielka warstwa śniegu, została rozjeżdzona sankami w wielu miejscach do gołej trawy. Słońce też zrobiło swoje, ale to najmłodszym nie przeszkadza. Są wniebowzięci.
- Śnieg jest bardzo śliski, nawet jak nie ma go dużo, to są jeszcze są miejsca gdzie można poszaleć - mówią Ania, Adam i Radek.
Topniejacym śniegiem na Kopie Cwila nie przejmują się też Lena i Paulina, które zjeżdżają pod czujnym okiem babci.
- Jest super! Mało śniegu, ale zjeżdżać można, bardzo nam się podoba. Mamy zaplanowany cały tydzień ferii, ale teraz najfajniej jest na sankach.
Nie wszystkie jednak spotkane na Kopie Cwila dzieci były pod opieką dorosłych, a według naszego czytelnika, to nie jest bezpieczne miejsce do zimowych szaleństw.
- Kiedyś nie było tak gęstej małej architektury. Teraz na każdym kroku ławka, gazon, kosz na śmieci. Dzieciaki manewrują rozpędzonymi sankami pomiędzy przeszkodami. Bez kasków. Do tragedii jest naprawdę niewiele. A wystarczyłoby, by ktoś z dzielnicy "sprzatnął" na kilka tygodni małą architekturę. Zimą na ławkach i tak nikt nie siedzi - napisał do nas pan Jakub.
Pomysł ten nie spodobał się pytanym przez nas dorosłym. Zwracają uwagę na zdrowy rozsądek i koszty takiej operacji.
- Nie przesadzajmy. Przecież to nierozsądne demontować kosze czy ławki na kilka dni, kiedy jest śnieg. Poza tym z tego ludzie korzystają. Przede wszystkim dzieci powinny być pod opieką. To rodzice powinni pilnować i nie pozwalać zjeżdżać tam gdzie może być niebezpiecznie - mówi pani Aldona, która przyszła na sanki z synem Dominikiem.
Z górki na... ulicę
Dużo lepsze warunki do zabawy są na tzw. Psiej Górce. Tu jest jeszcze sporo śniegu i dużo więcej dzieci.
- Jesteśmy zadowolone, mieszkamy blisko i przychodzimy tu na sanki. Nie ma lepszego miejsca - mówią siostry Nina i Bianka.
Psia Górka, w odróżnieniu od Kopy Cwila, to dzikie i niezagospodarowane miejsce. Nie ma tu ławek i koszy na śmieci, ale nie znaczy, że jest tu bezpieczniej.
- Tu są drzewa, na które trzeba uważać, ścieżka rowerowa, a co dużo bardziej groźne, jak ktoś się mocno rozpędzi to wjeżdża na trawnik przy samej ulicy. Czasami to metr czy dwa dzieli dziecko od wjechania pod rozpędzone samochody. Trzeba pilnować dzieci, a nie puszczać samopas z kluczem na szyi, a potem mieć pretensje do innych, jak się nieszczęście wydarzy - mówi pan Marcel, ojciec 9-letniej Marleny.
Ferie dopiero się zaczęły, ale prognoza pogody wskazuje, że w ciągu najbliższych dni temperatura będzie powyżej zera. Problem sam się rozwiąże, śnieg się stopi, a sanki trzeba będzie (przynajmniej na razie) odstawić do piwnicy.
Jak czytam takie artykuły to nie mogę się nadziwić, jak przeżyłem swoje dzieciństwo zjeżdżając na sankach bez kamizelki kulodpornej, jeżdżąc na rowerze bez kasku, przechodząc przez niedoświetloną jezdnię, bawiąc się z cudzymi psami, pijąc wodę z kranu czy bijąc się z kolegami. Tyle zagrożeń, a ja o niczym nie wiedziałem! Redakcjo, dziękuję!
Marek.,. 19:47, 28.01.2019
O ludzie.... Mieszkam od urodzenia na Ursynowie i sam zjezdzalem z tej górki i zawsze było Oki..... Oczywiście nie istniało halo Ursynów kiedys...... Teraz jak jest ta redakcja to nagle zagrożenie pchi.... Naprawdę nie mają o czym pisać...... Coraz lepsze artykuly......
Jadzia...,, 19:56, 28.01.2019
Kiedyś dzieci bawili się na płytach bloków budowanych na Ursynowie i było super, nikt nie pisał że zagrożenie, film alternatywy 4 proszę obejrzeć i zobaczyć jak było na Ursynowie.
Tfu21:08, 28.01.2019
Ta strona uto gowno i usuwa konentarze
nick20:20, 28.01.2019
Tak, tak, należy dla bezpieczeństa oddzielić ulicę betonowym murem.
w czepku urodzony07:26, 29.01.2019
Jak czytam takie artykuły to nie mogę się nadziwić, jak przeżyłem swoje dzieciństwo zjeżdżając na sankach bez kamizelki kulodpornej, jeżdżąc na rowerze bez kasku, przechodząc przez niedoświetloną jezdnię, bawiąc się z cudzymi psami, pijąc wodę z kranu czy bijąc się z kolegami. Tyle zagrożeń, a ja o niczym nie wiedziałem! Redakcjo, dziękuję!
Rafał.......,,,11:57, 29.01.2019
hahaha masz rację :) super komentarz :)
Rafik23:25, 30.01.2019
Ok, pełna zgoda, wszyscy się wychowalismy i nie polamalismy.
Ale faktem jest, że kiedyś kopa Cwila nie była tak upiekszona lawkami.
Akurat właśnie na ursynow_org_pl pojawił się artykuł opisujacy zimowe ursynowskie atrakcje . Na Kopie Cwila był specjalny tor saneczkowy. Spójrzcie na końcowym zdjęciu, jak wyglądała Kopa Cwila wtedy, a jak wygląda dziś. Czysta, "dziewicza" górka. A idź teraz z dzieckiem - obejdziesz górkę dookoła i prawie nie znajdziesz miejsca, gdzie spokojnie dzieciak zjedzie.
Adam197509:19, 10.02.2019
Wiele razy zjeżdżałem z tej górki na sankach ale żeby dojechać do ulicy to był by cud .
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Upamiętnić zasłużonego społecznika. Ulica 101-latka?
*%#)!& pomysł. Ja go znałam, bardzo niesympatyczny człowiek, wręcz kawał sk.... Rodzina, wiadomo, będzie go gloryfikować. Moja propozycja ( tam jest dużo tanecznych ulic) to ulica Zumby. Jeszcze takiej w Warszawie nie ma.
TereskaM
17:36, 2025-07-07
Ruiny dyskoteki znikną z mapy Ursynowa
Co to za chora nowomowa "osoby w kryzysie bezdomności i wielbiciele trunków"? Po co takie owijanie w bawełnę. Dlaczego nie napisać jasno i zrozumiale "alkoholicy i menele"?
Warszawiak82
16:29, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Sprawa jest banalnie prosta. Jeśli Straż Miejska nie jest w stanie wyegzekwować zakazu kąpieli w fontannach, to należy z nich spuścić wodę, a wieloryba po prostu zasypać. Infrastruktury nie można tworzyć w oderwaniu od poziomu cywilizacyjnego ludzi.
Warszawiak82
16:20, 2025-07-07
Fontanny na Ursynowie pełne dzieci. Co na to Sanepid?
Niech bąbelki piją do woli. Na zdroweczko im wyjdzie. Rodzic będzie szczęśliwy. Dla bąbelka wszystko
Johnnym
15:08, 2025-07-07
5 0
Przejście podziemne przy beli bartóka naprzeciwko symfonii i okaryny, tam małe dzieci zjeżdżają z górki a ludzie wychodza spod ulicy.... I może dojść do wypadku hahahha