Rodzice lawinowo wypisują swoje dzieci z lekcji religii w ursynowskich szkołach. W ciągu dwóch miesięcy z katechezy zrezygnowało ponad trzystu uczniów.
Na Ursynowie we wszystkich szkołach uczy się prawie 12,5 tysiąca uczniów. Nie wszyscy jednak biorą udział w lekcjach religii. Są to nie tylko niewierzący, ale też wyznawcy innych obrządków niż katolicki. W ubiegłym roku na szkolną katechezę zapisanych było w naszej dzielnicy nieco ponad 8 tys. dzieci i młodzieży.
Wg danych zebranych w szkołach, od września ubyło 316 uczniów uczęszczających na lekcje religii - to spadek o prawie 4 procent. Nauczyciele mówią, że czegoś takiego jeszcze nie było i łączą to bezpośrednio z tym, co dzieje się ostatnio na ulicach polskich miast.
- To namacalny efekt tego, co dzieje się obecnie w polityce. Rodzice mówią, że popierając Strajk Kobiet, zamiast tylko słowami walczyć z ingerencją Kościoła w ich życie, chcą to zamanifestować działaniem. Nie dziwię się, że tak wielu rodziców wypisuje dzieci z religii, bo już dawno w Polsce nie należy ona do sfery ducha, ale polityki - ocenia dyrektorka ursynowskiej podstawówki.
Od pedagogów słyszymy, że oliwy do ognia dolał również list fundacji "Ordo Iuris" skierowany na początku października do dyrekcji i społeczności stołecznych szkół. Można w nim przeczytać m.in. że:
W polskim systemie prawnym nie ma żadnego przepisu prawa stwierdzającego, że polska szkoła ma charakter świecki, a dyrekcja placówki ma obowiązek przyjąć rolę gwaranta możliwości ekspresji religijnej.
Była to reakcja na pismo wiceprezydent Warszawy do dyrekcji stołecznych placówek oświatowych. Renata Kaznowska przypominała w nim "o świeckim charakterze szkół publicznych i organizowanych w nich uroczystościach".
Już we wrześniu rodzice z Ursynowa zaczęli masowo wypisywać dzieci z religii. Dla jednych była to manifestacja, dla innych początek rozstania z Kościołem.
- Wszyscy “nawracacze” niech trzymają się z daleka od naszych dzieci. I niech sobie to uświadomią, że nic nie zwojują. Im bardziej będą naciskali tym gorzej dla ich planu. To dopiero początek, a trend jest rosnący, co widać w naszej szkole. Nawet już dziadkowie nie krytykują decyzji. Rozumieją, że religia w szkole nie ma związku z wiarą. To rodzaj indoktrynacji politycznej. My się na to nie godzimy - mówi pani Aurelia, matka dwojga ursynowskich uczniów, które od dwóch tygodni nie chodzą już na religię.
Duże znaczenie w podjęciu decyzji o wypisaniu dziecka z katechezy ma nauczyciel. I nawet, jeśli rodzice mają pretensje do kościelnych hierarchów, to nie zawsze przekładają to na konkretną osobę nauczającą ich dzieci religii.
- U nas jest ksiądz z prawdziwego zdarzenia. Dzieci go lubią, bo potrafi z nimi rozmawiać i ma otwarty umysł. Boję się, że to może tylko mu zaszkodzić. Jeśli go zwolnią, to ani przez moment nie będę się zastanawiać i wypiszę dziecko z religii. Mam nadzieję, że szkoła nadal będzie świecka i nauczyciele nie ugną się przed religijnymi fanatykami przebranymi za polityków - mówi pani Alicja.
- Chcielibyśmy mieć więcej dzieci i młodzieży na lekcji religii – przyznaje ks. Kamil Falkowski, duszpasterz młodzieży i katecheta w Szkole Podstawowej nr 330.
- Jednocześnie każdy ma wolność wyboru, nikogo nie zmuszamy do uczestnictwa w zajęciach. Szanujemy wybór rodziców niepełnoletnich uczniów, którzy nie podają powodów swojej decyzji. Trudno oceniać, jakie są przyczyny wypisywania się z religii. Z rozmów z uczniami wynika, że nieraz wygrywa pokusa dłuższego spania czy wcześniejszego wyjścia ze szkoły, gdyż lekcje ustawiane są często na pierwszych i ostatnich godzinach. Pojawia się też pokusa, żeby nie mieć kolejnego obowiązku i zrezygnować z nauki, skoro jest taka możliwość - mówi katecheta.
Jego zdaniem jest za wcześnie, by łączyć nastroje społeczne wywołane orzeczeniem TK z wypisywaniem się z lekcji religii.
Zapytaliśmy rzecznika Archidiecezji Warszawskiej o komentarz do tak dużej liczby osób wypisujących dzieci z religii. Jak powiedział nam, w ostatnim czasie nie doszło do radykalnych zmian, choć tendencja jest rosnąca.
- Wpływa na to kilka czynników. Po pierwsze reforma edukacji, w wyniku której pogorszyły się warunki lokalowe. Jest mniej sal do prowadzenia zajęć, często organizowanych poza planem lekcji. Nie bez znaczenia jest również laicyzacja społeczeństwa. Uczestnictwo dzieci w lekcjach religii jest odzwierciedleniem stosunku rodziców do wiary. Każda rezygnacja to powód dla katechetów do zastanowienia się nad swoją pracą, nad sposobem komunikowania się z uczniami. Archidiecezja robi wszystko, aby podnieść poziom nauczania - wyjaśnia ks. Przemysław Śliwiński.
Obecnie w Warszawie na lekcje religii, według danych Archidiecezji Warszawskiej, uczęszcza 70 procent wszystkich uczniów.
Boom08:18, 10.11.2020
Nauczanie o różnych religiach świata w szkole - tak. Przedmiot religia katolicka w szkole - nie. 08:18, 10.11.2020
del08:29, 10.11.2020
Jestem katoliczką kocham Boga ale to właśnie Bóg dał nam wolną wolę do decydowania o sobie to że ja czegoś nie zrobię nie oznacza że wszyscy maja robić tak samo. Gdyby tak było to ktoś jutro zarządził był masowe przejście na islam i my musielibyśmy się temu podporządkować. Tak być nie może. Przykre ale prawdziwe jest to że dzieci odchodzą od religii ale to niestety dzieje się m.in przez takich ksieży jak Gulbinowicz jak Rydzyk. Ja wiem że nie wierzymy w księdza tylko w Boga ale jednak to daje jakis ogólny obraz z którym trudno się pogodzić. 08:29, 10.11.2020
Boom08:40, 10.11.2020
Jakoś w 966 r. taka sytuacja miała już miejsce. Skoro głowa kościoła toleruje w swojej organizacji pedofilię, homoseksualizm oraz związki z kobietami to coś jest nie tak z tą firmą. 08:40, 10.11.2020
Jurek08:53, 10.11.2020
Kler - okupanci umysłów naszych dzieci. Pogonić ich razem z tymi .... z Ordo Iuris. 08:53, 10.11.2020
Z Kabat09:15, 10.11.2020
I bardzo dobrze. Bo po co dzieciom zamulać mózgi? 09:15, 10.11.2020
Irfy09:47, 10.11.2020
Problem z religią w szkołach jest zupełnie inny. Po pierwsze - aspekt finansowy. Początkowo pensje katechetów miał płacić właśnie Kościół. A potem jakoś tak się okazało, ze jednak płacę za nie ja, ze swoich podatków. Trochę przykre, bo wolałbym zapłacić za dodatkowe dwie lekcje czegokolwiek innego. Choćby i WF-u. Ale płacę za to. Dalej - przesunięcie religii do szkół spowodowało, że zamiast dwóch lekcji "czegokolwiek innego", na przykład matematyki albo biologii są dwie lekcje poświęcone żydowskiej mitologii z rzymskimi wstawkami. Plus trochę mitraizmu, trochę kultu Izydy, trochę mitów staroegipskich oraz pogańskich naleciałości. Bo tym jest de facto ta "religia" w sensie merytorycznym. Czy w obecnych czasach to na pewno bardziej przydatne od informatyki? Według mnie - nie. 09:47, 10.11.2020
Boom10:01, 10.11.2020
Nie zapominaj o wkładzie Konstantyna Wielkiego i późniejszych soborów. Ale zamiast uczyć o historii religii uczy się poddaństwa, strachu i zakłamania hierarchów kościoła. 10:01, 10.11.2020
Irfy10:11, 10.11.2020
@Boom No, ja nie zapomniałem i raczej nie zapomnę. Jeżeli ktoś zabiera mi pieniądze a moim dzieciom szansę na zdobycie dodatkowej wiedzy, to lubię o kimś/czymś takim wiedzieć jak najwięcej. Niestety z tego co widziałem, przeglądając u znajomych "podręczniki do religii", to ich zawartość jest raczej miałka, nawet w aspekcie historycznym. Szczerze mówiąc to raczej połączenie zbioru płytkich przypowiastek z "księgą zaklęć i czarów". Nie no, można i tak. Ale w epoce fizyki kwantowej, sieci satelitów i "teorii strun"? Trochę to...hmm... omszałe? 10:11, 10.11.2020
Boom13:11, 10.11.2020
Po prostu powinna zmienić się rola religii w nowoczesnym społeczeństwie. W przeszłości stanowiła wytłumaczenie zjawisk otaczającego świata, teraz tłumaczy to nauka i nikt nie doszukuje się boga w piorunach. Ale pozostaje w dalszym ciągu sfera duchowa, budowy wspólnot, przeżywania narodzin, ślubów i śmierci. Religia najwyraźniej też podlega teorii Darwina - zmień i dostosuj się do zmieniającego się otoczenia lub giń. 13:11, 10.11.2020
MrFrosty09:50, 10.11.2020
bardzo dobrze, ale to wciąż mało. To pranie mózgu od małego jest tylko szkodliwe. 09:50, 10.11.2020
Lorak10:12, 10.11.2020
Nadchodzą olbrzymie zmiany. Już nic nie będzie takie samo. Upadnie świat jak znaliśmy, a razem z nim kościół. Przygotujcie się na olbrzymie zmiany. Musimy to przetrwać, a później będzie dobrze! Zapamiętajcie moje słowa... 10:12, 10.11.2020
UrsynowskiGad10:54, 10.11.2020
Jeżeli w tak lewicowo-liberalnej dzielnicy jak Ursynów 8/12.5 (64%) dzieci chodzi na religię, mimo marketingowej słabości KK, to rewolucji z tego nie będzie. 10:54, 10.11.2020
Lorak11:13, 10.11.2020
Spokojnie. Z dnia na dzien "budzi" się coraz więcej ludzi. Kościół i ciemna strona już wie że przegrała. Niedługo wypłyną rzeczy o których nam się nie śniło... 11:13, 10.11.2020
Jaro12:27, 10.11.2020
Bardzo się mylisz. A właściwie, to się nie mylisz. Właśnie jesteśmy światkami początków powrotu Kościoła do tego, do czego był powołany. To będzie długi i bolesny proces, to fakt. Kościół to wspólnota wiernych. Ciemna strona, jak ją nazwałeś, do tej pory mogła być zadowolona, bo Kościół poniekąd dawał złudzenie faktycznym poganom, że są po dobrej stronie mocy. Za jakiś czas (nie wiem, za jaki) prawdopodobnie Kościół skurczy się, i to bardzo, i zostaną w nim tylko ci, co będą świadomi tego, w czym uczestniczą. I że są powołani do dawania świadectwa. I że to świadectwo ma przeciągać pogan na dobrą stronę mocy. A obecnie tak nie jest. I to jest póki co zwycięstwo ciemnej strony. Warto, by ludzie wybierali ciemną stronę bez złudzenia, że uczestniczą jednak w czymś innym. To, że Ty to nazywasz "budzeniem się", to jest właśnie porażka obecnych świadków Chrystusa, którzy nimi de facto nie są. 12:27, 10.11.2020
Lorak12:44, 10.11.2020
Budzeniem się nazywam fakt podnoszenia się świadomości ludzi i tym, że kościół w takiej formie jest złem. Już dawno odszedł od tego do czego został powołany... 12:44, 10.11.2020
Jaro12:54, 10.11.2020
Teraz zgoda. Pytanie tylko, czy "budzenie się" przybiera formę rejterady (każdy sobie), czy też prób uświadamiania (sobie i innym), na czym polega błąd. Ale w taki sposób, by nastąpiło faktyczne oczyszczenie, by obecne zdarzające się zło, przerodziło się w zwycięstwo, było początkiem nowego, lepszego. Że Kościół nie przeminie, tego jestem pewien. Warto, by na powrót stał się prawdziwym świadkiem Chrystusa, a nie wikłał się w politykę i inne rzeczy, które należałoby "oddać cesarzowi". 12:54, 10.11.2020
Boom13:07, 10.11.2020
Jaro, historia światowych religii jasno pokazuje, że żadna religia nie jest wieczna i nawet chrześcijaństwo kiedyś zniknie. 13:07, 10.11.2020
Jaro13:24, 10.11.2020
Tak, wiem, my też kiedyś zginiemy pochłonięci przez kończące swój żywot słońce... Żenić się w Wawie też specjalnie nie ma po co, bo statystyki rozwodów są nieubłagane... Dlatego piszę - każdy ma (i powinien mieć) wolny wybór, czy wierzy, czy nie. I co się z tym wiąże. A mój Kościół obarczony jest grzechem odejścia od głoszenia Ewangelii. Dlatego teraz zbiera za to cięgi. 13:24, 10.11.2020
Wek14:10, 10.11.2020
@Jaro ten kościół skurczy się ale nigdy nie zreformuje. Bo rządzą nim pieniądze, pycha i chciwość władzy doczesnej. Moim zdaniem to co najmniej część hierarchów to ateiści. Świadomi tego lub nie.
Jeśli chcesz mieć inny kościół to wystąp z obecnego i stwórz nowy by był alternatywą wobec istniejącego. Lub przynajmniej próbuj go zmienić od środka. Obawiam się też że każdy inaczej rozumie powrót do źródeł, czyli Ewangelii. Bo z niej nie wynika wiele doktryn obecnego kościoła. 14:10, 10.11.2020
rumcajs15:11, 10.11.2020
Ja sie uwazam za prawicowca (definiuje to przez pryzmat pogladow gospodarczych), a dzieci z religii wypisalismy... 15:11, 10.11.2020
doktorek16:19, 11.11.2020
Nie wiem, czy to nie dane z podstawówek. Ostatnio czytałem, że w całej Warszawie w szkołach podstawowych na religię uczęszcza ok. 70 procent uczniów, ale w szkołach średnich odsetek ten wynosi już mniej niż 50 procent. 16:19, 11.11.2020
TK11:11, 10.11.2020
Dzieci nie chodzą na religię bo są leniwe! Tak pani katechetka ocenia sytuację. Chca spać i zrezygnować z nauki? Czy ona wie, o czym mówi? Widział ktoś jakąś naukę na religi??? 11:11, 10.11.2020
sąsiad20:02, 18.11.2020
"nauka religii" toż to oksymoron 20:02, 18.11.2020
Bartek W11:12, 10.11.2020
To chyba jedna z nielicznych zalet zdalnego nauczania. Już dzieciaki, które nie chodzą na religie nie musza być odprowadzane na świetlice. Ten proceder to jest prawdziwe przekleństwo religii w szkole. Dzieciaki nie chodzące na religię katolicką były dr facto stygmatyzowane. Gdyby nie to, że wciskają religie w środek zajęć uczniów to apostatów byłoby znacznie więcej . 11:12, 10.11.2020
UrsynowskiGad11:45, 10.11.2020
"stygmatyzowane" :) prawdziwy ateista powie "wykluczone" 11:45, 10.11.2020
Jaro12:16, 10.11.2020
Kościół czeka olbrzymia zmiana. Prawdopodobnie kończy się powoli pewna epoka. Może to i dobrze? Bo zamiast głosić Słowo, duża część hierarchii zajęła się zupełnie czymś innym. Jeśli ktoś nie ma czasu na wiarę, bo to dla niego prawie to samo, co tarot (albo jeszcze mniej), to oczywiście jego wybór. Bóg czeka. Nawet do końca życia. Po pierwsze wiara, przynależność do Kościoła, nie może nic dawać, co byłoby cenne "w oczach tego świata". Ba, musi dojść do sytuacji pierwotnej, że przynależność do Kościoła musi na nowo stać się "głupstwem i zgorszeniem". Muszą odejść "ochrzczeni poganie", a Kościół głosić Słowo tak, by ci poganie zechcieli do niego wrócić. To bolesny proces, ale bez rozwodu Kościoła z polityką i posiadaniem, w obecnych czasach instytucja Kościoła nie będzie realizować swoich zadań misyjnych i nie będzie głosić Ewangelii w taki sposób, by była właśnie Dobrą Nowiną. 12:16, 10.11.2020
Irfy13:10, 10.11.2020
No, na "Dobrą Nowinę" to sobie jeszcze poczekamy :) Jeżeli byłaby to nowina w stylu "Dzień dobry, od jutra rozdajemy biednym i potrzebującym cały nasz ziemski majątek a sami, wszyscy, jak jeden mąż, ruszamy w świat głosić "Słowo Boże" ", to ja mam wrażenie, że nie zostanie ona ogłoszona aż do, tfu, końca świata i o jeden dzień dłużej :P 13:10, 10.11.2020
Jaro13:26, 10.11.2020
Skoro tak twierdzisz, to nieubłaganie tak właśnie będzie. 13:26, 10.11.2020
Warszawiak8213:43, 10.11.2020
To ile osób chodzi na religię, a ile się z niej wypisuje nie ma wielkiego znaczenia. Istotne jest to, że po pierwszej komunii, większość dzieci przestaje chodzić do kościoła, a prawie cała młodzież nie chce mieć z nim nic wspólnego.
Współczesna młodzież jest bardzo inteligenta, nie kupuje zakłamania, obłudy i pazerności kleru. Wyrasta całe pokolenie, które nie podda się presji ze strony KK. Jak będą dorośli to w całym tygodniu będzie tylko jedna msza w niedzielę na której, będzie kilka zdewociałych babek. Koniec KK w Polsce, takiego jak do tej pory jest bliski i nieuchronny. 13:43, 10.11.2020
Boom14:40, 10.11.2020
Presję to wywiera raczej najbliższa rodzina. I co robią młodzi rodzice? Chrzczą dzieci by mieć spokój. Powód najgorszy z możliwych. 14:40, 10.11.2020
mm16:30, 10.11.2020
Po co wiara jak jest Twitter i Facebook. Wzorami teraz są celebryci. Bez religii społeczeństwo upadnie bo czerpiąc wzorce z Internetu niektórzy uwierzyli, ze zabijanie płodów jest prawem człowieka. 16:30, 10.11.2020
z Kabat22:55, 10.11.2020
Zakłamanie i obłuda wygrywa niestety w każdych wyborach. A co do "inteligencji" młodzieży, to mogliśmy ją ostatnio usłyszeć i zobaczyć na ulicach. 22:55, 10.11.2020
Boom23:39, 10.11.2020
Młodzież to ma dosyć gwałtów funkcjonariuszy kościoła z ich szefami kryjącymi ich z Watykanu. Afera goni aferę. Dosyć. 23:39, 10.11.2020
Jaro07:54, 12.11.2020
Świetnie. Ogromna szkoda tylko, że ta sama młodzież łyka jak pelikan wszelkie "nowoczesne" wzorce z netu. Chyba jednak wiara w inteligencję stadną naszej młodzieży jest "nieco" na wyrost. Przede wszystkim "nowocześni" rodzice "zapominają" przekazać tej "inteligentnej" młodzieży, że każdy przekaz, czy to z TV, czy z netu, należy przefiltrować i to ostro. Niestety, dziś manipulacja jest podstawowym narzędziem po obu stronach barykady. Wygląda na to, że przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Zobaczymy, co z tego się wykluje. 07:54, 12.11.2020
Obserwator 20:10, 10.11.2020
W Europie powolutku umacnia się inna religia. Z każdym rokiem liczba jej wyznawców się zwiększa. Cierpliwości. 20:10, 10.11.2020
Dziadek 65+21:11, 10.11.2020
Islam i chrześcijaństwo nadal są ważnymi graczami w świecie, jednak ich rola jest odtwórcza. Obecnie religie te zajmują się raczej działaniami nastawionymi na hamowanie i przeczekanie niż torowanie dróg nowatorskim technologiom, innowacyjnym metodom ekonomicznem itp . Nadal na świecie miliardy ludzi korzysta z religijnych świętych ksiąg jako źródła autorytetu , ale te teksty nie są już źródłem twórczości. Dlatego też kapłani, rabini nie rozumieją najnowszych problemów dokonujących się w biologii czy informatyce . Aby to zrozumieć trzeba czytać artykuły naukowe a nie starożytne święte teksty. Wobec tego co oni mogą przekazać pożytecznego nam, naszym dzieciom , wnukom. Dlatego też moje wnuczki nie uczęszczają na lekcje religii tylko inne dodatkowe zajęcia. 21:11, 10.11.2020
Zytka08:27, 11.11.2020
Moja 8letnia córka jakiś czas temu przyszła po szkole i powiedziała, że chce wypisać się z religii. Powodem był spór z katechetką. Córka słuchając o stworzeniu świata powiedziała, że Bóg ma magię skoro zrobił takie rzeczy. Katechetka kategorycznie i ostro zabroniła jej w ten sposób myśleć. Nie zgadzam się z próbami ograniczania samodzielnego myślenia odpowiedniego do etapu rozwoju. Poza tym nie rozumiem, dlaczego w szole podstawowej dzieci mają jedną godzinę historii czy geografii w tygodniu, a dwie godziny religii. 08:27, 11.11.2020
moht10:59, 11.11.2020
oczywiście, przecież niedługo w Europie dominującą religią będzie islam, po co dzieci uczyć religii kiedy wyznawcu koranu wskażą imcwłaściwy kierunek, już to robią we Francji czy Niemczech 10:59, 11.11.2020
rlnd14:48, 11.11.2020
Dominującą religią? Znaczy się we Francji albo w Niemczech imamowie wpierdalają się w tworzenie prawa? Narzucają zakazy i nakazy? Możesz podac przykłady?
Bo ja na przykład pamiętam, jak we Francji zakazano noszenia burek.
Może powinniśmy zakzać noszenia krzyży, w końcu Polska to państwo świeckie (regulowane ustawowo na bazie Konstytucji). 14:48, 11.11.2020
Boom16:21, 11.11.2020
Powiedz to na przykład Czechom. Zawsze pojawia się taki idiotyczny argument, że zamiast sekty katolickiej musi być islam. 16:21, 11.11.2020
europejczyk02:03, 13.11.2020
skoro inna ideologia/religia jest przyszłością po co tkwić w związku z przegranymi?
Żadna religia nie zatrzyma innej religii. Tylko twarde oddzielenie wszystkich religii od życia społecznego i bezwzględne ściganie za akty przemocy może nas obronić przed motywowanymi religijnie zbrodniami. 02:03, 13.11.2020
Ewcia17:04, 11.11.2020
To dobra wiadomosc. Kosciol powinien tez przestac chrzcic potomstwo ateistow. Lepiej miec mniejszy Kosciol bez takiej szumowiny. 17:04, 11.11.2020
moht17:30, 11.11.2020
dokładnie, przychodzą do kościoła bo chrzest, komunia albo pogrzeb, niech będą konsekwentni i trzymają się z daleka od kościoła, nic tu po nich 17:30, 11.11.2020
moht17:31, 11.11.2020
oczywiście ślub kościelny, suknnia, wiązanki itd. skoro tak pogardzacie kościołem to zrezygnujcie byle konsekwentnie 17:31, 11.11.2020
rlnd18:33, 11.11.2020
"bez takiej szumowiny."
Piękne słowa Chrystusa.
18:33, 11.11.2020
65+20:55, 11.11.2020
Ewcia, a Ty jak byś nazwała siebie , gdy innych nazywasz szumowinami.
Czy takich zachowań naucza Twój kościół? Czy może savoir vivre pobierasz w miejscach, o których nie chciałabyś głośno mówić? Skąd ta mowa pogardy i poniżenia dla innych?
20:55, 11.11.2020
szumowina00:19, 12.11.2020
Jakby się przestały te "szumowiny" chrzcić i brać ślub, to hajs z "co łaska" by się przestał zgadzać i wtedy by był kwik 00:19, 12.11.2020
Jaro07:47, 12.11.2020
To nie są dobre słowa. Kościół powinien wychodzić do ateistów/pogan z Dobrą Nowiną i tym powodować u nich chęć przyjmowania sakramentów. Świadomą chęć. Skoro w Wawie są takie "świetne" statystyki odchodzenia od praktyk (odejście od wiary nastąpiło prawdopodobnie dużo wcześniej), to po co zachowywać pozory i przed kim budować fałszywą fasadę? Przecież tu fejm i lajki zdobywa się raczej za ostentacyjną pogardę dla wiary i wierzących (nie kopiujmy tej pogardy w stosunku do pogan/ateistów). Być może wolą bożą jest, żeby faktycznie Kościół na nowo skurczył się do mikroskopijnych rozmiarów, może nadchodzi czas ostateczny... Nie wiemy tego. Po prostu róbmy swoje i dawajmy dobry przykład. 07:47, 12.11.2020
nick_znik10:39, 13.11.2020
Ewcia.. w punkt.. i wywalić księży ze szkół, zdjąć krzyże ze ścian, zakręcić kurek z pieniędzmi podatników. Ja nie jestem katolikiem a KK doi mnie na kasę równo. Lepiej bawcie cię w swoich kościołach i wpieprzajcie się w życie innych. Tak wam pomoże bóg 10:39, 13.11.2020
yan.nick17:31, 20.11.2020
>Lepiej miec mniejszy Kosciol bez takiej szumowiny.<
Po ostatnich enuncjacjach wygląda, że wśród urzędnków tej korporacji innych nie ma. Nawet ci, których uważano za czystych, takimi okazują się nie być.
17:31, 20.11.2020
helek21:06, 11.11.2020
bardzo dobrze ale z pewnoscia nie podoba sie to srodowiskom pedofilskim w kosciele 21:06, 11.11.2020
what08:32, 12.11.2020
mnie to dziwi, bo ludzie chrzczą dzieci, posyłają do komunii, biorą śluby kościelne a tak naprawdę to dla większości jest cyrk, taki teatrzyk który z wiarą nie ma nic wspólnego, podobne podejście przekazują swoim dzieciom. Uważam, że takie osoby powinny być uczciwe wobec siebie przede wszystkim i faktycznie odejść od kościoła, skoro to dla nich jedynie szopka. UCZCIWOŚĆ przede wszystkim przecież nikt tak naprawdę nie zmusza do chodzenia do kościoła i korzystania z obrządków. 08:32, 12.11.2020
Katol09:38, 12.11.2020
Kto odchodzi z domu Bożego przez kapłana nigdy nie był tam z powodu Jezusa. Aborcja, sodomia i herezja to grzechy śmiertelne. Kto popiera zboczenia i zabójstwa nigdy nie był katolikiem. Odchodzcie. W dniu sądu tylko nieliczni dostąpią zbawienia. 09:38, 12.11.2020
Jaro10:23, 12.11.2020
Wszystko niby się zgadza, tylko zwróć uwagę, że nie każdy ma mocno zakorzenioną, ugruntowaną wiarę (zresztą, czy ja taką mam? tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono...). Dla dużej grupy "chodzących do kościoła" (celowo nie piszę "wierzących"), postawa duchownych = prawda o wierze w Chrystusa. Obaj wiemy, że to nie tak działa. Ale dla takich ludzi grzechy poszczególnych duchownych, jak pedofilia, zachłanność na mamonę, brak empatii i wiele, wiele innych, to ostateczny powód do zaprzestania ich praktyk (chodzenie na religię, do kościoła...). Czyli są powodem zgorszenia, co w przypadku osób duchownych jest wyjątkowo ciężkim przewinieniem. Naszym zadaniem zaś powinno być przekazywanie radosnej nowiny: Jezus Cię kocha, ale idź i nie grzesz więcej. 10:23, 12.11.2020
Katol 11:23, 12.11.2020
Każdego spodka sprawiedliwość w dniu sądu. A fałszywi kapłani, ludzie nikczemni, chciwi i bez wiary nie dostąpią zbawienia. Ilu jest faktycznych katolików w Polsce? Uważam, że ok 5% wiernych. Modlę się za apostatów do św. Maksymilana Kolbe. 11:23, 12.11.2020
Jaro12:05, 12.11.2020
Super. Piękna postawa. Jak chcesz łowić, dorzuć do tego jeszcze nowotestamentowe przesłanie Jezusa, że Bóg jest miłosierny i wszystko wybacza. Trzeba mu tylko zawierzyć i szczerze pójść za nim. Wcześniej wyzbyć się grzechu i zobaczyć w drugim brata. Bóg zna każdego z nas i wie, czy ci, którzy mienią się odnowicielami Kościoła, nie chcą w istocie jego powolnej zguby. Czy ich działania nie mają przypadkiem na celu odciąganie ludzi od wiary na stronę... No właśnie, czego? 12:05, 12.11.2020
Boom12:39, 12.11.2020
Skoro szef organizacji nie reaguje na poczynania swoich podwładnych, a nawet pomaga ukrywać ich przestępstwa to każda osoba mająca choć odrobinę moralności powinna wyjść z takiej organizacji. Kościół katolicki nie jest bogiem. 12:39, 12.11.2020
Jaro14:00, 12.11.2020
To Twoje zdanie. Uważam inaczej, ale nie rozstrzygniemy tego w formie dyskusji na HU. 14:00, 12.11.2020
Ojczulek10:54, 16.11.2020
Zbawienie? Od czego? Buhahaha. Z przyjemnością wypisałem syna z religii. Będzie wolnym człowiekiem; jeśli zdecyduje się kiedyś wejść do Kościoła, to zrobi to świadomie. Dość indoktrynacji dzieci! 10:54, 16.11.2020
yan.nick17:26, 20.11.2020
Aborcja, sodomia i herezja to grzechy urzędników krk, więc o co chodzi? Czy to znaczy, że nie ma księży katolików? 17:26, 20.11.2020
zwykły obserwator11:28, 16.11.2020
To dziwne. Jeszcze są ursynowskie dzieci uczęszczające na religię? Nie wierzę. To zwykły fake. 11:28, 16.11.2020
Puku22:31, 16.11.2020
Co ma religia w szkole do polityki?
Uczy pewnej wrażliwości, nie zabierajcie tej szansy dzieciom...
22:31, 16.11.2020
yan.nick17:59, 20.11.2020
Religia uczy wrażliwości? Wolne żarty, miałem religię 50-60 lat temu, ale po moich dzieciach i wniukach wnoszę, że nic się nie zmienniło.
Co ma religia w szkole do polityki? - A to właśnie, że została tam wciśnięta na siłę, gusła udają naukę.
Starsza wnuczka zapytała katechetę (jak facet może zostać katechetą?) o dinozaury, to odesłał ją do biolożki i postawił jedynkę, potem drugą. Powiedzieliśmy rodzicom, zabierajcie czym prędzej dziecko stamtąd, bo zrobi jej krzywdę.
Natomiast młodszy wnuk na jego bytanie, kto stworzył Boga, dostał odpowieź "nikt", to stwierdził (jakże słusznie i logicznie), że w takim razie nie istnieje. Jedynki jeszcze nie dostał, ale dobrze nie wróżę. 17:59, 20.11.2020
sąsiad20:00, 18.11.2020
tylko 300? 20:00, 18.11.2020
MM18:20, 19.11.2020
No nareszcie, na zajęciach religii zostaną dzieci, które bedą w pełni i świadomie korzystały z tych zajęć.
Odpadną ci nieuświadomieni, zbuntowani, nie orientujący się po co tam są, przeszkadzajacy innym korzystać.
Luksus.
18:20, 19.11.2020
yan.nick17:53, 20.11.2020
W ogóle nie roumiem twojej wypowiedzi.
Piszesz "Odpadną ci nieuświadomieni, zbuntowani" - przecież szkoła powinna dzieci uczyć myśleć, a nie odwrotnie.
"nie orientujący się po co tam są" - aha, j.w., w dodatku mają corobić, bo nie rozumiem.
Każdy dogmat jest zaprzeczeniem myślenia. KK zabrania myśleć. 17:53, 20.11.2020
T.Z16:41, 20.11.2020
bezmózgu nie obraźaj religii katolickiej 16:41, 20.11.2020
yan.nick18:19, 20.11.2020
Zgłosiłem tę wypowiedź do moderacji, ale po chwili doszedłem do wniosku, dlaczego mają zostać jedynie "kulturalnie" się wypowiadający?
Musimy wiedzieć, że są też inni, takie właśnie "bezmózgi", jak sam siebie określa, obrażający wszystkich dookoła. 18:19, 20.11.2020
Miłego dnia11:31, 23.11.2020
Bardzo dobrze, a będzie takich osób więcej. Tak samo postępuje spadek liczby udzielanych chrztów. Społeczeństwo się zmienia i w końcu zaczyna dostrzegać czym tak na prawdę jest Kościół katolicki. Oczywiście, niektóre betonowe łby, będą dalej klepać te same frazesy co 50 i 100 lat temu, katolicka żółć będzie się wylewać i "miłosierny" jad będzie się sączyć, ale procesu laicyzacji już się nie da zatrzymać :D 11:31, 23.11.2020
Gość 721:46, 30.11.2020
Religia jest niezwykle ważna. Bo mówi o Bogu i o prawdziwym pochodzeniu człowieka.
Tylko KTOŚ (Bóg) bardzo inteligentny mógł stworzyć coś tak inteligentnego jak człowiek i życie w formie jaką znamy. Nie ma Boga to niema Człowieka. Jesteś, to tym bardziej jest i Stwórca Bóg. Tak więc religia jest nauką o Bogu i oddaje prawdę o pochodzeniu człowieka i właściwych relacjach jakie powinny być miedzy człowiekiem a Bogiem. I bynajmniej człowiek nie pochodzi od mało inteligentnej małpy. Jest zbyt inteligentny by małpa miała podejmować decyzje o jego zaistnieniu, i jeszcze zainicjować taką inteligencję. 21:46, 30.11.2020
del08:30, 10.11.2020
7 2
właśnie to jest ta wolna wola o której pisałam religia tak jeśli chcesz 08:30, 10.11.2020
mójnick08:40, 10.11.2020
16 10
Dokładnie. W szkołach powinno być ew religioznawstwo aby każdy mógł poznać inne kultury, religie a nie tłuc na siłę pacierzy.
Odesłac religię do kościoła to się okaże ilu mamy prawdziwych katolików 08:40, 10.11.2020
del08:51, 10.11.2020
15 5
oczywiscie że religia powinna być w kościele tak jak było kiedyś chodzili na nia wówczas prawdziwi katolicy kościoł sam sobie strzelił w kolano przenosząc ją do szkoły 08:51, 10.11.2020
italiano08:57, 10.11.2020
19 5
@del - nie ma wolnej woli z założenia w tym temacie, bo wszyscy finansują lekcje religii w szkole, a nie tylko ci którzy chcą tam posyłać swoje dzieci 08:57, 10.11.2020
Chochoł09:19, 10.11.2020
13 2
Religioznawstwa nie miałby kto nauczać. J
Nawet etyki nie ma kto prowadzić. Organizuje się łapanki na jej nauczycieli. Zdarza się, że prowadzi ją ksiądz czy katecheta, co jest zaprzeczeniem idei etyki. 09:19, 10.11.2020
MrFrosty09:49, 10.11.2020
4 9
@Boom, po co w ogóle taki przedmiot?? Strata czasu. Jest mnóstwo innych ważniejszych rzeczy ważnych dla współczesnego świata. 09:49, 10.11.2020
Boom10:05, 10.11.2020
10 3
MrFrosty, odpowiedź jest bardzo prosta - by nie wierzyć w fałszywe opinie i by rozumieć mechanizm działania świata. Wprawdzie jest to część historii, ale traktowana trochę po macoszemu. Znając inne religie łatwiej jest się odnaleźć za granicą i zrozumieć obce kultury. Strach bierze się zawsze z niewiedzy. 10:05, 10.11.2020
MrFrosty10:16, 10.11.2020
4 9
świat cywilizowany, do którego spora część z nas nadal aspiruje, nie zawraca sobie głowy religią. Iran, Arabia Saudyjska, Polska, jak najbardziej. "Mechanizm działania świata"??? Nie to stulecie... :/ 10:16, 10.11.2020
Boom12:24, 10.11.2020
13 3
MrFrosty, no właśnie jesteś tego przykładem, że jednak religioznawstwo jest potrzebne. Byłeś w takim Iranie? Rozmawiałeś z tymi ludźmi? Ja miałem okazję. Cały świat ludzi powstał w oparciu o jakieś wierzenia które ukształtowały jego kulturę, sposób życia czy nawet dietę. I jeśli nawet teraz ma mniejsze oddziaływanie to i tak historycznie miała wpływ. 12:24, 10.11.2020