Niższe rachunki za wywóz śmieci? Miasto nie zostawia złudzeń

Mieszkańcy stolicy w ostatnich czterech latach zapłacili za wywóz śmieci znacznie więcej niż wyniosły koszty funkcjonowania systemu gospodarki odpadami. Nadwyżka sięgnęła aż pół miliarda złotych. Choć opłaty za odpady komunalne przewyższają koszty, miasto wciąż nie zdecydowało się na ich trwałe obniżenie. Obowiązujące obecnie zniżki mają odejść do lamusa już w marcu 2026 r. Czy jest szansa na stałe zmniejszenie opłat?

Opłaty za wywóz śmieci w Warszawie są jednymi z wyższych w Polsce. Jak się okazuje, ich wysokość nie jest aktualnie podyktowana kosztami funkcjonowania systemu gospodarki odpadami. Od początku 2021 r. na koncie ratusza uzbierało się łącznie 556 mln złotych nadwyżki z opłat za wywóz śmieci. W czerwcu Rada Warszawy obniżyła prognozowane wydatki, związane z utrzymaniem systemu o 134 mln zł. Czasowo obniżono też opłaty, a później przedłużono taryfę. Obniżka skończy się już w marcu 2026 r.

Warszawiacy płacą miesięcznie za gospodarstwo domowe w zabudowie jednorodzinnej 91 zł (przed obniżką 107 zł), a za gospodarstwo domowe w zabudowie wielorodzinnej 60 zł (przed obniżką 85 zł).

Radny: Co zamierza ratusz?

Na absurd sytuacji, w której system wywozu odpadów ma się bilansować, a od paru lat jest nadwyżka, zwrócił uwagę Christian Młynarek, radny miejski wybrany w okręgu ursynowskim. Zapytał ratusz wprost o możliwość stałego obniżenia opłat.

Opłaty pobierane z tytułu odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych znacząco przewyższają związane z tym wydatki, na co wielokrotnie zwracała uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa. Czy Prezydent m.st. Warszawy planuje wnieść projekt uchwały przedłużający aktualne (obniżone) stawki opłat lub czy zamierza skorzystać z inicjatywy uchwałodawczej, aby w sposób stały obniżyć stawki?

- pyta Christian Młynarek.

Skoro system generuje tak olbrzymie nadwyżki, stała obniżka opłat zdaje się logicznym krokiem - z takiego założenia wyszedł radny. Co na to stołeczny ratusz?

Niższa opłata za śmieci w Warszawie. Jak długo?

Odpowiedź ratusza nie pozostawia żadnych złudzeń - stałych obniżek nie będzie. Jak informuje Magdalena Młochowska, Dyrektor Koordynator ds. zielonej Warszawy, miasto już wie, co zrobi z nadwyżką.

Środki pochodzące z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, które nie zostały wykorzystane w poprzednich latach budżetowych, zostały w całości przeznaczone na pokrycie deficytu powstałego w związku z czasowym obniżeniem stawek opłat dla mieszkańców, obowiązującym w okresie od 1 października 2024 r. do 31 marca 2026 r.

- tłumaczy Młochowska.

Ponadto urzędnicy obawiają się deficytu, który mógłby powstać na skutek wprowadzenia stałych zniżek. Jest też drugi powód, dla którego miasto obawia się stałego obniżenia opłat.

W najbliższym czasie - tj. od 1 października 2025 r. - planowane jest rozpoczęcie funkcjonowania ogólnokrajowego systemu kaucyjnego obejmującego odpady opakowaniowe. Szacunki branży wskazują, że system negatywnie wpłynie na gminne systemy gospodarki odpadami

- wyjaśnia Magdalena Młochowska.

System kaucyjny uderzy miasto po kieszeni

Według szacunków wprowadzenie systemu kaucyjnego przełoży się na mniejszą ilość odbieranych odpadów, co według urzędników skutkować ma wzrostem cen jednostkowych. Ponadto mniejsza liczba wartościowych surowców, które trafiać będą do systemu miejskiego, przełoży się na spadek dochodów i wzrost kosztów zagospodarowania. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że obecnie prowadzone są postępowania przetargowe na odbiór odpadów komunalnych i dopiero po ich zakończeniu będzie można oszacować koszty odbioru odpadów w 2026 roku.

W najbliższym czasie nie ma więc co się spodziewać niższego rachunku za wywóz nieczystości. Może coś zmieni się w przyszłym roku, gdy przetargi będą rozstrzygnięte i opadnie już kurz po wprowadzeniu systemu kaucyjnego.

[ZT]33814[/ZT]