Zamknij
ZOBACZ

Skazani na szambo? Mieszkańcy Zielonego Ursynowa walczą o kanalizację

Bartek JabłońskiBartek Jabłoński 14:54, 12.06.2025 Aktualizacja: 15:34, 12.06.2025
Skomentuj Freepik/zdjęcie ilustracyjne/licencja Haloursynow.pl Freepik/zdjęcie ilustracyjne/licencja Haloursynow.pl

Podczas gdy w jednych częściach miasta dyskutuje się o budowie nowych parkingów, w innych palącą kwestią pozostaje brak podstawowej infrastruktury. Ciężko uwierzyć, że w stolicy wciąż pozostają miejsca odcięte od tak podstawowych udogodnień, jak kanalizacja czy wodociągi. Mieszkańcy Zielonego Ursynowa już od lat walczą o przyspieszenie inwestycji. Czy jest szansa na przełom?

Problem braku kanalizacji, a w skrajnych przypadkach nawet przyłączenia do wodociągów, dotyka mieszkańców wielu ulic Zielonego Ursynowa. Pomimo że walka z urzędnikami trwa w niektórych przypadkach nawet 10 lat, końca tej batalii nie widać.

Przyczyny sytuacji należy szukać jeszcze w latach 90. minionego wieku. Chaotyczna urbanizacja do dziś zbiera swoje żniwo w postaci braku podstawowej infrastruktury na wielu, nienowych już przecież, osiedlach. Karuzela kręci się dalej, bo miasto wciąż wydaje deweloperom zezwolenia na budowę osiedli na kolejnych działkach na południowych obrzeżach Warszawy.

Dużo już zrobiono

Trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich lat na Zielonym Ursynowie wiele już zmieniło się na lepsze. Doprowadzono kanalizację do takich ulic jak: Pląsy, Hołubcowa, Kadryla, Krasnowolska, Puchalska, Tramblanki czy Kądziołeczki. To łącznie ponad 3,4 km kanalizacji ściekowej.

Przebudowaliśmy także przewód wodociągowy w ulicy Gawota o długości ponad 788 metrów.Wybudowaliśmy kanalizację w drodze dojazdowej w rejonie ulicy Żołny 48a, 48b.

Wybudowaliśmy ponad 1800 metrów sieci kanalizacyjnej w rejonie ulicy Gawota wraz z drogami dojazdowymi. W ulicy Jemiołuszki wybudowaliśmy przewód wodociągowy o długości ponad 200 metrów

- chwaliło się Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie na wtorkowym posiedzeniu Komisji Zielonego Ursynowa w radzie dzielnicy.

Ulic, które w ostatnich latach doczekały się kanalizacji, jest jeszcze więcej. Prace, jakimi zajmuje się MPWiK na terenie Zielonego Ursynowa to nie tylko budowa nowych sieci kanalizacyjnych i wodociągowych. Obejmują one również przebudowę i modernizację istniejących wodociągów.

Niepokoi trochę fakt, że o ile w latach 2022-2024 udało się zdziałać naprawdę dużo, to w bieżącym roku, do tej pory zrealizowana została tylko jedna zaplanowana inwestycja. Mowa o doprowadzeniu kanalizacji do ulicy Trombity 24F. Wiele inwestycji trwa. Kanalizacji mogą niebawem doczekać się mieszkańcy takich ulic jak: Gawota (kontynuacja), Jeża na odcinku od ulicy Relaksowej, Gromowładnej na odcinku do ulicy Hołubcowej, Klubowej (od Farbiarskiej do Puławskiej), Makolągwy 26 do ulicy Bekasów, Belgradzkiej na odcinku od ul. Stryjeńskich i Słomki (od Bogatki do Puchaczy). W tych przypadkach zostały już podpisane umowy na roboty budowlane i pozostaje wyczekiwać rozpoczęcia prac.

Mieszkańcy: To wciąż za mało!

Sąsiedzi z Zielonego Ursynowa skarżą się na bardzo długi czas oczekiwania na przyłączenie do kanalizacji. Wynosi on minimalnie 3-4 lata, jednak w wielu przypadkach trwa to znacznie dłużej. Koszt przyłączenia do miejskiej kanalizacji również do niskich nie należy. Miejskie Biuro Ochrony Środowiska prowadzi program dopłat do instalacji kanalizacji i likwidacji szamb. Chętni mogą wnioskować o dopłatę wysokości 6000 zł. Kwota nie jest mała, jednak mieszkańcy Zielonego Ursynowa zauważają, że koszty, jakie ponoszą na likwidację szamb i przyłączenie wynoszą od 11 do 18 tys złotych. Wielu to zniechęca do inwestowania w przyłącza.

Koszt wynika tak naprawdę z uwarunkowań każdej posesji. Są posesje, gdzie trzeba wybudować przyłącze o długości jedynie 50 metrów, bo MPWiK zbudowało już wcześniej kanał do granicy nieruchomości. Natomiast są też posesje, gdzie budynek mieszkalny znajduje się w dużej odległości od ulicy i koszt na pewno będzie wtedy większy

- tłumaczy Piotr Wojtuniak z MPWiK.

Wciąż żywa pozostaje sprawa osiedla Villa Ursynów przy ul. Kądziołeczki. Mieszkańcy czekają na przyłączenie do kanalizacji już od 10 lat.

 Sieć kanalizacyjna, która powstała na ulicy Kądziołeczki i w ulicy bez nazwy przyległej do tego osiedla - niestety - jest na tyle płytko, że nie może obsłużyć osiedla. Dlatego ścieki muszą być odprowadzone do już istniejącego kanału w ulicy Pląsy. Kanalizacja na ulicy Pląsy już jest wybudowana. Brakuje tylko łącznika pomiędzy nią a osiedlem

- tłumaczyła Ewa Jadczak z MPWiK.

Wydawać by się mogło, że sprawa jest prosta - szybko wybudować ten łącznik. Problemem jest jednak działka, przez którą ma przebiegać sieć kanalizacyjna. W minionych latach nie udało się uzyskać od właściciela zgody na ustanowienie służebności terenu.

Dlaczego jest taki problem z wystąpieniem do właścicieli działki o służebność przesyłu? Jeśli właściciele tej działki nie chcą tej służebności ustanowić, to czy możliwe jest rozwiązanie sądowe? Czyli po prostu wystąpienie do sądu o ustanowienie takiej służebności za pomocą wyroku?

- pytał na środowym posiedzeniu Komisji Zielonego Ursynowa mieszkaniec Villi Ursynów.

Ta inwestycja nie znajduje się w naszym planie inwestycyjnym i nie podejmiemy żadnych działań, dopóki nie będzie po prostu przyjęta do ram inwestycyjnych. To  jest również rola mieszkańców, by spowodować możliwość realizacji inwestycji

- odpowiedziała Ewa Jadczak.

- Musicie zrobić potężną awanturę - komentował radny PiS Karol Radziwiłł. 

Mieszkańcom pozostaje więc naciskać na miejskie wodociągi, by pamiętały o Zielonym Ursynowie oraz na radnych, by ci pilnowali inwestycji w tej części dzielnicy. Ursynowski ratusz w najbliższych latach zapowiedział kompleksowy program inwestycji drogowych na terenie Zielonego Ursynowa. Dobrze byłoby, gdyby wraz z rozbudową dróg budowano pod nimi rury kanalizacyjne. Zachodnia część Ursynowa wciąż się rozrasta.

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

BoomBoom

5 4

Skoro na styku Ursynowa, Wilanowa i Mokotowa też są szamba, w innych dzielnicach Warszawy bez kanalizacji są liczne osiedla, a władze miasta na co czekają? Specjalnie to opóźniają, bo tych inwestycji nie da się już przerzucić na deweloperów chcących budować nowe budynki.

17:43, 12.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzetwikCzetwik

3 0

Zawsze trzeba widzieć też dóbr strony. Ja wieczorami wypompowuje szambo na trawnik i dzięki temu rośnie jak zły. Sąsiedzi nie narzekają na zapachy, bo sami robią to samo. ‚Element napływowy’ który mieszka w segmentach też nie marudzi, bo miło im się kojarzy ze swoiskimi zapachami z rodzinnych stron.

21:41, 12.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

1 2

problem z szambem w uśmiechniętej, progresywnej i tęczowej Warszawie czaskoskiego? niemożliwe

09:17, 13.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%