Według radnego Lenarczyka problem ze skrzyżowaniem ulic Ciszewskiego i Cynamonowej polega na utrudnionym włączaniu się do ruchu kierowców jadących od strony parkingów przy ul. Lachmana. Obecnie chcąc wyjechać w tym miejscu na ul Ciszewskiego, mieszkańcy muszą korzystać ze zjazdu zlokalizowanego za przystankiem. Dlaczego to problem?
Obecne skrzyżowanie jest mało bezpieczne i mało komfortowe dla włączających się i opuszczających go pojazdów, jadących z enklawy ZWM i Lachmana w kierunku ul. Ciszewskiego
- twierdzi radny Paweł Lenarczyk.
Z jego relacji wynika, że często dochodzi w tym miejscu do niebezpiecznych sytuacji. Jak się okazuje część kierowców chcących jechać Ciszewskiego w stronę skrzyżowania z ul. Rodowicza "Anody" zawraca bezpośrednio na ulicy Ciszewskiego, pomimo iż nie jest to w tym miejscu dozwolone. Radny ma pomysł jak rozwiązać ten problem.
Rondo w tym miejscu mogłoby upłynnić ruch spowalniany obecnie przez sygnalizację świetlną, zwiększyć bezpieczeństwo, oraz ułatwić włączanie się do ruchu mieszkańców enklawy ZWM i Lachmana
- argumentuje radny.

Gdyby powstało tu rondo, mieszkańcy jadący od strony ul. Lachmana mieliby możliwość legalnego zjazdu w kierunku ul. Rodowicza "Anody". Lenarczyk w imieniu mieszkańców osiedla Stokłosy zwrócił się do ratusza o przeanalizowanie możliwości budowy w tym miejscu ronda. Co na to urzędnicy?
Nie zgadzają się oni z diagnozą radnego Lenarczyka.
Wyjazd z osiedla znajdujący się po zachodniej stronie skrzyżowania spełnia wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Jest zlokalizowany w pobliżu skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, oraz zapewniona jest widoczność pieszych, rowerzystów i pojazdów na ulicy Ciszewskiego
- odpowiada Marcin Olszewski, zastępca dyrektora Biura Zarządzania Ruchem Drogowym m.st. Warszawy.
Miasto zwraca też uwagę, że niebezpieczne sytuacje, do których dochodzi przy wyjazdach z parkingów na Lachmana i ZWM, nie są winą złej organizacji ruchu.
Niebezpieczne sytuacje z pełną świadomością powodują kierowcy wyjeżdżający pod prąd przez zjazd wschodni oraz skręcający w prawo przez trzy linie ciągłe na skrajny lewy pas
- tłumaczy Marcin Olszewski.

BZRD podkreśla też, że kierowcy wcale nie są w tym miejscu zmuszeni do tak ryzykownych manewrów - z osiedla da się przecież wyjechać w ul. Rodowicza "Anody" zjazdem naprzeciwko szklarni SGGW. Kierowcy skracający sobie tu drogę kierują więc się własną wygodą, a nie koniecznością.
Skoro mieszkańcy skracają sobie tutaj drogę, by szybciej wjechać na ulicę Ciszewskiego czy Rosoła to znaczy, że jest potrzeba zmian i warto je, chociażby rozważyć
- mówi tymczasem radny Lenarczyk.
Zupełnie odrębną kwestią pozostaje fakt, że zgodnie z obowiązującymi przepisami przebudowa zjazdu leży po stronie właściciela, bądź użytkownika nieruchomości. Ratusz nie chce słyszeć o finansowaniu takiej inwestycji z własnych środków.
- Inwestycję budowy ronda powinna finansować lub współfinansować spółdzielnia "Stokłosy" - mówią urzędnicy.
Na razie nie zanosi się więc na zmiany w rejonie skrzyżowania Ciszewskiego z Cynamonową. Tym bardziej, że w ostatnich tygodniach ulica Ciszewskiego została wyremontowana. A w ramach remontu nie zmieniono organizacji ruchu.
Od wielu lat mieszkańcy apelują o to, by zrobić pełnosprawne skrzyżowanie z wyjazdami z parkingu na przedłużeniu Cynamonowej. Ale nawet podczas planowania remontu o tym nie pomyślano. I kierowcy tak jak wcześniej będą jechać pod prąd, wyjeżdżając z miejsc postoju
- skarży się mieszkaniec osiedla przy ZWM, który skontaktował się w tej sprawie z naszą redakcją.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Przetrwało 200 tys. lat, nie przetrwa deweloperów?
Może uda się wykonać system zasilania jeziorka w wodę opadową w tym z dachów okolicznych budynków. Szkoda jednak, że w pobliżu powstały duże budynki które zrujnowały lokalne środowisko. Teraz może uda się ograniczyć dalszą dewastację tego terenu.
RoBa
17:19, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Lenarczyka optowanie za pozostawieniem blaszaka nic nie kosztuje, robi sobie poparcie jako polityk i radny, natomiast spółdzielnia traci możliwość uzyskania kwoty nadwyżki z ewentualnej inwestycji, nawet ograniczonej do 4 pięter, na remonty starych bloków. Ciekawe czy mieszkańcy łatwo zaakceptują np. 100% podwyżki na fundusz remontowy? I ciekawe czy dobrze będzie dalej mieszkać obok blaszaka (nawet po remoncie - chyba nieopłacalnym). Tak jest gdy do interesu mieszkańców i Spółdzielni swoje trzy grosze wsadzają politycy!
wi-ki
16:26, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Komuniści zbudowali naszą dzielnicę a kapitaliści ją niszczą. Był zamysł, żeby między blokami nie było samochodów tylko drzewa i przestrzeń do rekreacji i wypoczynku? To po co zabudowywać wszytstko co się da? Wcisną takiego betonowego molocha z parkingiem podziemnym a potem rano o 7:00 zacznie się wylewać na ulicę to całe ustrojstwo. To samo będzie po 16:00.Dla mnie Ursynów był fajny, a mieszkam tu już 45 lat, dopóki nie zaczęto wciskać bloków gdzie popadło zabierając mieszkańcom miejsca parkingowe i skwerki do odpoczynku. Łapy won od zieleni. Według mnie ten koszmarny pawilon można zburzyć ale w jego miejsce pistawić coś nowoczesnego z lokalami usługowymi i sklepami dla mieszkańców.
Jacek
11:03, 2025-11-18
Tu będą nowe drzewa! Rusza sadzenie na Ursynowie
Tylko na Wąwozowej, na zachód od wyjścia z metra, idąc wzdłuż NASK, jest wyschniętych kilkanaście kikutów i tyleż miejsc, w których kiedyś były drzewa. Ale włodarzom trudno to dostrzec...
zaq
11:00, 2025-11-18