To było piękne rozpoczęcie kulturalnego roku na Ursynowie. Na deskach spółdzielczego domu kultury na Imielinie wystąpił Andrzej Płonczyński, który do wspólnego koncertowania zaprosił gwiazdy estrady. Impreza była inauguracją obchodów 60–lecia twórczości artysty.

Andrzej Płonczyński jest legendą polskiego akompaniamentu, od ponad 60 lat towarzyszy przy fortepianie najwybitniejszym wykonawcom z Polski. Karierę rozpoczął jako wirtuoz-pianista, ale wielki talent muzyczny i interpretatorski sprawił, że poświęcił się pracy z największymi śpiewakami, wokalistami, aktorami czy piosenkarzami, takimi jak Bernard Ładysz, Anna German, Irena Santor, Jerzy Połomski, Wiesław Michnikowski, Halina Kunicka, Mieczysław Fogg, Wojciech Młynarski, Sława Przybylska, Bogusław Morka. Akompaniował niemal wszystkim gwiazdom polskiej estrady.

W sali wypełnionej po brzegi ursynowianie oraz muzycy dziękowali artyście za 60 lat jego twórczości. - Nigdy w życiu nie spotkałem pianisty, który w taki sposób szedł za muzykiem – mówił Jan Zakrzewski, muzyk. - Chciałem bardzo podziękować Andrzejowi za naszą cudowną współpracę.

Ale to nie jedyne podziękowania. Na scenie pojawiały się także inne gwiazdy estrady, które z wielką przyjemnością po raz kolejny wystąpiły z Płonczyńskim. Artyście towarzyszli dziś Halina Kunicka, Grażyna Barszczewska, Rena Rolska, Justyna Reczeniedi, Laura Łącz, Jolanta Kubicka, Kira Andrea Płonczyńska, Natalia Kovalenko, Ryszard Morka, Paulos Raptis, Aleksander Kamedulski, Andrzej Bychowski, Marek Ravski i Tadeusz Melon.

- Nie wyobrażam sobie, żeby mnie tu nie było – mówi Cecylia, mieszkanka Ursynowa i wielka fanka twórczości Płonczyńskiego. - To piękny koncert i dla mnie... powrót do lat młodzieńczych. Jestem szczęśliwa, że mogę tutaj być.