Choć to bardzo młoda inicjatywa, już zdążyła stać się ursynowską tradycją. A organizowana jest nie dla zysku, a dla dobra potrzebujących. W ostatnią niedzielę po raz trzeci wierni z parafii św. Tomasza Apostoła uczestniczyli w dorocznym odpuście.
Kiełbaski i kaszanki z grilla, domowe wypieki, kiermasze z biżuterią, książkami i różnościami. Do tego występy muzyczne i dmuchańce dla dzieci. Atrakcji było co niemiara.
- Myśl przewodnia naszych odpustów jest taka, aby stworzyć na Imielinie mieszkańcom możliwość integracji. Odpust nie jest organizowany przez księdza a przez ludzi. To oni szykują stanowiska, planują atrakcje, panie pieką ciasta - mówi proboszcz parafii ksiądz Henryk Małecki.
Idea się sprawdza, bo festyn przed kościołem odbywa się nie tylko dla ludzi, ale przede wszystkim na ich rzecz. Odpustowi towarzyszyły zbiórki pieniędzy w szczytnym celu. Za przysłowiową złotówkę można było kupić książki na stoisku Caritasu, dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej zbierały na wakacje, można również było wspomóc najbiedniejszych z naszej dzielnicy.
- Wystawiliśmy swoje stoisko, na którym za cegiełkę można było wybrać sobie coś ze stoiska "Ariadny". A u nas mydło i powidło! Puzzle, zabawki, książki, dla dorosłych i dla dzieci. My zbieraliśmy oczywiście pieniądze na jedzenie dla naszych potrzebujących. Więc jeżeli kogoś nie było, zapraszamy za rok, bo warto! - opowiada Roma Łojewska, ze Stowarzyszenia Społeczników "Ariadna".
ZOBACZCIE FOTORELACJĘ Z ODPUSTU
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz