Przed podstawówką na Lokajskiego stanęły pierwsze w Warszawie szkolne wiaty rowerowe. Miejscy drogowcy chcą zamontować 90 takich wiat przy placówkach oświatowych w całej stolicy.
- Są estetyczne, a co najważniejsze - będą chronić rowery przed deszczem. Może powinno być ich jeszcze więcej? - mówi pani Anna, mama ucznia Szkoły Podstawowej nr 340 przy ul. Lokajskiego. To właśnie przy tej podstawówce stanęły pierwsze w Warszawie wiaty rowerowe z Budżetu Obywatelskiego.
Na projekt znanego aktywisty rowerowego Roberta Buciaka zagłosowało w ubiegłorocznym głosowaniu ponad 18 tys. osób.
- Projekt ma na celu dalsze zachęcanie dzieci do poruszania się rowerami do szkół i przedszkoli. Często barierą jest ewentualny możliwy deszcz i mokre siodełko. Postawienie wiat ma na celu zabezpieczenie rowerów przed zamoczeniem, czyli też uszkodzeniami elementów mechanicznych rowerów - przekonuje autor inicjatywy.
Szkoły i przedszkola mogły same zgłaszać swoje lokalizacje. Ursynowska Szkoła Podstawowa nr 340 zrobiła to od razu, bo jest bardzo "rowerową" placówką. Dzieci bardzo chętnie przyjeżdżają na lekcje na swoich jednośladach, nie tylko rowerach, ale też hulajnogach czy deskorolkach. Chętnie też biorą w akcji "Rowerowy Maj", która polega na rywalizowaniu klas w eko dojazdach. Stąd plac przed wejściem do szkoły pełen jest stojaków na te pojazdy. Ich liczba okazywała się wciąż zbyt mała, a użytkownikom doskwierał brak zadaszonego miejsca postoju.
Miejscy drogowcy postawią wiaty jeszcze przy 7 placówkach na Ursynowie: przy szkole na Mandarynki oraz przedszkolu przy tej samej ulicy, przy przedszkolu na Lokajskiego, przy szkołach na ZWM, Hirszfelda, Małcużyńskiego i Sarabandy.
- Aktualny harmonogram zakłada montaż wiat na Ursynowie do połowy lipca, potem przenosimy się z montażem do innych dzielnic - mówi Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.
Dostawa i montaż jednej wiaty rowerowej kosztuje niecałe 27 tys. złotych. Konstrukcja ma dach z przezroczystego szkła, co może dziwić, bo wiata nie chroni przed nagrzewaniem się rowerów od słońca.
- Kilka takich wiat funkcjonuje już od paru lat i nie było dotąd żadnych sygnałów że coś jest nie tak. Wiata ma przede wszystkich chronić przed opadami, nie przed słońcem. Wygląd i konstrukcja wiaty są ustandaryzowane i zaakceptowane przez Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego - przekonuje Pieńkos.
Wiaty rowerowe na razie staną tylko przy placówkach oświatowych. Miasto nie ma w planach projektu stawiania ich w innych miejscach.
X12:15, 05.07.2020
Ochrona przed deszczem, a przed złodziejami? Takie punkty to bajka.
Bez monitoringu z czujnikiem ruchu i alarmem dla każdej wiaty czy jakiegoś innego zabezpieczenia, nie będzie to skuteczne na dłuższą metę
Mieszkaniec215:53, 05.07.2020
Szybko postawione, super inicjatywa, może mamuśki w SUW ach mniej zablokują okolice vtej szkoły bo naprawdę jest kabaret
Nick14:36, 06.07.2020
No niestety, kobiety jeszcze nie przyjęły do wiadomości że jest coś takiego jak auto miejskie. Ale spokojnie. Pomęczą się 5 metrowymi samochodami parę lat i sytuacja się poprawi. Na to jak szybko się uczą wpływu nie mamy.
Zet18:06, 05.07.2020
"Wygląd i konstrukcja wiaty są ustandaryzowane i zaakceptowane przez Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego" - no właśnie może być bez sensu, nie chronić przed słońcem, ale dla urzędasa najważniejsze, że zgodne z przepisami napisanymi przez innego półgłówka.
Leon19:46, 05.07.2020
Na mokre siodełka wystarcza chusteczka.
No chyba że zadaszenie jest na skutery i quady, to się przyda :)
Nick17:55, 06.07.2020
Trochę wydawanie forsy bez sensu. Siodełko przetrzesz chustką, hulajnog problem nie dotyczy. Potrzebne to tak samo jak wiata nad ławeczką w parku. Zawalanie przestrzeni publicznej wątpliwą architekturą wątpliwej przydatności.
Mieszkaniec212:05, 07.07.2020
Rower składa się też z łańcucha i przerzutek, warto chronić przetrzyj sobie kierownice w suwie dwusuwie i nie blokuj lewego pasa
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
8 1
Jakieś brednie. Przed każdą szkołą na Ursynowie są stojaki na rowery, bo dzieciaki masowo na nich przyjeżdżają. Tyle że niezadaszone, więc jak pada, to sprzęt się niszczy. Teraz, pod największą szkołą w dzielnicy zrobili dwa daszki i od razu lament "łolaboooga, złodzieeeje!". Bez daszków też można te rowery zwinąć. Tyle że nie słyszałem o żadnych masowych kradzieżach spod szkół. Pewnie dlatego, że dzieciarnia w większości przyjeżdża gratami, które trudno potem sprzedać a ryzyko spore, bo szkoły to teren, gdzie kręci się sporo świadków. Co innego wózkownie, te faktycznie są regularnie obrabiane.