Zmęczeni, ale szczęśliwi wracają z prestiżowego turnieju w Chinach zawodnicy ursynowskiego klubu SEMP. Piłkarze U-15 wywalczyli w nim brązowy medal. To największy sukces ursynowian w historii - nieżyjący już założyciel szkółki Rudolf Kapera z pewnością byłby z nich dumny!
Młodzi piłkarze z Ursynowa zostali zaproszeni do udziału w "Evergrande Cup" - prestiżowym turnieju drużyn z całego świata, organizowanym przez Evergrande Football School. To największa w Chinach akademia futbolu dysponująca 50 pełnowymiarowymi boiskami. W jej szeregach trenuje ok. 2500 podopiecznych a ich trenerem jest znany w Europie Luiz Felipe Scolari, szkoleniowiec, który w 2002 roku zdobył Mistrzostwo Świata z reprezentacją Brazylii.
Pierwszego dnia turnieju SEMP zagrał z silną pierwszą drużyną gospodarzy. Problemy z aklimatyzacją, upał i profesjonalizm przeciwników spowodował, że ursynowianie musieli obejść się smakiem - przegrali 3:0.
- Przez pierwsze 35 minut mieliśmy problem ze znalezieniem rytmu. Przegrywaliśmy 2:0, w drugiej połowie nie udało się strzelić gola. W późniejszych meczach przyzwyczailiśmy się do pogody i szło coraz lepiej. Ostatecznie pokazaliśmy polski charakter i serducho - relacjonował na gorąco trener Krzysztof Lizińczyk.
Pozostałe mecze w grupie ursynowanie wygrywali - w ostatnim z najsłabszą drużyną turnieju Shenzhen City FC strzelali kawalkadą goli. Wynik imponujący - 22:0!
O trzecie miejsce w turnieju 15-latkom z Ursynowa przyszło zmierzyć się z drużyną Japonii. - Mecz bardzo zacięty i najcięższy dla nas. Ciężko było z powodu temperatury i wilgoci, nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni - mówili na lotnisku zawodnicy SEMP-a. W regulaminowym czasie po bramce Andonga Mu remisowali 1:1. W rzutach karnych aż dwa gole obronił Kacper Tobiasz. Brąz należał już do SEMP-a.
Dziś chłopcy wrócili do kraju. Na lotnisku gromkimi brawami witali ich rodzice i przyjaciele. Poza wielką sportową przygodą, wyjazd do Chin i Hongkongu był niezwykłą okazją do poznania kawałka świata.
- Wszystko jest większe niż w Polsce i Europie, robi to ogromne wrażenie! Ciężko było się dogadać po angielsku - opowiadają zawodnicy: Mateusz Miśkowiec, Dominik Klekowski, Jacek Ruciński, Kacper Tobiasz, Bartosz Jaźwiński, Szymon Martyniak i Konrad Owerczuk.
- Coś niesamowitego. Każdy dzień to dzień na adrenalinie i coś nowego. Począwszy od Hongkongu po Kanton. Przyjęli nas po królewsku. Akademia wygląda jak z bajki - ponad 50 boisk trawiastych. Poznaliśmy specyfikę ich kultury - dodaje trener Krzysztof Lizińczyk.
Wyjazd na prestiżowy turniej do Chin nie byłby możliwy, gdyby nie kontakty jednego z rodziców - Jeffreya Mu.
- Pierwszy kontakt z Evergrande nawiązaliśmy ponad 2 lata temu. Chciałem pokazać naszym chłopcom jak podobne do naszych - szkoła piłkarska i drużyna - wygladają w Chinach - mówi ojciec Andonga Mu.
Jest szansa, że drużyna Evergrande w przyszłym roku przyjedzie na rozgrywany w naszej dzielnicy Ursynów Cup.
- Rozmawialiśmy już o tym oficjalnie i jesteśmy też na to gotowi. Mają swoją szkołę w Hiszpanii, więc mogą nawet założyć zespół na Ursynowie - dodaje Jeffrey Mu.
Drużynie SEMP-a gratulujemy wielkiego sukcesu. I z niecierpliwością czekamy na rewanż z młodymi Chińczykami w Warszawie!
ZOBACZ FOTORELACJĘ Z POWITANIA DRUŻYNY NA LOTNISKU:
[ZT]7771[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz