Dziury, łaty, kałuże. Nawierzchnia ulicy Nugat najlepsze lata ma już za sobą. Czy przydałby się jej remont? Zdania są podzielone. Mimo to dzielnica go planuje.

Niewielka ulica Nugat to przedłużenie ulicy Gandhi do ul. Kiedacza w centralnej części Ursynowa. Użytkowana latami i nieremontowana jezdnia nie wygląda dziś najlepiej. Co rusz jakaś łata czy dziura. Na obrzeżach zbiera się woda. 

- Remont na pewno jest potrzebny. Rzadko przejeżdżam nią samochodem, ale to widać gołym okiem - twierdzi pani Agnieszka.

Nie brakuje jednak głosów, że remont ulicy to zbędna fanaberia. - Czy to rzeczywiście potrzebne? Nie jest tak źle. A dziury i wyboje są zawsze i wszędzie - mówi mieszkaniec okolic Nugat.

Podobnie stan ulicy Nuagt ocenia pani Elżbieta. Ursynowianka często nią przejeżdża. Jak zauważa, dramatu nie ma. To jednak nie znaczy, że nie należy nic z ulicą robić.

- Nie jest tak, że jedzie się góra dół, bo takie wyboje. Ale remont by się przydał. Jak chcą zrobić, są pieniądze, to czemu nie skorzystać. Na pewno będzie lepiej - podkreśla mieszkanka. 

Nugat na nowo jeszcze w tym roku

Chęci są i pieniądze również. Ursynowski ratusz szykuje się do remontu ulicy. Rozpocznie się on jeszcze w tym roku, w ostatnim kwartale. Władze dzielnicy szacują, że jego koszt wyniesie ok. 600 tys. złotych. Dokładna cena będzie znana po zakończeniu prac, do których należą:

- Frezowanie nawierzchni asfaltowej, wyrównanie podbudowy lub/i naprawę, wymianę krawężników oraz wykonanie nowej warstwy wiążącej i ścieralnej, a także humusowanie trawników wzdłuż jezdni oraz roboty brukarskie - przekazuje rzeczniczka ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał. 

Roboty w zależności od pogody potrwają od kilku do kilkunastu dni. W tym czasie kierowcy mogą napotkać na utrudnienia. Napiszemy o nich, gdy znana będzie data rozpoczęcia remontu.