Mieszkańcy bloków wysuniętych najdalej na południe Kabat - sąsiadujących ze Stacją Techniczno-Postojową Metra Warszawskiego od lat narzekają na uciążliwy hałas. Jak mówią, zdają sobie sprawę z tego, że ich bloki zostały wybudowane później niż baza metra, liczyli się też z hałasem, ale to, co dzieje się w ostatnim czasie "przekracza ludzką wytrzymałość".
Wiele razy w nocy słychać, jakby ktoś szlifował tory. Ten dźwięk jest tak nieznośny, że budzi dzieci. Zamknięcie okien nic nie daje, nawet uszczelnione okna nic nie dają
- mówią nam mieszkańcy ostatnich bloków na południu Kabat.
Uciążliwości trwają od wielu lat. Nie po raz pierwszy o nich piszemy. W 2018 i 2019 roku mieszkańcy próbowali wpłynąć na władze metra oraz radnych, aby ograniczyć hałas z STP. Bez skutku.
- Te dźwięki są tak przeraźliwe, że nasze dzieci budzą się z płaczem! Każdy maszynista, wyjeżdżając na powierzchnię, trąbi, jakby jechał XIX-wieczną lokomotywą parową po pustej amerykańskiej prerii – obrazowo wyjaśniał nam charakter hałasu pan Zbigniew z Kabat.
Mieszkańcy przedstawiali propozycje rozwiązań m.in. budowę ekranów dźwiękochłonnych i obsadzenie najbliższej okolicy gęstymi szpalerami drzew – bez skutku. Kilka lat temu sąsiedzi upatrywali poprawy dzięki nowelizacji rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie znaków i sygnałów kolejowych. Padła propozycja, by zakazać metru trąbienia. Propozycja nie przeszła.
Teraz do tematu powrócił dzielnicowy radny Projektu Ursynów Łukasz Błaszczyk.
Mieszkańcy, którzy zgłosili mi problem hałasu, sygnalizują, że kilka razy w tygodniu słychać dźwięki przypominające trąbienie oraz odgłosy przypominające szlifowanie szyn. Hałas ten według relacji mieszkańców dochodzi z STP w czasie trwania ciszy nocnej, tj. pomiędzy godz. 22 a 6.
Proszę o informację na temat źródła hałasu, wyjaśnienie, dlaczego generowany jest on w trakcie ciszy nocnej oraz informacji, czy możliwa jest jego redukcja.
- pyta radny w swojej interpelacji.
Warszawskie Metro nie daje nadziei na poprawę. Tak tłumaczy nocne hałasy.
Na terenie STP Kabaty odbywają się przejazdy pociągów pomiędzy tunelem a elektrowozownią, podyktowane koniecznością wyprowadzenia pociągów z tunelu oraz ponownego ich wprowadzenia po przerwie nocnej. Prowadzone są również przejazdy techniczne, wynikające z operacji technologicznych - ograniczone do minimum.
Zgłaszane przez Państwa niedogodności akustyczne określone jako odgłosy przypominające szlifowanie szyn występują podczas przejazdu pociągu po łuku i są spowodowane konstrukcją pociągów - oś sztywno wiąże koła między sobą i koła jadące po mniejszym promieniu ślizgają się.
- informuje Dariusz Kostaniak, członek zarządu Metra Warszawskiego sp. z o.o.
Metro przypomina mieszkańcom, że stacja na Kabatach jest obszarem kolejowym, w związku z tym podczas manewrów, które odbywają się w dzień i w nocy wymagane jest stosowanie dźwiękowych sygnałów ostrzegawczych. Nie można z nich zrezygnować.
Zaniechanie nadawania sygnałów dźwiękowych podczas ruchu kolejowego byłoby niezgodne z prawem oraz zagrażałoby bezpieczeństwu pracowników Metra
- przypomina Kostaniak.
Przeprowadzone przez Metro badania akustyczne mają potwierdzać, że "zamontowane na pojazdach urządzenia sygnałowe spełniają obowiązujące normy głośności".
Sąsiedzi Stacji Techniczno-Postojowej nie mają więc co liczyć na cichsze manewry kolejowe. Co najwyżej mogą zakupić zatyczki do uszu albo zmienić miejsce zamieszkania. To drugie wielu wcieliło w życie, przyznając, że kupno mieszkania tak blisko stacji techniczno-postojowej metra było błędem.
[ALERT]1731356963837[/ALERT]
aster11:56, 12.11.2024
kup mieszkanie przy stacji postojowej metra, narzekaj, że mieszkasz przy stacji postojowej metra. Czego nie rozumiesz? 11:56, 12.11.2024
jac.12:40, 12.11.2024
Idąc tym tokiem myślenia zamknąłbym jedną *%#)!& 12:40, 12.11.2024
Odyn15:05, 12.11.2024
Ludzie, przestańcie budować sądy na podstawie głosów garstki pieniaczy. Od lat mieszkam przy samej stacj STP, okna wychoda wprost na stację. Nigdy mi nie przeszkadzały żadne hałasy. Jedyny problem pojawił się, gdy okropnie śmierdziało tym środkiem do konserwacji podkładów. Przez 99 procent czasu na stacji jest cicho. Czasem przetaczają składy, ale to po prostu spiew metra. To jest ten sam rodzaj głupoty jak skargi ludzi na latające samoloty. 15:05, 12.11.2024
Misiek18:31, 12.11.2024
Jest dużo miejsc w Warszawie gdzie metro nie hałasuje... naprawdę można się przeprowadzić... 18:31, 12.11.2024
Szczery21:31, 12.11.2024
Skoro jest to teren kolejowy, to wystarczy zmienić przepisy dotyczące PKP... By parę osób, które chyba zostały siłą lub szantażem zmuszone do kupienia mieszkania bez sprawdzenia okolicy mogło być zadowolonych... 21:31, 12.11.2024
kurkwodna12:04, 12.11.2024
12 1
Nie wiem czego oczekujesz od ludzi którzy nie czytają nawet umów kredytowych :) 12:04, 12.11.2024
Purchawka13:49, 12.11.2024
15 1
To samo było i jest przy zajezdni autobusowej przy ulicy Woronicza. Wielki wysoki budynek mieszkalny powstał lata temu i do dziś skargi wpływają od mieszkańców, że autobusy smrodzą i hałasują 24 na dobę. Az mnie trzęsie od tego jak ludzie są dziś pokićkani umysłowo w głowę. Społeczeństwo nadętych roszczeniowych psycholi. 13:49, 12.11.2024