Kilkuletnia walka o ucywilizowanie przedeptu przy metrze Ursynów wreszcie przyniosła skutek. Błoto i wystające betonowe elementy zastąpiła zieleń, która zakwitnie na wiosnę. Pojawi się też miejsce do wypoczynku. Jednak na chodnik z prawdziwego zdarzenia trzeba będzie poczekać.

Trzy lata - tyle trwała batalia o zlikwidowanie przedeptu ciągnącego się od ul. Koncertowej do zejścia do stacji metra Ursynów. Wreszcie się udało. Zarząd Zieleni m.st. Warszawy ucywilizował fragment trawnika - czy też to, co z niego przez lata wydeptywania zostało - i pasażerowie będą mogli teraz cieszyć się bogactwem roślinności, która się tam pojawiła.

- Na łącznej powierzchni ok. 195 m.kw. posadzone zostały liczne krzewy, w tym 150 sztuk hortensji krzewiastej, 100 sztuk derenia białego oraz 550 sztuk róż. Róże i hortensje w okresie wiosenno-letnim będą zachwycały kolorem i zapachem kwiatów, a dereń biały - czerwonymi pędami w okresie zimowym - mówi Anna Stopińska, rzeczniczka zarządu.

A gdzie chodnik?

W trakcie prac usunięto fragmenty betonowej i asfaltowej nawierzchni. Przestawiono także liczne głazy i kamienie. Sam przedept został zachowany - ścieżki prowadzące do schodów zostały wyrównane, a ziemia na nich ubita. Dzięki temu zachowany został wygodny i popularny skrót do stacji. Na wiosnę ZZW planuje ustawienie na nowo powstałym skwerku ławki.

- Ja akurat chodziłam zawsze naokoło, ale tak jest zdecydowanie ładniej - mówi pani Ania, pasażerka metra.

- Tak jest dużo lepiej. Przydałoby się jeszcze, żeby zrobili porządną nawierzchnię. To by pomogło starszym osobom - zauważa mieszkaniec okolic stacji.

Na chodnik z prawdziwego zdarzenia trzeba będzie jeszcze poczekać. O ile w ogóle uda się go zrobić. Chociaż to Zarząd Zieleni zajął się ucywilizowaniem przedeptu, ostatnie słowo w tej sprawie nie należy do niego.

- Wykonanie nowej nawierzchni oraz połączenie tego ciągu pieszego ze schodami prowadzącymi do stacji metra wymaga pozyskania dodatkowych środków finansowych, konieczne będzie również przeprowadzenie stosownych uzgodnień z Metrem Warszawskim - stwierdza Stopińska.

"Coś jest nie tak"

Zaangażowanie w budowę chodnika tylko Metra Warszawskiego to i tak dobra informacja. Jeszcze w kwietniu ZZW twierdziło, że nad nową aranżacją tego małego terenu pracuje aż 6 miejskich jednostek. Oprócz Zarządu Zieleni i Metra były to: Zarząd Dróg Miejskich, Biuro Polityki Mobilności i Transportu, Zarząd Transportu Miejskiego oraz Zarząd Oczyszczania Miasta. Stąd miał wynikać tak długi czas oczekiwania na wprowadzenie zmian.

Tak jeszcze do niedawna prezentował się przedept przy metrze Ursynów.

Mimo wszystko nowe nasadzenia cieszą oko. Z wykonanej pracy zadowolony jest także radny Otwartego Ursynowa Paweł Lenarczyk. To on rozpoczął walkę o likwidację przedeptu. W rozmowie z portalem Haloursynow.pl ucywilizowanie tego skrawka terenu nazwał swoją “ambicją”.

- Chodziłem nad tym trzy lata. To także pokazuje, jak działa to miasto. Miałem spotkanie z Justyną Glusman (do niedawna dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni Urzędu m.st. Warszawy - dop. red.) i dopiero wtedy ruszyło - stwierdza radny. 

Zdaniem radnego konieczność rozmowy z wysoko postawionymi urzędnikami w celu załatwienia sprawy jednego przedeptu to znak, że coś jest nie tak. Lenarczyk obawia się również, że po odejściu Glusman dalsze prace nad powstałym przy metrze Ursynów skwerkiem mogą zostać zaniechane. Czy tak się stanie? Okaże się po nowym roku.

[ZT]17041[/ZT]