Na skrzyżowaniu ulic Płaskowickiej i Pileckiego wciąż trwają prace nad budową pierwszej części ronda. Pomimo, że drogowcy zapowiadali zmiany w organizacji ruchu w tym miejscu na wtorek, 5 maja, kierowcy na rondo poczekają jeszcze kilkadziesiąt godzin.
Firma Astaldi, wykonawca Południowej Obwodnicy Warszawy, od wtorkowego poranka miała na skrzyżowaniu Płaskowickiej i Pileckiego wprowadzić nową organizację ruchu. Prac przygotowawczych nie udało się zakończyć w obiecanym terminie. Nadal obowiązują te same zasady, które zostały wprowadzone rok temu na czas budowy tunelu. Pileckiego i Płaskowickiej to zwykłe skrzyżowanie z wciąż czynnym bypassem.
Dopiero w środę, 6 maja, o godzinie 14:00 ma zostać oddana do użytku odtworzona dawna nitka ul. Pileckiego, prowadząca do ronda, a co za tym idzie, zlikwidowany zostanie dotychczasowy bypass pozwalający dostać się do osiedla. Kierowcy będą już korzystać ze skrzyżowania o ruchu okrężnym, choć wlot od strony Płaskowickiej i osiedlowej części ul. Pileckiego będzie tylko jednojezdniowy.
W tym samym czasie ruch pieszy i rowerowy zostanie skierowany na wschodnią stronę skrzyżowania, czyli bliżej Dereniowej. Drogowcy będą mogli wówczas dokończyć prace nad nową nitką Płaskowickiej, ulicą dojazdową nad tunelem oraz brakującą część ronda.
Wciąż nie wiadomo kiedy oddane do użytku zostanie kolejne rondo - przy skrzyżowaniu ze Stryjeńskich i Dereniową. Astaldi sugerowało jeszcze parę miesięcy temu, że bypassy przy Pileckiego, Stryjeńskich i al. KEN mogą zniknąć przed wakacjami. Oficjalnie obiecywało tylko, że przywrócone będą ul. Braci Wagów i Lanciego, które mają znaczenie dla ruchu osiedlowego. Dziś wykonawca nie chce już rozmawiać o terminach.
[ZT]14661[/ZT]
rgr12:35, 05.05.2020
ciekawe że DDR powstała z kostki, choć podobno w Warszawie to już przeszłość
zwykły obserwator12:43, 05.05.2020
No proszę, nie udało się, po latach nic nierobienia, opóźnienie parę miesięcy to pikuś. Neurobiałki czekały 3 lata to ekstra pół roku nie zrobi różnicy, hi, hi. Przecież przywykli do mordęgi, a dywersanci robią co w ich mocy by terroryzować tkankę komunikacyjną, hi, hi. A może słupki (czarne) i/lib krawężniki (XXL 30cm) jeszcze nie gotowe?. Trzeba szukać racjonalnych przyczyn, hi, hi.
ds13:50, 05.05.2020
co to są neurobiałki?
Niezwykły13:55, 05.05.2020
Neurobiałki to ulubione słowo "zwykłego obserwatora", prawdopodobnie jego koszmar senny, może jakaś schiza z dzieciństwa? Ogólnie mówiąc problem natury psychicznej, nieraz już tutaj padały sugestie by skonsultował to z lepszym lekarzem, wypada poczekać na efekty.
jako15:09, 05.05.2020
@ Niezwykły - podobno najtęższe umysły medyczne już się poddały, nie ma lekarstwa, rozważają jeszcze elektrowstrząsy. Ponoć jakaś mega dawka prosto z linii wysokiego napięcia 400kV.
Homo cabatus14:03, 05.05.2020
I znowu ten kretyński pomysł ścieżki rowerowej z polbruku? Co za geniusz na to pozwolił?!
jako15:07, 05.05.2020
Zgodnie z kontraktem Astaldi miało odtworzyć infrastukturę, stąd brukowane DDRy. Tam gdzie buduje nową (druga jezdnia Płaskowickiej) DDRy są asfaltowe. Niestety nikt z GDDKiA nie wpadł na pomysł by wszystkie DDRy były asfaltowe. Ale może to i dobrze, bo przecież ma tu być "park linearny", więc pewnie wszystko będą rozbierać. Tak jak odtworzone już parkingi. Głupota goni głupotę.
Anna15:36, 05.05.2020
@jako "park" linearny, rozumiany jako koncepcja kiedyś prezentowana, to zbitka błędnych założeń, oderwana od lokalnych realiów. Przy odrobine zdrowego rozsądku, ze strony lokalnych władz, infrastruktura przygotowana przez Astaldi, w ramach odtworzenia, nie powinna być niszczona, tylko uzupełniana.
Rumburak20:43, 05.05.2020
Przynajmniej rolkarze w słuchawkach nie będą się plątać - będzie bezpieczniej.
sąsiad22:25, 05.05.2020
a kiedy otwarcie Kokosowej?
7 8
a co potem będą przerabiać i usprawniać , MIŚ musi być jak najdroższy .
9 6
Nie martw się. Za jakiś czas zgłosi się projekt na zmianę nawierzchni w ramach budżetu partycypacyjnego za ileś tam milionów.