Dziadkowie z Ursynowa mają się bardzo dobrze. A swoją energię i siłę pokazali podczas czwartkowego spotkania w Centrum Sporów Umysłowych. Były tańce, pyszne jedzenie i oczywiście brydż.
Sekcja Brydża Sportowego zagrała z okazji Dnia Babci i Dziadka. W sali przy polinezyjskiej zjawiło się kilkudziesięciu dziadków, gotowych do gry i zabawy. - To turniej "grany" dosłownie - mówi organizator Stanisław Wzorek. - Świętowanie zaczęliśmy od wysłuchania koncertu pary akordeonistów. Jolanta i Krzysztof Matusiakowie zagrali melodie "z tamtych lat".
Chwile później dla zawodników śpiewała solistka operetki z Ułan Bator, a następnie babcie po wylosowaniu partnerów - dziadków rozegrały pasjonujący turniej na maksy. - Było bardzo miło - mówi Grażyna Górka jedna z zawodniczek. - Wszyscy świetnie się bawili, takie imprezy mogą się podobać. Podziwiam organizatorów!
Dla wielu nieoczekiwane, ale w pełni zasłużone zwycięstwo odniosła Aleksandra Kopeć-Szemietowa z Jerzym Karwackim. W nagrodę otrzymali, ufundowane przez dzielnicę upominki dla wnuków. W przerwach pomiędzy rundami częstowano się ciastem przygotowanym przez babcie. A na koniec... kobiety nie darowały dziadkom i porwały ich do białego tanga!
- Dziadkowie z Ursynowa są w doskonałej formie - mówi organizator, Stanisław Wzorek. - Było bardzo sympatycznie. A na imprezie nie zabrakło wnuczka, który kibicował swojej babci. Seniorzy z Ursynowa są w doskonałej kondycji i to było widać!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz