Tancerze z całej Polski i zza granicy rozgrzali parkiet Areny Ursynów do czerwoności! Pełni wigoru, ubrani w błyszczące stroje i wykonujący niesamowite popisy zawodnicy zarażali widzów swoim entuzjazmem. Trwa Warsaw Dance Champs - jeden z największych turniejów tańca sportowego w Polsce.
Totalne szaleństwo - nie sposób inaczej określić tego, co dzieje się w Arenie Ursynów przy Pileckiego. To właśnie tutaj odbywa się Międzynarodowy Turniej Tańca Sportowego Warsaw Dance Champs 2022. Podczas pierwszego z dwóch dni zawodów swoje umiejętności pokazały setki polskich i zagranicznych tancerzy.
- To już czwarta edycja turnieju. Odbywa się dwa razy w roku - jeden w styczniu, drugi na jesieni. Ten styczniowy jest turniejem głównym. W tym roku, w ciągu dwóch dni wystąpi łącznie ponad 1750 zawodników, którzy przedstawią ponad 1700 prezentacji w ponad 250 kategoriach. Hitem jest to, że mamy tutaj ponad 100 szkół tańca. Tyle naraz się jeszcze nie zdarzyło - mówi Tomasz Pilewski ze Szkoły Tańca Loocas Dance Center - organizator turnieju.
Warsaw Dance Champs jest czołową imprezą Polskiej Federacji Tańca - wliczaną do turniejów ligowych - i co roku przyciąga coraz więcej tancerzy. Również tych utytułowanych. Wśród zawodników - głównie dzieci i młodzież, chociaż nie brakuje też starszych - znaleźli się najlepsi z najlepszych - mistrzowie Polski, Europy, a nawet świata. Wszyscy walczą o Puchar Prezydenta m.st. Warszawy. Rangę turnieju podkreśla jury złożone z licencjonowanych przez PFT czy International Dance Organization sędziów.
- Zawody są super zorganizowane, na bardzo wysokim poziomie. Występowałyśmy w najwyższej klasie - S. Konkurencja jest wymagająca, niby w naszej klasie nie ma dużo osób, ale za to najmocniejszych. Turniej jest też dobrym treningiem przed Mistrzostwami Polski, to pierwsze zawody w sezonie i możemy sprawdzić swoją formę po dłuższej przerwie - mówią Wiktoria i Daria, które na zawody przyjechały z Radzymina.
Również goście zza granicy doceniają możliwość występu w turnieju na Ursynowie. W tym roku nasza dzielnica gościła reprezentantów z Łotwy, Litwy i Ukrainy. - Te zawody są dla nas bardzo ważne. Przyjechałyśmy tutaj z Odessy. W Polsce jesteśmy już drugi raz, atmosfera jest super. Występujemy prawie we wszystkich kategoriach i we wszystkich czujemy się pewne siebie - opowiadają 5-letnie Nastia i Katia.
Konkurencji jest sporo. Od spokojnych i stonowanych Jazz Dance i Modern Dance, przez Perfomance Art Improvisation - w której tancerze tańczą bez wcześniej przygotowanej choreografii, a według własnej interpretacji słyszanej muzyki - po Hip-Hop i wyjątkowo skoczne i barwne Disco Dance. W tej ostatniej wystąpiły Ala i Nikola z ursynowskiej Szkoły Tańca Loocas Dance Center.
- To bardzo wymagający taniec, potrzeba do niego dużo energii, ale jak się już w niego wejdzie, to jest super - mówią dziewczynki. Zawsze podobały mi się te stroje do disco, dlatego wybrałam ten taniec - zauważa Nikola. - Tylko trochę ciężko się skacze w tych strojach, niektóre mają nawet 4 kilogramy! - dodaje Ala.
Dziewczynki już na początku zawodów zdobyły po srebrnym medalu. Cieszyły się także z tego, że mogą wystąpić przed własną publicznością. - Fajnie, że nasza szkoła organizuje ten turniej. Czujemy się jak w domu, co daje nam kopa i energii. Jest trochę stresu, ale też dużo pozytywnych emocji - przyznają.
Okazji do występów na Ursynowie będzie coraz więcej. Z tego powodu na pewno ucieszą się nie tylko ursynowscy tancerze, ale i kibice - podczas Warsaw Dance Champs ich wiwatom i oklaskom nie było końca. Organizatorzy z Loocas Dance Center oraz Polska Federacja Tańca już przypominają o tegorocznych Mistrzostwach Polski, które odbędą się w naszej dzielnicy w marcu. A to ma być dopiero początek.
- Myślę, że przyjdzie taki moment, że w tej hali będą odgrywane hymny najważniejszych zawodów tanecznych - stwierdza prezes PFT Piotr Patłaszyński, zapowiadając po cichu dużo większe imprezy w Arenie Ursynów.
ZOBACZ: Warsaw Dance Champs w Arenie Ursynów
Kolo12:30, 16.01.2022
Szkoda ze takie info jest zawsze po fakcie a nie przed… w kalendarzu haloursynow takiej imprezy nie widziałem..
Gratulacje dla organizatorów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Ursynowskie nauczycielki z nagrodą od prezydenta
Mi i wielu innym zabrano, zeby dać innym. 1800? To niewyobrażalne! Chcę wiedzieć, co takiego robią ci nauczyciele, bo *%#)!& jak dureń, ale może coś źle robię, skoro mam poniżej tej (fiu-fiu) średniej.
Stasia bozowska
23:19, 2025-10-18
Cztery lata czekania na rondo przez spory urzędników
Może nie zamierzam całkowicie krytykować pomysłu budowy ronda, aczkolwiek mam pewne wątpliwości... Po pierwsze w tekście autor oraz miejscy urzędnicy skoncentrowali się na problemie wyjazdu z ul. Lanciego na ul. Filipiny Płaskowickiej - rzeczywiście potwierdzam, jest problem nie tylko w szczycie ale nawet czasami po za nim. No, ale szanowni Panowie całkowicie zapomnieli o podobnym problemie z inną ulicą, która jest tuż obok. Chodzi o ul. Cynamonową. Z niej również trudno wyjechać na ul. F. Płaskowickiej. O ile ruch samochodowy, przeciwieństwie do ul. Lanciego, na ul. Cynamonowej jest mniejszy, ale jednak jest, a dodatkowo ZTM przetrasował tędy autobusy linii 163 i 217. Kierowcy tych autobusów mają codziennie ogromny problem z wyjazdem z ul. Cynamonowej i dołączeniem się do ruchu na ul. Płaskowickiej. Często muszą wymuszać pierwszeństwo co generuje niebezpieczne sytuacje - ale kierowcy autobusów wyjścia nie mają. Rzadko kto ich przepuści. Po drugie budowa ronda... przy zakorkowanej ul. Płaskowickiej niewiele pomoże, bo i tak trzeba na to rondo wjechać. A jeśli sama ulica jest zablokowana, to będzie to trudne wyzwanie. Toteż czy moje pytanie jest proste. Czy Panowie urzędnicy nie wpadli na pomysł instalacji sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Lanciego/Płaskowiciej, ale zsynchronizowanej ze skrzyżowaniem ulic Cynamonowa/Płaskowickiej ? Chodzi o upłynnienie ruchu na ul. F. Płaskowickiej oraz umożliwienie wyjazdu zarówno z ul. Lanciego jak również z Cynamonowej. Czyli "dwie pieczenie przy jednym ogniu", no, ale czy ktoś o tym pomyślał ? PS. Swoją drogą, chyba już dawno - jeszcze przed budową tunelu POW - należało pomyśleć o poszerzeniu ulicy Filipiny Płaskowickiej, bo to co dzieje się na niej obecnie, było do przewidzenia ;)
Jakub
22:16, 2025-10-18
Kontrowersyjny bohater na nowym ursynowskim muralu
Nie ma takiego p o l s k i e g o bohatera, ktorego nie dałoby się wykląć. Czytam często w innych językach - jest druzgocące porównanie, jak tam się mówi o "ich wielkich", a jak w Polsce.
dfr rfe
21:37, 2025-10-18
Miała być likwidacja, będzie podwyżka daniny
PIS wydawało 2 mld na szczujnie TVP. W czasach PO to są już 3 mld na TVP i arcykapłanki propagandy takie jak Dobrosz-Oracz czy Schnepf. Pieniądze miały iść na onkologię dziecięcą, ale TV jest ważna dla takich ugrupowań jak PO lub PIS. Znaczna większość ich elektoratu to ludzie 60+ którzy wiedzę o świecie czerpią z TV i można przez TV nimi manipulować.
Wck
19:49, 2025-10-18