Ursynów będzie jeszcze bardziej zielony. I to kosztem betonu. W ramach projektu z budżetu obywatelskiego trawy i krzewy zastąpią zbędne połacie kostki, płyt i asfaltu. Przy okazji w niektórych miejscach poprawi się bezpieczeństwo.
Ursynów jest pełen niepotrzebnych i brzydkich betonowych placyków, bezsensownych i zbyt szerokich chodników czy wszędobylskich i zbędnych słupków. Za sprawą projektu z budżetu obywatelskiego "Zieleń zamiast betonu" zbędną infrastrukturę zastąpi niezwykle cenna dziś roślinność. Mieszkańcy już mogą obserwować zmiany w ich najbliższym otoczeniu.
- Zieleń jest bardzo potrzebna, to nasze zdrowie - mówi pani Irena, zadowolona ze zniknięcia placka asfaltu przy przejściu przez ul. Belgradzką na wysokości ul. Braci Wagów.
Dzięki jego likwidacji od razu poprawiło się bezpieczeństwo. Kierowcy często parkowali na tym kawałku asfaltu i zasłaniali widok na przejście dla pieszych.
Kawałek zlikwidowanego asfaltu przy Belgradzkiej to jedna z wielu lokalizacji, które zamienią się w oazę zieleni. Projekt autorstwa Mikołaja Pieńkosa oraz Małgorzaty Osas, na który głos oddało 2550 mieszkańców, przewiduje podobne zmiany na wielu ulicach - dzielnicowych i miejskich - całego Ursynowa, m.in. Puławskiej, KEN, Cynamonowej, Dereniowej czy Stryjeńskich.
Prace przy Belgradzkiej jeszcze trwają, ale gdzieniegdzie udało się już całkowicie pozbyć niepotrzebnego betonu. Na przykład przy wjeździe na teren SGGW od strony ul. Rodowicza "Anody". Tam również kierowcy urządzili sobie parking na pozostałościach starych zjazdów na kampus uczelni. Teraz będą musieli poszukać sobie nowych miejsc - po starym betonie nie pozostał nawet ślad. W jego miejscu wysypano ziemię, na której powoli zaczyna wyrastać trawa.
Podobny los spotkał niepotrzebnie poszerzone chodniki przy ul. Kiedacza. Szarą kostkę na narożniku skrzyżowania z ul. Kopcińskiego wymieniono na zielony trawnik.
Narożnik skrzyżowania Kiedacza z Kopcińskiego po i przed zmianami. fot. bo.um.warszawa.pl/Kamil Witek
To samo zrobiono ze starym i spękanym asfaltem na chodniku wzdłuż ul. Bartóka na wysokości bloku przy ul. Symfonii 5. Do tego zlikwidowano obrzydliwe słupki i zastąpiono elegancką, niską barierką. Przy okazji i sam chodnik doczekał się remontu.
Zmiany spotkały również ul. Bartóka. fot. bo.um.warszawa.pl/Kamil Witek
Jednak trawa to nie wszystko. W wybranych lokalizacjach pojawią się również krzewy. Wiadomość ta nieco zaniepokoiła mieszkańców, którzy zwracali uwagę na zachowanie odpowiedniej widoczności dla kierowców i pieszych. Jak zapewniają autorzy projektu, roślinność będzie dostosowana do miejsca, w którym się znajdzie. Tak, aby było bezpiecznie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to do końca tego roku mieszkańcy będą mogli cieszyć się nową zielenią we wszystkich wyznaczonych lokalizacjach. Szacunkowy koszt całego projektu wynosi nieco ponad 717 tys. złotych.
Moczywora06:35, 28.10.2021
No chyba ze sie zielen niszczy pod sciezki rowerowe. Wtedy zielen jest be, a ddry cacy. 06:35, 28.10.2021
Dark08:29, 28.10.2021
"Zieleń jest bardzo potrzebna, to nasze toalety" mówi szczekający mieszkaniec bloku przy ul. Belgradzkiej. 08:29, 28.10.2021
Ha ha11:38, 28.10.2021
Dobry z ciebie dzbanek:) 11:38, 28.10.2021
Chyży rój09:50, 28.10.2021
Przykładem rozsądnego pogodzenia zieleni ze ścieżką rowerową jest odcinek Wąwozowej od KEN do Rosoła. 09:50, 28.10.2021
Mniej smogu, mniejsz10:17, 28.10.2021
I dobrze. Więcej zieleni to mniej smogu, niższe temperatury latem, czystsze powietrze. Liczy się każde drzewo i krzew. 10:17, 28.10.2021
Manolo11:21, 28.10.2021
I dlatego w ramach walki z betonem pojawiło się całe jego morze na Wąwozowej.
Po stronie S w miejsce ścieżki rowerowej i chodnika mamy teraz mega szeroki chodnik. A w miejsce zieleni ścieżkę rowerową i jeszcze dodatkowy chodnik.
A po stronie S jeszcze jedną ścieżkę rowerową. Oczywiście kosztem zieleni. 11:21, 28.10.2021
DBC11:54, 28.10.2021
Super! Oby tak dalej. Właśnie m.in. takie drobiazgi sprawiają, że przyjemniej się żyje. 11:54, 28.10.2021
kapralwojtek17:01, 28.10.2021
Ani te słupki jakieś szczególnie obrzydliwe, ani ta niska barierka jakaś szczególnie elegancka... Mniej się rzuca w oczy, to tyle. 17:01, 28.10.2021
Nieursynowianin21:01, 28.10.2021
Ojej ojej, jaki ten Ursynow kalejdoskopowy, raz zielony, potem betonowy, za chwile rowerowy i jeszcze sportowy, a numeracja ulic "pijana", po wiekszych ulewach podtopione piwnice, bo bloki stoja na niewydrenowanych terenach, ciekawe dlaczego ta dzielnica jest tak dopieszczana przez Glowny Ratusz Warszawy. 21:01, 28.10.2021
pol10:19, 29.10.2021
Wracaj nienawistny buraku do swojej obory 10:19, 29.10.2021
dr-ku22:01, 28.10.2021
Tylko czy będą sadzić krzaczki przy przejściach dla pieszych by nic nie było widać? 22:01, 28.10.2021
ats14:05, 29.10.2021
Tak i cyk ograniczenie do 30 albo lepiej do 5 przed przejściem. Przejście najlepiej bez świateł, ale za to przez 3 pasy w obie strony, łącznie przez 6. I progi, takie wielkości pałacu kultury, bo przecież możesz wsiąść na rowerek i jeździć po Warszawie, albo w zbiorkom, auto to zło bo klimat płacze, przejezdność dzielnicy to tam pikuś- ZTM i rowerkiem dowieziesz wszyystko... 14:05, 29.10.2021
Nieursynowianin15:17, 29.10.2021
Drogi "polu". Twoja wypowiedz swiadczy o tym, ze jestes typowym produktem dzisiejszych czasow, czyli wyzwiska, brak tolerancji i poszanowania dla innej wypowiedzi. Pewnie skonczyles Wyzsza Szkole Gotowania na Gazie albo i tego nie.
Buraki przechowuje sie w kopcach, a w oborze przebywaja mile krowki, lubisz pic mleko?
Pracuje na Ursynowie od wielu lat i widze, jak wwzedzie zreszta, szerzaca sie patologie, w tym przypadku Ursynowa, stad moja uwaga na temat polaci betonu. Nawiasem - polacie moga byc ziemi. Autor tez powinien zwracac uwage, na to co pisze. A Ty drogi "polu" wiesz co sie dzieje w dzielnicy Ursynow? Jak sa zagospodarowane w sumie Twoje pieniadze, bo z podatkow. Dlugo by gadac. Zegnam
15:17, 29.10.2021
Boom10:26, 31.10.2021
Wystarczy nie karmić trolla z jego chamskimi tekstami. Nikt już nie reaguje na jego posty. 10:26, 31.10.2021
Berry10:52, 28.10.2021
16 3
Właśnie nie do końca. Ja akurat jeżdżę rowerem, ale zmiany na skrzyżowaniu Surowieckiego z KEN niespecjalnie mi się podobają. Zlikwidowano dużą część npasa zieleni przy parkingu P+R na którym wiosną kwitły piękne tulipany, żeby zrobić szeroką ścieżkę rowerową. Nie uważam, żeby akurat w tym miejscu była potrzebna aż tak szeroka ścieżka i aż tak szeroki chodnik, bo ruch pieszy i rowerowy nie jest tam zbyt duży. Można było to zrobić inaczej, bez kasowania tak dużej części zieleni. Kolejny przykład: przed wiaduktem z Dolinką Slużewiecką powstają/są remontowane szerokie schody i robiony nowy chodnik do Parku Kozłowskiego. Po co komu takie szerokie schody i trotuary, jak tamtędy chodzą pojedyncze osoby? Także jedną ręką dzielnica zazielenia, a druga betonuje. 10:52, 28.10.2021