Mieszkańcy i radni domagają się otwarcia dla zwiedzających ogrodów SGGW pod Skarpą Ursynowską. Władze uczelni twierdzą, że nie pozwalają na to przepisy. Zaprzecza temu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która przyznała, że uczelnia do tej pory prawie nic nie zrobiła w tej sprawie.
W 2015 i 2016 roku ogrody Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na Skarpie Ursynowskiej zostały zrewitalizowane za publiczne pieniądze. Odnowione zostały zabytki, urokliwy staw, sam teren zachwyca swoją bogatą przyrodą. Zaraz po remoncie uczelnia ogrodziła i zamknęła ogrody dla zwiedzających. Teraz dostępne są one tylko dla notabli z SGGW.
- To piękne miejsce uczelnia zamieniła w swoje „prywatne” ogrody. Wczęśniej był do nich dostęp, więc dziwi mnie, że po rewitalizacji furtka do ogrodów została zamknięta. Zarówno one, jak i pałac powinny być otwarte dla zwiedzających – mówi Paweł Lenarczyk, radny Otwartego Ursynowa, który wraz z wilanowską radną Katarzyną Radzikowską walczy o ich udostępnienie już od 4 lat.
Radny proponuje władzom uczelni wprowadzenie choćby ograniczonego dostępu do ogrodów, np. w określonych godzinach czy dniach. Ważne, aby mieszkańcy mogli się cieszyć tym malowniczym terenem.
- Nie byłoby nawet problemu, żeby zamykać ogrody np. podczas oficjalnych wizyt na uczelni. Można by również wprowadzić bilety wstępu, jak ma to miejsce w wielu innych obiektach tego typu – przekonuje Lenarczyk.
Według władz SGGW dostęp do ogrodów był zapewniony – przed pandemią uczelnia zapraszała na 20-osobowe wycieczki po ogrodach. Szersze otwarcie tego terenu dla zwiedzających ma być "utrudnione". Skarpa Ursynowska od 1996 roku jest rezerwatem i zgodnie z ustawą o ochronie środowiska na teren ten wchodzić nie można.
- My tylko administrujemy tym terenem. Wyremontowaliśmy go za własne pieniądze. Ale nawet my, żebyśmy mogli cokolwiek tam zorganizować, np. w czasie Dni SGGW, musimy występować o zgodę do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – stwierdza rzecznik uczelni dr inż. Krzysztof Szwejk.
Skarpa Ursynowska – w tym ogrody – są miejscem zamieszkania wielu gatunków zwierząt, m.in. unikatowych rzekotki drzewnej i traszki grzebieniastej. To również miejsce występowania wielu chronionych prawem roślin. Wprowadzenie na ten teren większej liczby zwiedzających mogłoby doprowadzić do jego degradacji. Co ciekawe - na teren rezerwatu można swobodnie wejść - ścieżką od strony Arbuzowej lub od Orszady. Tylko na wysokości rektoratu SGGW teren jest ogrodzony.
Przedstawiciele uczelni przekonują, że mimo wszystko chcieliby udostępnić ogrody szerszemu gronu. Na przeszkodzie ma jednak stać RDOŚ.
- Mamy nadzieję, że wspólnie z radnymi Ursynowa i Wilanowa opracujemy zasady większego udostępnienia tego terenu dla osób z zewnątrz i wystąpimy do Regionalnej Dyrekcji o poszerzenie warunków udostępnienia rezerwatu przyrody – mówi Krzysztof Szwejk.
Tyle że publiczna uczelnia zapowiadała to już wiele razy. Pierwszy raz - w 2016 roku, gdy ogrodzono skarpę, drugi w 2017 roku, gdy po raz pierwszy interweniowali radni.
Luzowanie przepisów rzeczywiście musi odbywać się za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Po zgłoszeniu do RDOŚ wniosku z wyznaczonymi miejscami, które administracja terenu chciałaby udostępnić, następuje jego merytoryczna weryfikacja. Następnie wyrażana jest zgoda lub odmowa. Tak było w przypadku Lasu Kabackiego, który również jest rezerwatem. Zanim jednak do wydania zgody lub odmowy dojdzie, wniosek musi do regionalnej dyrekcji trafić.
- W przypadku SGGW w 2018 roku była jedynie prośba o udostępnienie tego terenu w ramach zadań ochronnych rezerwatu. Od tamtego czasu uczelnia nie występowała o zmianę formy jego udostępnienia – przekazuje Agata Antonowicz, rzecznik RDOŚ Warszawa.
To właśnie wtedy zezwolono na przeprowadzanie 20-osobowych wycieczek po rezerwacie. Naraz mogą tam przebywać dwie takie grupy. O możliwość wprowadzania na ten teren większej liczby osób uczelnia nie wnioskowała. I chociaż prośby o udostępnienie uczelnianych ogrodów pojawiają się od 2017 roku, władze SGGW dopiero teraz stwierdziły, że można je jednak otworzyć dla większej liczby zwiedzających.
Jeśli Skarpa Ursynowska zostanie udostępniona szerszemu gronu, pozostaną obawy o jej zadeptanie. Już teraz osoby, które nielegalnie przedostają się na teren ogrodów mogą niszczyć unikalną przyrodę tego miejsca, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Dlatego też udostępnienie tego terenu na jasno określonych zasadach mogłoby paradoksalnie poprawić ochronę natury. Z odpowiednimi wnioskami musi jednak zgłosić się do RDOŚ sama SGGW, a na to - mimo deklaracji - się nie zanosi.
ZOBACZ VIDEO: Już w 2017 roku radni Ursynowa i Wilaniwa domagali się otwarcia ogrodów SGGW
[ZT]6106[/ZT]
[ZT]7652[/ZT]
[ZT]7657[/ZT]
Tom08:54, 16.05.2021
W zasadzie to teren jest bardzo piękny i malowniczy jedynym minusem jest nieuregulowany wstęp do całego rezerwatu.
Jest dużo ludzi i należało by uregulować dostęp a już niedopuszczalne jest aby ludzie wchodzili tam z psami biegającymi luzem to powinno być surowo zabronione i kontrolowane przez straż miejską.
Olga10:08, 16.05.2021
Prawda jest taka że po „remoncie” teren był otwarty dosłownie 3 tygodnie. Jeśli dobrze pamietam był to rok 2016.... piękne drzewka cytrynowe, fontanna.. z dnia na dzień stanęło ogrodzenie od strony rektoratu co pan ochroniarz wytłumaczył mi „aby dziki nie wchodziły”.. od tamtego czasu teren niszczeje za ogrodzeniem. A podziwiać go możemy zza siatki... brak logiki.
Swojak11:33, 16.05.2021
No cóż zatem słoiki muszą się dowiedzieć gdzie jest ulica Arbuzowa czy Orszady, najwyższy czas.
tajemnica zasłonięta12:39, 16.05.2021
Co w sprawie udostępnienia tego terenu mieszkańcom zrobili prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i burmistrz Ursynowa Robert Kempa?
Nie czepiaj sie16:40, 16.05.2021
A co zrobili w sprawie fitrow nad POW, w sprawie Parku Linearnego, w sprawie polaczenia drogowego z Wilanowem w ciagu Plaskowickiej, w sprawie... Chwilowo nic, ale przecież był teczowy tramwaj, nie wystarczy?
Boom21:21, 16.05.2021
Przecież filtry są załatwione. Byle Jaki to potwierdził.
kazoora12:18, 17.05.2021
A co zrobili w temacie ciągu pieszo rowerowego na moście średnicowym? Most będzie wymieniony na nowy (z łukami). Kolej zaproponowała ciąg pieszo rowerowy ale miasto musiało by wziąć na siebie przygotowanie dojazdów co przekracza możliwości władz stolicy. Jednocześnie forsują budowę niezależnej kładki za 80 milionów tuż obok. Źródło informacji 'Rynek Kolejowy'.
kazoora12:29, 17.05.2021
Jaki wygrał wybory? Jego program nie został wybrany przez wyborców więc czemu miał by być realizowany?
Boom15:19, 17.05.2021
Kazoora, a nie wygrał? Nie jest członkiem PiSu? Czy inwestycja POW nie jest inwestycją realizowaną przez PiS? Coś mi umknęło?
kazoora16:30, 17.05.2021
Umknęły ci wybory prezydenckie w Warszawie. Kandydat obiecujący filtry nie został wybrany więc o co pretensja? Wygrała opcja naprawiania szyby taśmą i jest realizowana.
Boom16:52, 17.05.2021
Kazoora, a co mają wspólnego wybory prezydenckie z trwającą inwestycją rządową? Czyżby Jaki zrobił z gęby cholewę i ordynarnie kłamał w żywe oczy? Dlaczego samorząd ma załatwiać coś do czego nie ma prawa? Jak ma ingerować w nie swoją inwestycję realizowaną na nie swoim gruncie? Oni na razie nie mają nawet prawa do wierzchniej warstwy nad tunelem, bo na razie nie ma takich rozwiązań prawnych jak warstwowa własność. Albo nie rozumiesz o czym piszę, albo po prostu trollujesz.
kazoora14:48, 18.05.2021
Nie maja prawa bo tak sprytnie prowadzili rozmowy z inwestorem ze ten odtwarza stan poprzedni zamiast miejsce pod park linearny.
Dalej nie usłyszałem czemu nie wybrany kandydat miał by realizować swój program wyborczy. Co z tego że prezydent miasta nie odpowiada za inwestycje centralną, skoro obiecywał to widocznie miał moc sprawcza żeby wydusić te filtry, może nawet jedząc ośmiorniczki w knajpie.
pytek17:44, 16.05.2021
jak patrzę co się dzieje w lesie kabackim to się nie dziwię, że zamknęli.
kazoora12:07, 17.05.2021
Co się dzieje?
ja12:39, 17.05.2021
masz rację, to jest straszne że ludzie z okolicznych blokowisk, zamiast spacerować po swej betonowej dzielnicy, szlajają się po lesie. no skandal po prostu.
- nie bo ja14:31, 17.05.2021
Żeby jeszcze bydła nie robili...
Perun01:49, 17.05.2021
Uczelnia, której dyplom wart jest tyle co znajomości u polityków PSL. Płoty to sobie stawiajcie na wsi wokół zagrody, a nie w Warszawie
blokowianin12:41, 17.05.2021
otworzyć ten teren, i równocześnie wziąć się za przywrócenie społeczeństwu parku natolińskiego, który jest dobrem dostępnym tylko dla europejskich pseudo elyt zamkniętych za strzeżonym płotem; taką mamy niestety rzeczywistość, że wszędzie płoty zakazy brak wstępu
Kronik14:33, 17.05.2021
Spoko, niedługo będzie piękne Centrum dzielnicy - 4 rozkoszne nowe bloczki koło metra Imielin. Tam sobie pospacerujesz :-)
Boom15:17, 17.05.2021
Kronik, a ty wolisz straszące od wielu lat ruiny fundamentów? Czy też kino, którego właściciel już nie chce prowadzić?
Kronik15:32, 17.05.2021
Boom - Jego kino jego sprawa. Właściciel zrobi co zechce. MPZP w pełni mu na to pozwala. Mi chodziło o brak terenów zielonych co zwłaszcza widoczne jest na Imielinie. Nie wiem dlaczego nasza kochana dzielnica zamierza odpalić taką atrakcyjną działkę, którą ma odzyskać pod kolejny blok, zamiast na jakąś infrastrukturę dla mieszkańców. Niedawno sam burmistrz narzekał, że nie mają działek na sytuowanie usług. P.S. Mimo wszytko Multikno to był jakiś element wyróżniający Ursynów... zawsze lepszy niż nowe bloczki.
Boom16:47, 17.05.2021
Kino będzie, ale w innym miejscu Ursynowa. Obiekt się zestarzał i nie opłaca się to remontować.
I wolę nową zabudowę mieszkaniową z usługami w parterze niż straszące ruiny, zamknięte lokale czy też obskórny namiot.
Kronik08:14, 18.05.2021
Namiot obleśny to prawda , tylko że w tej niedoinwestowanej dzielnicy to jedyne miejsce gdzie można spędzić zdrowo czas w zimę jeżdżąc na łyżwach. W nowych bloczkach będzie co najwyżej Biedra.
Dick09:32, 18.05.2021
Pieski chętnie by tam się załatwiały. Tak jak robią to w sąsiednich terenach rezerwatu (z definicji zakaz wprowadzania psów). Super.
KLJ16:24, 19.05.2021
SGGW już tak ma. Podobnie zamknięty trzymają Park Rzeczny, też urządzony za publiczne pieniądze.
16 4
No tak, jeszcze holota do parku nawlazi i co popsuje. Lepiej zamknac, a holote przegnac i psem poszczuc.
8 5
No w sumie... niestety tak by było... zadeptane jak ten nieszczęsny Las Kabacki.