Zamknij

Ponad tysiąc podpisów. Protest przeciwko inwestycji w parku Przy Bażantarni

Redakcja Haloursynow.plRedakcja Haloursynow.pl 06:28, 28.05.2024 Aktualizacja: 09:35, 28.05.2024
Skomentuj JC JC

Ponad tysiąc podpisów pod dwiema petycjami w sprawie zachowania dzikiej części parku Przy Bażantarni. Społecznicy złożyli swoje petycje w ursynowskim ratuszu. Domagają się od władz dzielnicy odpowiedzi na kilka pytań. Wybierają się też na sesję radnych.

Ruszyły prace nad przebudową leśnej części parku Przy Bażantarni. Jak już informowaliśmy, inwestycja rozpoczęła się od wycinki prawie 60 drzew oraz ogrodzenia terenu, czego we wcześniejszych planach nie było.

Inwestycja - do której Ursynów wrócił po 5 latach od zakończenia konsultacji społecznych - wzbudza kontrowersje z uwagi na fakt, że wschodnia część parku stanowi ostoję przyrody. Eksperci odkryli tu siedliska wielu gatunków zwierząt, roślin i grzybów.

"Jedyna ostoja dzikości i spokoju w okolicy"

Paulina Podemska, która swoją petycję zainicjowała jeszcze w 2022 roku i zbierała pod nią podpisy w serwisie petycji online, złożyła w poniedziałek w ursynowskim ratuszu grubo ponad 1000 podpisów pod postulatami pozostawienia w stanie nienaruszonym dzikiego terenu przy parku Przy Bażantarni. Sąsiedzi apelują o zrezygnowanie ze wszelkich instalacji i urządzeń w tej części parku.

Już od kilku lat apelujemy o zaniechanie inwestycji na tym cennym obszarze, ponieważ każda, nawet najmniejsza ingerencja odbędzie się ze szkodą dla lasku, który jest jedyną ostoją dzikości i spokoju w okolicy, i mieszkających tam zwierząt. Uważamy, że atrakcji w okolicy jest mnóstwo, i absurdem jest dostawianie ich, szczególnie na tak cennym obszarze

- mówi Paulina Podemska, autorka petycji internetowej.

Podobną petycję - w wersji papierowej - zainicjował Jeremi Czarnecki z ursynowskiej Lewicy, wnioskując do radnych dzielnicowych, aby doprowadzili do otwartego spotkania dla mieszkańców ze wszystkimi zaangażowanymi w proces przebudowy parku urzędnikami, decydentami i zleceniobiorcami urzędu. Pod petycją w kilka dni zebrano  petycji ok. 200 podpisów.

W świetle dotychczasowych konsultacji oraz wyrażanego wielokrotnie zdania na temat tej inwestycji nas, jako mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie parku, zaskakuje termin rozpoczęcia i skala planowanych robót. Liczymy na to, że szybko odbędzie się otwarte spotkanie, na którym wyjaśnimy wszystkie nasze wątpliwości i uzyskamy odpowiedzi na nasze pytania

- mówi Jeremi Czarnecki.

Sąsiedzi z Kabat chcą odpowiedzi na wątpliwości, które budzi nowa inwestycja. Jak czytamy w petycji:

Dlaczego roboty rozpoczynają się podczas sezonu lęgowego ptaków i w okresie, kiedy konieczne jest naruszenie siedlisk innych gatunków zwierząt? 

Dlaczego we wniosku o decyzję środowiskową posłużono się terminem “płoszenie ptaków”, podczas gdy roboty ciężkim i głośnym sprzętem w przestrzeni leśnej da jednoznacznie niszczeniem ich siedlisk, co jest zupełnie inną kategorią w terminologii ochrony środowiska?

Kto i kiedy wnioskował o utworzenie “wybiegu dla psów” oraz “flowparku”, oraz czemu ich realizacja jest konieczna właśnie na tym obszarze? Czy rozważano i alternatywne lokalizacje?

Burmistrz nie widzi problemu z inwestycją

Wokół inwestycji narasta coraz więcej niejasności, plotek i teorii spiskowych.

Chciałabym zobaczyć ostateczną umowę z wykonawczynią prac, bo według dokumentacji przetargowej wycinka miała być przeprowadzona do… 29 lutego 2024 roku. Ten termin dawno minął, ponieważ do rozstrzygnięcia przetargu urząd potrzebował aż trzech podejść. Pytanie wobec tego, czy i jakie terminy ostatecznie wyznaczono wybranej w przetargu przedsiębiorczyni

- mówi Monika Bereda, zaangażowana w akcję zbierania podpisów mieszkanka Kabat.

Mieszkańcy zapowiadają udział we wtorkowej sesji rady dzielnicy i liczą na to, że radni zainteresują się sprawą.

Problemu z inwestycją nie widzi natomiast burmistrz Robert Kempa, który uznaje, że inwestycja została dobrze skonsultowana w 2019 roku i w późniejszym okresie, gdy projekt był poprawiany - usunięto z niego plac zabaw, zmieniono charakter oświetlenia na mniej intensywne, ograniczono przebudowę do minimum. Sam projekt był jawny, podobnie jak przetarg na wykonawstwo. 

Nic nie odbywa w tajemnicy, temat modernizacji był kilkukrotnie dyskutowany na radzie dzielnicy. Mam poczucie, że mieszkańcy są nakręcani w tej sprawie przez niespełnionych polityków

- stwierdził Kempa, cytowany przez Gazetę Stołeczną. 

Więcej o kontrowersjach związanych z tą inwestycją piszemy tutaj:

[ZT]28640[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

alisterkabatalisterkabat

15 2

Burmistrz idzie "w zaparte" - konsultacje przeprowadzone w 2019 roku dotyczyły pierwotnego projektu i nie objęły wielu mieszkańców tej okolicy (słynny namiot pod urzędem gminy...) Minęło 5 lat i mamy inną sytuację, nowy projekt, o którym słyszymy tylko z opowieści p. Kempy. Podpisał umowę z firma wykonawczą z sąsiedztwa ( bez większego doświadczenia w realizacji takich projektów) i teraz *%#)!& się wycofać, bo może jeszcze kary umowne...? A ludzie? Niech sobie protestują, ale my i tak zrobimy swoje.
Projekt niepotrzebny, sposób realizacji - skandaliczny. 08:34, 28.05.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

godziogodzio

1 0

Pseudoaktywiści, a tak naprawdę zwykli "zadymiarze" muszą dać głos żeby przypadkiem ktoś o nich nie zapomniał. Tu wcale nie chodzi o to czy teren pozostanie "dziki" (co to w ogołe za brednie są - jakim cudem tak mały teren otoczony z każdej strony blokami i ulicami może pozostać dziki ...) tylko o to żeby sobie poprotestować. Wszystko jedno w jakiej sprawie. Zakładam się, że gdyby powstał projekt przywrócenia do pierwotnego, "dzikiego" stanu zagospodarowanej części parku to protestowali by przeciwko pozbawianiu dzieci możliwości rozwoju fizycznego na placu zabaw, a dorosołych mieszkańców okolicy możliwości odpoczynku na ławkach wśród zieleni.
A jeśli chodzi o dziki teren - macie 15 minut powolnym spacerkiem rezerwat Las Kabacki, a jeśli ktoś odważny to może zejść skarpą na pola przy Przyczółkowej. 10:37, 30.05.2024


reo

kurkawodnakurkawodna

13 2

Znowu jakieś kombinacje, czy w tym kraju chociaż raz nie może się nic odbyć normalnie? Ktoś znowu musi zarobić 08:40, 28.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dadadada

13 3

Jak sobie wybraliście tak macie 09:19, 28.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Burza w szklance wodBurza w szklance wod

9 9

Nigdy nie byłem zwolennikiem burmistrza Kempy ale...bloki na miejscu Tesco czy Multikina jakoś społecznikom nie przeszkadzają. Nie protestowali też przeciwko zakorkowaniu dzielnicy, które nastąpiło w ostatnich latach. A park, jak to park, powinien służyć wszystkim mieszkańcom. 10:12, 28.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TosiaTosia

6 4

KARCZUNKOWSKA DO REMONTU! 10:26, 28.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

czego nie rozumiecieczego nie rozumiecie

8 4

trzeba przyszykować miejsce pod apartamentowce , elita narodu musi mieszkać w spokoju , ciszy , zieleni 11:15, 28.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

4 1

Śmieszą mnie ci pseudo eko i spoleczniacy 'mieszkańcy' bloków na wynajem. Pamięta ktoś jeszcze parkowanie wzdłuż Jeżewskiego kilka lat temu? Byk projekt PRZESADZENIA kilku drzew z wielkiego pasa zieleni przy Jeżewskiego w stronę parku i zrobienia tam zamiast kawałka trawnika, bardzo potrzebnego parkingu dla mieszkańców. I co? Eko spoleczniacy zablokowali ten pomysł bo jak to przesadzać małe drzewka żeby zrobić parking! Kto to widział! Potem postawiono zakaz parkowania na Jeżewskiego i setki aut parkowajych wzdloz musiało zniknąć i trzeba było parkować samochody czasem pod Tesco prawie. Ot takie to myślenie 'mieszkańców'. Teraz to samo, chwasty, miejsce jak z horroru, chore drzewa i krzaczory ale - nie! Buntujmy się! Żałosne. 08:55, 29.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JohnJohn

2 2

wreszcie uporządkują te krzaczory 10:40, 29.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tok Tok

0 1

Facet, kiepski zarządzający, mający reprezentować, nie tylko własną nieomylność czy partyjny interes, też społeczny, dzielnicy, ulubione dziecię byłej prezydent Waltz a po ostatnich, ujawnionych w mediach, przetasowaniach wyborczych władz dzielnicy eliminujących wygrane Kobiety pod przymusem rezygnujące, zastanawia i poraża, co czyni PO KO na naszych oczach, wytykając jednocześnie podobieństwo uprzednim będącym w ośmioletnim tańcu u koryta władzy.
A podpisy mieszkańców, niedopuszczenie do sesyjnego głosu... 10:48, 31.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

fghfgh

0 0

Kurkawodna napisała >> czy w tym kraju chociaż raz nie może się nic odbyć normalnie? Kurka, nie może. Dlaczego? Bo społeczeństwo wybiera PONOWNIE ludzi, o których wiadomo, że... nigdy nie powinni być wybrani, że łamali prawo, czerpali korzyści, a nawet gorzej. Dopóki nie przerwiemy tego swoistego wyborczego syndromu sztokholmskiego, dotąd nic się nie zmieni. Nawiasem mowiac, w nagrodę za wierność PO mamy mieć.... o 30% więcej samolotów nad Ursynowem. Super. 19:24, 31.05.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%