Spotkanie odbędzie się w Szkole Podstawowej nr 330 przy ulicy Mandarynki 1 w środę 23 października. Policja zaplanowała dwa bloki tematyczne - najpierw o 18 funkcjonariusze opowiedzą, co udało się im zrobić w ciągu ostatniego roku, a potem od 18:30 ruszy dyskusja z mieszkańcami.
Lista tematów jest szeroka. Na stole znajdą się sprawy, które w rozmowach ludzi pojawiają się regularnie. Będzie mowa o poczuciu bezpieczeństwa w naszych osiedlach i przestrzeni publicznej, o tym, jakie występki i wykroczenia najbardziej dają nam w kość. Nie zabraknie też dyskusji o ruchu drogowym - to temat, który wszystkich elektryzuje, szczególnie gdy chodzi o bezpieczeństwo przy szkołach i na przejściach dla pieszych. Na poprzednich tego typu spotkaniach mieszkańcy najczęściej skarżyli się na długi czas oczekiwania na patrol policji lub straży miejskiej. W kierunku tej ostatniej sypały się także gromy za brak reakcji na zagrożenia.
Osobny punkt poświęcony będzie seniorom i ich bezpieczeństwu. Policjanci zaprezentują dane z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa - elektronicznego narzędzia, w którym każdy może zgłosić niebezpieczne miejsce w okolicy. Na koniec poznamy priorytetowe działania dzielnicowych na najbliższe miesiące.
Doroczne spotkanie z przedstawicielami służb mundurowych to dobra okazja, żeby nie tylko narzekać w internecie, ale realnie wpłynąć na to, jak funkcjonariusze będą układać swoją pracę w naszej dzielnicy. Policja zapewnia, że wnioski z debaty będą wzięte pod uwagę przy planowaniu działań na kolejny rok.
Spotkanie jest otwarte dla wszystkich mieszkańców.
[ZT]37068[/ZT]
Kamilew11:54, 12.10.2025
A to nie przypadkiem policja polemizowała z inicjatywą Stop Chama, żeby szybciej zgłaszać patoparkowanie?
Policja zaprasza na debatę o Ursynowie
A to nie przypadkiem policja polemizowała z inicjatywą Stop Chama, żeby szybciej zgłaszać patoparkowanie?
Kamilew
11:54, 2025-10-12
8 na 10 rowerzystów jeździ bez świateł! LIST CZYTELNIKA
Że policja nic sobie nie robi z zachowania rowerzystów, to znany skandal. Nikt ich nie naciska, włącznie z szefostwem, z ministrem - widać jeszcze w propagandzie i w świadomości decydentów jest obecny ten zły kierowca samochodu, zło wcielone, który tylko rozjeżdża pieszych, przekracza prędkość z 50 na 60 km/h, chociaż jazda osobówek się już znacząco ucywilizowała. Natomiast kiedyś, te kilkadziesiąt lat temu była jeszcze skłonność do reakcji społecznej. Gdyby rowerzysta zaczął wywijać swoje, zaraz by ktoś podszedł i mu zwrócił uwagę, a za chwilę zrobiłoby się kółko z kilkudziesięciu pieszych, czy kierowców, którzy byli akurat w pobliżu i delikwent dostałby co najmniej piękny ochrzan. Dziś strach się odezwać, jesteśmy zatomizowani, nie mówię - sam temu zjawisku podlegam.
Docent marcowy
11:34, 2025-10-12
Remont na Romera. Zablokują patoparkowanie
Cyrk w biały dzień
Wacek
07:16, 2025-10-12
8 na 10 rowerzystów jeździ bez świateł! LIST CZYTELNIKA
Wszystkie lampy rowerowe nie nadają się, bo świecą dookólnie, jak zwykła latarka. Nie mają odcięcia jak światła mijania. Żeby nie oślepiały, musiałyby być ustawione na 2 m przed rowerem. To nie jest wina rowerzystów, że nie mogą kupić dobrych świateł mijania. Dlatego jeżdżą na drogowych. Może pora, aby Sejm (krajowy, albo UE) się tym zajął i wymusił porządek? I przy okazji zabronił stroboskopów. Światła migające są na specjalną okazję, np. przejazd uprzywilejowany, zmiana kierunku ruchu, inne niebezpieczeństwo (np. roboty drogowe). Wyobrażacie sobie jazdę, gdyby wszystkie samochody jeździły na migających światłach mijana/pozycyjnych?
ja jeszcze raz
21:18, 2025-10-11