Po służbie, setki kilometrów od Ursynowa, strażak Paweł Sorokosz z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 17 jechał ulicą Grodzieńską w Siemiatyczach. Nagle zobaczył leżącego na przejściu dla pieszych mężczyznę - właśnie został potrącony przez samochód. Nie zastanawiał się ani chwili. Zatrzymał się i wraz z innym strażakiem udzielił pierwszej pomocy.
To był piątkowy wieczór, 31 października, tuż po 19. Ulica Grodzieńska w Siemiatyczach, przejście dla pieszych. Samochód marki Kia Carens potrącił przechodzącego 60-letniego mężczyznę. Kierowca był trzeźwy, sam nie doznał obrażeń, ale pieszy leżał na jezdni
- relacjonował serwis Siematycze 112.
Przypadkiem w tym samym czasie tą drogą jechał Paweł Sorokosz, strażak z warszawskiej jednostki JRG nr 17 na Ursynowie. Nie był na służbie, nie miał munduru, wozu strażackiego ani sprzętu ratowniczego. Ale kiedy zobaczył wypadek, zrobił to, co robi każdy strażak - zatrzymał się, żeby pomóc.
Nie był sam. Równie szybko zareagował Ryszard Tokajuk, strażak i ratownik medyczny z okolicy, który akurat jechał do pracy. Razem ruszyli z pomocą poszkodowanemu.
Dzięki ich szybkiej reakcji mężczyzna otrzymał pierwszą pomoc jeszcze przed przybyciem karetki. Minęły zaledwie chwile, gdy na miejsce dotarły oficjalne służby ratunkowe - jednostki z JRG Siemiatycze oraz zespół ratownictwa medycznego Poszkodowany 60-latek został przewieziony do szpitala. Jego stan nie jest znany.
W sobotę Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 17 PSP w Warszawie - macierzysta jednostka Pawła Sorokosza - opublikowała gratulacje dla swojego strażaka.
Dobra robota! Na służbie jesteśmy zawsze, żeby pomóc potrzebującym. Zawsze jesteśmy gotowi do działania, bo to nasza misja. Działamy z sercem i zaangażowaniem, dla każdego kto potrzebuje pomocy
- napisali dumni koledzy ze straży.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Pies na Ursynowie i bezpodstawny atak. LIST CZYTELNIKA
500plus zabrało poczucie bezpieczeństwa, a miłość przekształciło w pieniądz. Nie ma się zatem co dziwić, bo niby czas+pieniądz = to czyje to atrybuty? Wielki szacunek dla sklepów, zwłaszcza dla sieci Putka, że przygotowane zostały bezpieczne sklepy do wejścia z psem i że Personel potrafi wytłumaczyć Pani/Panu Agresji, że pies w tym miejscu jest szanowany. W domach, gdzie agresja jest wyładowywana na zwierzętach, zdarza się, że atakują: czy są winne, że pogryzą ....? Jak by nie było pies (zwierzęta) ratują nasze życie każdego dnia. Dobrze, że są!!!
PiesMądrzejszy,toUst
11:11, 2025-11-02
Pies na Ursynowie i bezpodstawny atak. LIST CZYTELNIKA
Spadła nam drastycznie dzietność. Nie będzie komu robić na m.in. twoją emeryturę. TO DZIECI potrzebujemy w pierwszej kolejności, a nie psów. Porównywanie dziecka do psa jest słabe, zrównywanie tego - straszne. Dla społeczeństwa o wiele wyższa korzyść jest z dzieci, nie z psów. I normalnym ludziom tego nie trzeba tłumaczyć. I taka natura dziecka, że czasem płacze. Natomiast jeśli ostentacyjnie źle się zachowuje - zwróć uwagę rodzicowi, samemu dziecku, że tu jest strefa publiczna i nie wypada się wydzierać. Dzisiaj wszystko wywracane jest do góry nogami. Trochę zdrowego rozsądku!
Dzieci są ważniejsze
21:52, 2025-11-01
Wracają protesty! Radni KO storpedowali stanowisko
My mieszkańcy chcemy PARKU a nie PARKINGU! Brawo radni i miasto! A zapewnienie miejsc parkingowych to ustawowy obowiązek spółdzielni!
mieszkanka
20:50, 2025-11-01
Od dziś nocna prohibicja. W dwóch dzielnicach
Smutny powrót komuny.
Pan_Tik-Tak
20:34, 2025-11-01