Kierowca autobusu zaalarmował straż miejską o potrzebującym pomocy mężczyźnie leżącym na przystanku przy ul. Cynamonowej. Wyglądał na kompletnie pijanego, okazało się, że był pod wpływem narkotyków.
Funkcjonariusze, którzy w sobotę, 23 maja patrolowali Ursynów, otrzymali zgłoszenie, że na przystanku przy ul. Cynamonowej leży nieprzytomny mężczyzna. Sprawę zgłosił kierowca autobusli linii 136, który parę godzin wcześniej widział go w swoim autobusie.
- Około 15:55 wysiadł z autobusu, a ok. 18:10 leżał na przystanku i nikt go nie zauważał - relacjonuje nam kierowca.
Strażnicy błyskawicznie przyjechali na miejsce. Okazało się, że mężczyzna żyje, miał jednak spowolnioną reakcję, mętny wzrok, bardzo siną rękę i nie wiedział gdzie się znajduje.
- Po tym, jak funkcjonariusze go dobudzili, ten na ich widok ocknął się na chwilę i odruchowo odrzucił od siebie niewielkie zawiniątko z folii aluminiowej. W środku znajdował się biały proszek - informuje straż miejska.
Na miejsce wezwano patrol policji. Badanie alkomatem nie wykazało u mężczyzny alkoholu w wydychanym powietrzu. Po chwili znaleziono przy nim kolejne zawiniątko – z brązowymi granulkami i proszkiem. Prawdopodobnie były to również narkotyki. Na ławce znaleziono również leki przeciwbólowe stosowane w uzależnieniu od narkotyków.
Za uratowanie mężczyzny kierowca autobusu linii 136 otrzymał podziękowania od Straży Miejskiej.
Heyah08:29, 26.05.2020
Czy to z powodu koronawirusa przechodnie bali się podejść i sprawdzić czy człowiek żyje ?
Coraz większy strach żyć w tym mieście bo staje się jasne, że w razie nieszczęścia nie można będzie liczyć na ludzką pomoc.
strzykwa09:07, 26.05.2020
Przez HIV.
Hohoł00:02, 27.05.2020
@Heyah Tak, przestaje nim być. Co w tym dziwnego?
Irfy20:28, 27.05.2020
Och, pięknie. "Browniarz". Miałem cichą nadzieję, że już wymarli, ale jak widać nie. I to luksusowo zaopatrzony. Folia z brązową heroiną, do tego bunorfin. Fiu, fiu! I teraz ten uratowany ćpun będzie miał okazję do wciągnięcia w to gówno kolejnych ofiar. Oraz dystrybuowania tego syfu, zapewne pod szkołami. Naprawdę szkoda, że przyćpał w autobusie i zaległ na przystanku. Chociaż pewnie i tak by się obudził z haju, jakby przedawkował, to po kilku godzinach byłoby po nim a nie się "ocykał" i wywalał towar na widok ludzi.
7 0
Nikt z mieszkańców nie reagował lecz zareagowałem ja jako kierowca autobusu.. niestety takie mamy czasy. Pozdrawiam serdecznie.
3 3
Wróć więc do siebie na wioskę, tam się żyje przyjaźniej
4 3
Narkomania na własną prośbę to nie „nieszczęście”. Człowiek nie szanuje własnego zdrowia, a inny mają narażać swoje życie? Nie dziękuje.
1 2
@ Szacunek dla Kierowcy Roberta
@as(s) - teraz nick pasuje jeszcze bardziej.
@ czy narkoman przestaje być człowiekiem ?