Prawie 400 zawodników na starcie, upał i nietypowa dla biegów, bo trawiasta nawierzchnia. 4. Wielka Ursynowska przeszła do historii. Jedną z kategorii biegu było... bieganie na bosaka!

- Połączenie toru konnego z lekkoatletyką to wspaniały pomysł - komentował Wiesław, jeden z uczestników imprezy, który pobiegł... na boso. - Było momentami ślisko, ale udało się, mimo tego żaru z nieba - mówiła Katarzyna. W tegorocznej Wielkiej Ursynowskiej wzięło udział 368 zawodników, około 70 - biegło na boso. Najmłodsi uczestnicy mieli 12 lat, najstarsi - około 70.

Najszybsi okazali się: Tomasz Szymkowiak z Wrześni, Szymon Krawczyk z Leszna i Paweł Biały z Kraśnika. Wśród kobiet triumfowały: Marzena Starzyk z Nowej Wsi, Diana Dawidziuk z Warszawy oraz Barbara Chmielewska z Bogucina. Wszyscy, którzy skończyli bieg otrzymali pamiątkowe medale. 

- Jestem nowicjuszką, to moje dopiero czwarte zawody, pierwszy raz na takiej nawierzchni. Na początku było ciężko - trawa wysoka, nierówności po końskich kopytach, potem było ciut lepiej. Jestem z siebie dumna, daje mi to motywację do dalszych treningów - mówiła Joanna.

- Było bardzo dobrze, miękko, mi ta nawierzchnia bardzo odpowiadała. Pobiłem życiówkę 23,47 min. Jestem bardzo zadowolony - mówił Adam, zwycięzca w kategorii M60.

Duże zainteresowanie budził biegacz w przebraniu... banana! Łukasz Ćwiklewski z Vege Runners z Ełku występuje w takim przebraniu na wielu zawodach w Polsce. - Chodzi o promowanie weganizmu a do tego chciałbym, aby ludzie się śmiali. Kązdy kto widzi biegnącego banana uśmiecha się - mówi Łukasz.

Bieg Wielka Ursynowska to jeden z punktów programu dzisiejszego Dnia Ursynowskiego na Wyścigach. Przez cały dzień na Torze Służewiec trwa piknik rodzinny z wioską indiańską, przejażdżkami na koniach, aktywnościami sportowymi dla dzieci i dorosłych. O 15:00 wystartuje specjalna gonitwa konna o Puchar Burmistrza Dzielnicy Ursynów. Wstęp wolny.