"Człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim" - te piękne słowa były mottem Biegu Wigilijnego na Ursynowie. Przy Kopie Cwila spotkało się około 80-ciu biegaczy, aby uczcić pamięć polskich himalaistów oraz lokalnych dziennikarzy, którzy wspierali amatorski ruch biegowy w naszej dzielnicy.
- Tomasz Kowalski zdobywca Broad Peak był himalaistą, ale też ultramaratończykiem. Specjalizował się w biegach na 50 i 100 km. Maciej Berbeka i Artur Hajzer co roku wspomagali nasz bieg. Chcieliśmy ich uczcić nie tylko dlatego, że się wspinali, ale też że łączyli wspinanie z bieganiem - mówi organizator Biegu Wigilijnego, Janusz Kalinowski.
W tym roku organizatorzy biegu w sposób szczególny chcieli upamiętnić dwóch przedwcześnie zmarłych: Adama Molaka - dziennikarza sportowego, związanego z Ursynowem oraz Wojciecha Szkielę - znanego jako działacz kolarski, ale też wspomagającego ruch biegaczy.
Dzisiejszy bieg był kameralny, na starcie stanęło ok. 80-ciu osób. - Ale my nie idziemy na ilość. Tworzymy środowisko, które po biegu spotyka się, po biegu łamiemy się opłatkiem, spożywamy wspólnie przedwigilijny posiłek, podsumowujemy rok, planujemy następny - mówi Janusz Kalinowski.
W tym roku bieg alejkami Parku im. Romana Kozłowskiego i zboczami Kopy Cwila poprowadził Kazimierz Marczak, utytułowany polski maratończyk. Za nim na starcie ustawili się zawodowcy i amatorzy. Trasa nawiązywała do himalaizmu - stąd Kopa. - 30 lat temu odbyły się tutaj biegowe mistrzostwa świata dziennikarzy - dopowiada Janusz Kalinowski.
Dziś do przebiegnięcia był dystans ok. 5 km podzielony na 5 pętli po 1000 metrów. Od początku ostre tempo nadawał Tomasz Roszkowski - biegacz-amator z Natolina, który ostatecznie wygrał tegoroczny Bieg Wigilijny. W świetnej kondycji był też Krzysztof Przybysz - ursynowski listonosz, którego pasją stało się bieganie.
Tak jak zapowiadali organizatorzy, po biegu była okazja do spotkania przy opłatku i podsumowania roku. I mimo że sobotni bieg nie był wyścigiem i nie prowadzono oficjalnej punktacji, najszybszych wyróżniono pucharami.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Taki był ten rok na Ursynowie! PODSUMOWANIE 2025
Przegrana Trzaskowskiego to był piękny moment, jak nie najlepszy w całym roku 😉
Eryk
20:37, 2025-12-28
Taki był ten rok na Ursynowie! PODSUMOWANIE 2025
Ja wiem że to nie jest ładnie ani że to nie wypada ale gdyby ten matołek Ostrowski po Collegium Humanum się przewrócił i obił sobie swoją buzię i pupę bardzo to ani trochę nie byłoby mi go żal. Przepraszam.
Fugazi
19:47, 2025-12-28
Szalejąca nawigacja i pełnia księżyca. Praca w karetce
Pomyłka się wkradła, jest 10-15 wyjazdów na jeden zespół ratownictwa a nie stację.
Pierzasty
19:19, 2025-12-28
Fotografka z Ursynowa: “Dopóki są ptaki, jesteśmy i my"
a już od 1 stycznia "osoba fotografująca" - dzięki lewackim *%#)!& o m
meme
17:40, 2025-12-28