Wielu zaczynających swoją przygodę z bieganiem rozpoczyna udział w imprezach właśnie na tej imprezie. Wielka Ursynowska to od wielu lat we wrześniu jedyna okazja do pobiegania po nietypowej nawierzchni - wypielęgnowanym trawniku, po którym na co dzień biegają konie.
Nic dziwnego, że na starcie tej popularnej ursynowskiej imprezy stanęło w sobotę rano ponad pół tysiąca uczestników. Wśród nich doświadczeni biegacze, którzy chcieli rozgrzać się na nietypowej piątce oraz amatorzy, którzy biegli głównie dla zabawy i hecy.
Nie jest to trasa na życiówki, ale przyjemna trawka, dobra zabawa i taka "dodatkowa kategoria". W zeszłym roku też biegłam, też udało mi się zwyciężyć. Dziś czas 19:31, ale nie śpieszyłam się, bo nie widziałam żadnych dziewczyn za sobą, więc zwolniłam. Jutro mam poważniejsze zawody, więc chciałam być "świeża"
- mówi Ewa Gryboś z KS Polonia zwyciężczyni biegu na 5 km wśród kobiet w kat. Open i w biegu na bosaka. Wśród mężczyzn w kategorii Open wygrał Piotr Tokarski z czasem 16:35.
Było super! Ja zaczynam dopiero biegać, więc tym bardziej będę teraz biegała na boso. Mięciutka trawka, masaż stóp, świetna atmosfera
- mówią Agnieszka, Beata, Donata i Kaśka - przyjaciółki, które wspólnie trenują.
Okazję do sprawdzenia się w nietypowym biegu miały też dzieci, nawet te najmłodsze kilkuletnie, dla których zorganizowano specjalne wyścigi na krótszych dystansach. Emocji i rywalizacji było co niemiara!
[FOTORELACJA]5880[/FOTORELACJA]
Paulo16:05, 21.09.2024
I po co to komu? 16:05, 21.09.2024
Yogi08:47, 22.09.2024
Idiotyzm 100%. 08:47, 22.09.2024
Użytkownik14:36, 22.09.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
aster19:03, 21.09.2024
2 2
jak byś przeczytał artykuł to byś wiedział. 19:03, 21.09.2024