Onkobieg. Razem po zdrowie to organizowana już po raz 17. ogólnopolska impreza charytatywna Stowarzyszenia Sarcoma, zajmującego się pomocą osobom chorym na nowotwory. Stacjonarny bieg, w którym udział może wziąć każdy, bo o bieganie wcale tu nie chodzi, odbywa się na terenie ursynowskiej Onkologii i na ul. Roentgena. Zadanie, które stoi przed uczestnikami jest jedno - pokonać jak najwięcej okrążeń, które zamieniają się na złotówki od sponsorów. Pieniądze te stowarzyszenie Sarcoma przeznacza na bieżącą pomoc potrzebującym oraz profilaktykę nowotworową.
Na starcie niedzielnego Onkobiegu pojawiło się w Warszawie ponad 1,8 tys. uczestników. Wśród nich całe rodziny.
- Teściowa chorowała na mięsaka, przeszła operację, operacja się udała, żyje i biegniemy dla babci! - mówią nam Ewa i Paweł, którzy pobiegli z synami Michałem i Mikołajem.
Hasłem Onkobiegu jest właśnie "Biegnę dla...". - Ilu uczestników, tyle motywacji do biegu, tyle myśli, z jakimi przyszli, aby dzisiaj pobiec - mówi Ewa Styś, członkini stowarzyszenia Sarcoma, współorganizatorka Onkobiegu.
Biegliśmy przede wszystkim dla zdrowia i profilaktyki, dla pacjentów, którzy są w trakcie leczenia onkologicznego, ale też, którzy to leczenie już zakończyli. W trakcie biegu przeszłam się i podpytałam uczestników, dla kogo konkretnie dzisiaj biegną. Więc biegną dla żony, dla mamy, dla brata bliźniaka, dla córki i syna, dla przyjaciela...
- dodaje.
Pan Bogdan biegnie już siedemnasty raz, a więc nie opuścił ani jednej imprezy. Na co dzień porusza się o kulach, wspiera pacjentów onkologicznych, prowadzi w NIO sklepik z książkami.
Najważniejsze jest to, że możemy pomagać ludziom, którzy sami potrzebują pomocy, którzy byli zdrowi, ale których los, życie, nagle się zatrzymał i w tym miejscu, gdzie są, muszą wszystko zaczynać od nowa. Ja to doskonale rozumiem, bo jestem niepełnosprawny od urodzenia, więc mi jest trochę łatwiej, ale też wiem, co znaczą wszystkie ograniczenia, czy to fizyczne, czy nawet takie bariery psychiczne
- mówi pan Bogdan.
Trzy okrążenia dla pacjentów onkologicznych pokonała Basia Tukendorf, znana na Ursynowie silverka influencerka, miłośniczka biegania, ambasadorka akcji Twarze depresji.
Atmosfera jest naprawdę wspaniała! Pięknie patrzeć na ten niebieski "wąż", który się snuje tutaj ulicą, żeby wspomóc tych, co chorują na raka. Tu nie ma bicia rekordów, tu nie ma ścigania. Tutaj więcej jest tych, co to po prostu idą, podbiegną kawałek, ale są. I to jest najważniejsze
- mówi pani Barbara.
W tym roku w Obkobiegu na Ursynowie wzięło udział 1850 osób. Łącznie w Polsce - 2720 osób. Odbyły się także biegi stacjonarne w Szczodrem i w Starachowicach oraz biegi samodzielne, indywidualne. Każdy pokonany kilometr to środki na pomoc.
Środki, które gromadzimy dzięki wpłatom od biegaczy, dzięki partnerom, napędzają naszą pracę i wydajemy je na bieżąco na programy socjalne dla pacjentów, takie jak dojazdy do referencyjnych klinik na leczenie lub na diagnozę, a także na programy profilaktyczne, takie jak Onkobieg czy Fura zdrowia, którą przemierzamy całą Polskę i badamy znamiona.
- mówi Szymon Bubiłek, wiceprezes stowarzyszenia Sarcoma.
Onkobieg to także działania edukacyjne i profilaktyczne. W imprezę zaangażowany jest Narodowy Instytut Zdrowia, którego eksperci podczas transmisji online opowiadają o badaniach, o tym, jak uciec przed rakiem, o sposobach leczenia onkologicznego.
Wielkim przyjacielem i orędownikiem Onkobiegu jest prof. Piotr Rutkowski z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków NIO. Sam zawsze biegnie. Dziś zwracał uwagę na rolę wysiłku fizycznego w zapobieganiu chorobom.
Zdrowy tryb życia, aktywność fizyczna jest najważniejsza, oprócz niepalenia tytoniu. Bo 30% nowotworów to jest palenie tytoniu, a w Polsce 25% dorosłych pali, jak wiemy. Aktywność fizyczna to jest numer dwa tak naprawdę, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowania na wszystko. My często sobie zrzucamy na te geny, a geny to jest tylko 5% i to jest nasza dobra wymówka, a tak naprawdę to większość zależy od tego, co możemy sami zrobić. I co więcej, jak zachorujemy na jeden nowotwór, to niestety mamy większą szansę (10-15%) zachorować na drugi, A jeżeli prowadzi się zdrowy tryb życia, to obniża się to ryzyko.
Organizatorzy podali, że w tym roku znów padły rekordy. Uczestnicy w Warszawie pokonali łącznie 27300 kilometrów, a w całej Polsce 33264 km. Jak na razie zebrano ok. 621 tys. złotych, a więc więcej niż w 2023 roku.
Patronem medialnym Onkobiegu jest portal Haloursynow.pl.
[FOTORELACJA]5856[/FOTORELACJA]
Rlle18:12, 09.09.2024
A może posprzątalibyście po sobie? Zaśmieciliście mieszkańcom całą Roentgena i co? Fajnie? Kto ma po Was posprzątać? Urządzajcie te biegi na swoich ulicach! 18:12, 09.09.2024
zachwyt19:46, 10.09.2024
A czy anonim R.IIe wie jak szlachetna była to impreza? czy wie jak pomagać chorym onkologicznie? czy wie, że właśnie tam w Centrum Onkologii pacjenci czuli ogromne wsparcie i empatię tysięcy onkobiegaczy! A w czym i w jaki sposób pomógł malkontent anonim? 19:46, 10.09.2024
Oświecony Kasztan16:23, 10.09.2024
2 1
Kilkanaście butelek z przypadkowo rozerwanego worka na śmieci jakiś anonim już przeżywa jakby był prawdziwy armageddon, zresztą szybko naprawili tę drobną niedogodność. Naprawdę dostrzegajmy bardziej rzeczy pozytywne, a nie czepiajmy się w marudny sposób drobiazgów. 16:23, 10.09.2024