Jeszcze podczas trwania kampanii przed wyborami samorządowymi różne komitety zabierały głos w sprawie przyszłości popularnego ursynowskiego bazarku "Na Dołku". "Otwarty Ursynów" przypominał, że obecne miejsce targowiska - na dawnej pętli autobusowej przy ul. Benedykta Polaka - miało być rozwiązaniem tymczasowym spowodowanym budową tunelu nad Południową Obwodnicą Warszawy. Bazarek jednak funkcjonuje w tym miejscu już od 6 lat, utrudniając życie sąsiadom i powodując wiele sporów.
Docelowo kupcy mają wrócić na popularny "Dołek" u zbiegu ul. Braci Wagów i Płaskowickiej. Tam na terenie przyszłego parku linearnego dzielnica chce wybudować estetyczny bazarek zarządzany przez miasto. Plany na razie są wstrzymane, gdyż Spółdzielnia Mieszkaniowa "Wyżyny" zaskarżyła je w imieniu mieszkańców, którzy obawiali się targowiska pod swoimi oknami. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i jak na razie wciąż nie została rozstrzygnięta, choć minęło już kilkanaście miesięcy.
Szef "Otwartego Ursynowa" Piotr Skubiszewski w marcu zwrócił się do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego i burmistrza Ursynowa Roberta Kempy z propozycją nowej lokalizacji targowiska. Zaproponował, aby bazarek znalazł się na skrzyżowaniu ul. Rosoła i ul. Płaskowickiej obok stacji benzynowej Orlenu.
Skubiszewski argumentował pomysł tym, że proponowana przez niego lokalizacja nie zakłócałaby spokoju ursynowian.
Atutem tej lokalizacji bez wątpienia jest to, że takie targowisko nie byłoby pod oknami mieszkańców, a więc nie byłoby ono dla nich uciążliwe. Najbliższe budynki mieszkalne po tej stronie ul. Płaskowickiej są oddalone o ponad 100 m, obok znajdują się usługi petrochemiczne i usługi biurowe. Miejsce jest dobrze skomunikowane
- mówił ówczesny radny Piotr Skubiszewski.
"Otwarty Ursynów" twierdzi również, że nowa lokalizacja pozwoliłaby na utworzenie większego bazarku z większą liczbą stoisk, niż to, które ma powstać na terenie parku nad POW.
Zarząd Zieleni odpowiedzialny za powstanie parku linearnego na Ursynowie przypomniał, że projekt inwestycji został już zaakceptowany, a na jej terenie pracuje już firma, która buduje park nad tunelem POW. Nie zgadza się więc na żadne zmiany w projekcie.
Ewentualna zmiana decyzji, dotyczącej lokalizacji targowiska, wiązałaby się z koniecznością wprowadzenia zmian w naszym projekcie. Niewątpliwie wydłużyłoby to termin realizacji parku na odcinku pomiędzy ulicami Lanciego i Rosoła. Musielibyśmy dodatkowo zlecić zaprojektowanie obszaru, który w dotychczasowym projekcie przewidziany był do pozostawienia jako rezerwa pod targowisko
Ewentualne decyzje o zmianie lokalizacji targowiska powinny zapaść w jak najkrótszym czasie. Pozwoli to zminimalizować skutki wprowadzania tak istotnych zmian funkcjonalnych na późnym etapie realizacji inwestycji
- stwierdza Kamila Nowocin, zastępca dyrektora ds. utrzymania terenów zieleni w Zarządzie Zieleni m.st. Warszawy.
Również burmistrz Kempa jest przeciwny zmianom planów. Bazarek powstanie w swojej starej lokalizacji, a teren proponowany przez "Otwarty Ursynów" zostanie zagospodarowany zgodnie z projektem parku.
Z uwagi na brak rezerwy czasowej planowana lokalizacja targowiska przy ul. Płaskowickiej nie ulegnie zmianie. Teren nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zagospodarowany zgodnie z wolą Mieszkańców wyrażoną w konsultacjach społecznych z 2016 r., tj. wzdłuż ul. Płaskowickiej na terenie pomiędzy ul. Meander i ul. Braci Wagów jako miejskie targowisko a odcinek pomiędzy ul. Cynamonową a ul. Rosoła w pobliżu Centrum biznesowego Natpoll pod usługi sportu
- mówi Robert Kempa.
Cztery lata temu "Otwarty Ursynów" proponował targowisko w rejonie przyszłych obiektów sportowych w parku linearnym, na wysokości biurowca Natpollu. W odpowiedzi na te propozycje zaprotestowali mieszkańcy bloków przy ul. Lanciego. Na swoich balkonach wywiesili transparenty z hasłem: "Tu ma być park, a nie bazar".
[ZT]15664[/ZT]
Przeciwny lokalizacji podawanej przez "Otwarty Ursynów" jest także zarządzający bazarkiem Piotr Karczewski. To były radny KO, który przejął bazarek od stowarzyszenia kupców w 2021 w wyniku licytacji na dzierżawę terenu byłej pętli. Jego zdaniem teren przy Rosoła jest zbyt mały, podobnie jak teren przy Braci Wagów wskazany przez dzielnicę.
Karczewski pytany przez nas o przyszłość bazarku w marcu tego roku stwierdził, że nie wierzy w powstanie miejskiego targowiska na Braci Wagów, bo nie ma jeszcze nawet warunków zabudowy, a sprawa w SKO przedłuża się. Dziwi się, na jakiej podstawie powstał w ogóle projekt budowlany targowiska.
Wszystko wskazuje na to, że albo w przyszłym roku miasto - niechętne nowej awanturze o bazarek - znów przedłuży umowę bazarkowi na dzierżawę pętli, albo kupcy znajdą sobie nowy teren na własną rękę. Bo w to, że do tego czasu wybudowany zostanie zaplanowany bazarek miejski na dawnym "Dołku" przestaje już wierzyć chyba nawet dzielnica. Czasu jest już zbyt mało.
[ZT]21306[/ZT]
Patrycja 16:54, 02.09.2024
Słoiki nie potrzebuja bazarku ,ziemniaki z domu zabierają 😡😡😡
Sławek 16:58, 02.09.2024
Zgadza się 👍 słoje od mamusi mają ziemniaki 🤠
Mieszkaniec17:21, 02.09.2024
Awantura to będzie jak nie przeniosę bazarku na stare miejsce , mieszkańcom Polaka podrzucili zgniłe jajo , miało być na 3 lata i co ? Miasto z ludzi robi sobie jaja , mam nadzieję, że mieszkańcy się zbiorą i zablokują przedłużenie
Oj nie 19:28, 02.09.2024
Tam jest duży parking przy Natpolu, który w ciągu dnia pęka w szwach. Raczej trzeba by pomyśleć o powiększeniu tego parkingu dla gości którzy przyjadą do parku.
Kirk19:41, 02.09.2024
Parking dla BIEDRONKI, Lux Medu, Mavitu, biur itp
Oj nie22:51, 02.09.2024
Parking dla Biedronki itp. jest z boku budynku. Poza tym wystarczy przyjść w nocy lub w niedzielę, aby zobaczyć że pusty nie jest. To jest parking dla mieszkańców wybudowany nad tunelem, a nie na terenie biurowca.
Beszanel19:36, 02.09.2024
Od godz 5 do 16 -17 pod oknami, chałas i opary parkujących samochodów samochodów, śmietnik pod ich oknami potem szczury i zgraja ptaków. Widać w jakim stanie jest pozostawienie placu w soboty i niedzielę.
Kuba urs20:11, 02.09.2024
Zabrali nam kino, teraz bazarek, jak wam się sloikom Ursynów w oryginale nie podoba to Warszawa jest duża!!
Marcin20:28, 02.09.2024
Dla czego bazarek? A nie plac handlowy taki jaki w okolicach Papierni w Konstancinie. Handel tylko w weekend w tygodniu plac bez żadnej paskudnej namiotowej zabudowy.
Boom07:15, 03.09.2024
Sprawa bazarku to przykład jak w białych rękawiczkach można zlikwidować coś za czym optowali mieszkańcy. Na wizualizacjach i projekcie bazarku już nie ma, rozpoczęto prace budowlane nad parkiem, zaczynając głównie właśnie od miejsca jego byłej lokalizacji. Oczywiście protest Wyżyn jest na rękę, bo zawsze będzie można zwalić winę na nich, ale już ta część parku będzie gotowa i oczywiście nikt nie będzie chciał już go przerabiać.
Natomiast bazarek na pętli, prędzej czy później, i tak zniknie, bo przecież nie ma tam dla niego miejsca w nowym planie zagospodarowania. I szast - prast, bazarek zniknie, jak sobie urząd zaplanował, bo inaczej to oni musieliby się nim zajmować.
Kronik10:11, 04.09.2024
To klasyczna taktyka KO w stolicy. Kamuflowanie już dawno podjętych decyzji. Przecież podobnie było z poszukiwaniem miejsca na szkołę specjalną. Woli na jej budowę nigdy nie było, ale zrzucano winę na wszystkich dookoła - bo brak działki, bo nikt nie chce wynająć budynku, bo budynek musi spełniać wiele wymagań itd. Skończyło się wyznaczeniem budynku na szkołę w zrujnowanym budynku na Służewcu przemysłowym po wieloletnich błaganiach .....
belzebub10:32, 03.09.2024
handel straganiarski i małe sklepy.... symbol przedsiębiorczości Polaków zaraz po transformacji, teraz to już przeszłość; ale weźmy kilka przykładów działalności sklepów małych np na Natolinie przy pasażu Belgradzka:🙂
- grot , mięsny; pani mówi mi że nie przyjmie ode mnie banknotu bo uszkodzony; dla mnie nie był uszkodzony i dostalem go jako reszty w innym sklepie - zrezygnowałem z zakupu
- garmażerka naprzeciwko grota, sprzedaja tam bigos, i sałatki; chętnie kupowałem i często ale pewnego dnia pani powiedziała że nie będzie obwiązywac pudełka folia bo trzeba się od tego odzwyczaić; pudełko z bigosem czy sałatką bez tego zabezpieczenia łatwo się otwiera w torbie pełnej zakupów; przestalem tam kupować
- warzywniak 'u dziewczyn', raz chcieli mi sprzedać słonecznika wydziobanego przez ptaki w cenie pełnowartościowego towaru, drugi raz pani powiedziała że nie moge sobie kupić kiści winogron tylko musze cały pojemnik; przestałem tam kupować
właściwie jeśli chodzi o małe sklepy to tylko u Grześków i w Kiszeczce nie miałem złych doświadczeń
Roda14:38, 04.09.2024
Do Bydgoszczy będę jeździł a tu nie kupię.....🤣🤣🤣
zbój Madej11:25, 03.09.2024
może między ratuszem a centrum kultury 'alternatywy? dobre miejsce! zamiast parkingu bazarek
Warszawiak8212:28, 03.09.2024
Może pora zlikwidować bazarek? Czy Ursynów to III świat, że trzeba handlować na ulicy?
Może też fryzjerów na ulicy zrobić, w Chinach przecież na ulicy strzygą?
Zrobić bazarek raz w tygodniu od rana do południa jak to na świecie się odbywa i wystarczy.
jac.12:59, 04.09.2024
A klienci tego przybytku najwyraźniej mają na ten temat inne spojrzenie.
Wck15:15, 05.09.2024
O tak, bądźmy nowocześni, wszyscy spotkajmy się niemieckim dyskoncie. Światowo.
Julia07:18, 04.09.2024
Ten bazar to jeden wielki syf! W europie zachodniej i USA targowiska się odbywają w jeden lub 2 dni potem wszystko jest sprzątane plac pozostaje czysty jak by nic tam się nie działo. Dlaczego w Polsce tak nie można zrobić? Tylko namioty i bajzel jak w jakimś obozowisku
Jprdle 11:40, 04.09.2024
Niech kempa wydzierżawi parking pod urzędem. Wtedy jego kumpel karczeski będzie musiał w każdą niedzielę posprzątać ten slums żeby w poniedziałek mógł funkcjonować parking. A tak mamy to co mamy- interesiki przede wszystkim!
Danka13:05, 04.09.2024
Bardzo dobry pomysł.
ats12:02, 05.09.2024
a kysz z tym badziewiem i zatkanymi chodnikami przez czereśniaków i burakowozy z dostawami. Widać co się dzieje w weekend, jak chce się przejechać Płaskowickiej, ale ktoś koniecznie musi kupić "we bazarku" główkę sałaty i staje sobie na przystanku albo w ogóle wykręca na 5 razy.
Do tego wszechobecny syf.
Słoiki chcą mieć ryneczki jak w swoich powiatowych pipidówach, to niech jadą do siebie. Wszystko inne jest to samo, albo lepsze (bo mniej wymiętolone i klejące się), w marketach.
Dom14:21, 08.09.2024
Nikt nie chce miec bazaru pod wlasnym oknem! Bazar na braci Wagow? Nie, bo to oznacza smrod, I transportowy korek! To samo bedzie z rosola/plaskowickiej. Wiecej miejsc, wiecej aut, wiekszy korek.
Tadek09:08, 09.09.2024
Bazarek w dzisiejszych czasach? Przeciez jak kto musi, to niech wraca do mamusi.... Sloiki sie przyzwyczaily, a my musimy cierpiec?
2 2
Na słoik to kucasz