Zamknij

Ursynów świętuje tłusty czwartek. Zjemy setki tysięcy pączków!

09:20, 08.02.2024 [email protected]
Skomentuj AŁ

Tysiące pączków zjedzą dziś ursynowianie. Od rana we wszystkich cukierniach, sklepikach i hipermarketach to najbardziej pożądany symbol tłustego czwartku. W niektórych punktach są już kolejki!

W tłusty czwartek statystyczny Polak zjada 2,5 pączka, oznacza, to, że mieszkańcy Ursynowa pochłoną ich dzisiaj około pół miliona! O tym, że jest to możliwe, świadczy duży poranny ruch przy stoiskach z pączkami.

Zwykle sprzedajemy ich około 2 tysięcy, dzisiaj myślę, że pójdzie co najmniej 15 tysięcy

- słyszymy w jednej z najbardziej popularnych na Ursynowie cukierni, gdzie kolejka po pączki ustawiła się jeszcze przed otwarciem sklepu. 

Najwytrwalszych nie przeraża nawet to, że na ulubione pączki trzeba czasami czekać nawet kilkanaście minut. 

- Nie wyobrażam sobie tłustego czwartku bez pączka! To taka dosłownie słodka tradycja, która w mojej rodzinie na pewno nie zaginie. Jesteśmy wszyscy łasuchami i czekamy cały rok, żeby bez wyrzutów sumienia objeść się - mówi pani Helena. 

Wybór pączków jest ogromny - z różą, czekoladą, karmelem, malinami, powidłami śliwkowymi, ze skórką pomarańczową, płatkami migdałów, cukrem pudrem, z lukrem lub czekoladą. Inwencja cukierników wydaje się niewyczerpana! W tym roku panuje moda na pączki z kremem pistacjowym.

Wystarczy jednak kilka minut przy stoisku, aby przekonać się, że mieszkańcy Ursynowa stawiają przede wszystkim na tradycyjny smak. 

Nie rozumiem tej mody na dziwaczne nadzienia. Dla mnie od dzieciaka pączek kojarzył się tylko z nadzieniem z róży. Tylko takie kupuję i innych nie tknę. Pączek z budyniem to jakaś profanacja, nigdy bym czegoś takiego nie wziął do ust 

- mówi pan Zbigniew. 

Cena czy jakość?

Wielbiciele pączków kierują się nie tylko smakiem ich nadzienia, ale też nazwą firmy, która je produkuje. - Zawsze kupuję pączki w sprawdzonej cukierni. To jest dla mnie najważniejsze, nie cena. Szczerze powiem, że nawet nie wiem, po ile dziś są pączki, dowiem się przy kasie. Ale ja kupuję tylko cztery, to nawet jak zapłacę kilkanaście złotych, to nie zbiednieję, a przynajmniej mam pewność, że nie karmię męża i siebie jakąś chemią - mówi pani Irena.

Rzadko kto kupuje w tłusty czwartek tak mało pączków. Niektórzy biorą ich kilkadziesiąt, najczęściej dla kolegów z pracy, ale też dla najbliższej rodziny. Wtedy cena zaczyna mieć znaczenie. Najtańsze - po 1,99 złotych - znaleźliśmy w jednym z supermarketów.

- Zawsze patrzę, ile co kosztuje. Ja nie kupię pączka za 10 złotych, bo jest nas w domu sześcioro i każdy zje przynajmniej po dwa. To łatwo policzyć ile to pieniędzy, a tak kupię w promocji 24 pączki za niecałe 20 złotych i nikt się nie będzie musiał ograniczać. Będą jeść do woli, a pączek to pączek, ten droższy niczym moim zdaniem nie różni się od tego taniego - mówi pani Anna. 

Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. A więc do dzieła Ursynów!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

KarosławJaczyńskiKarosławJaczyński

15 6

Stać w kolejce dla tradycji i przesądów, bardzo mądre. Wolę spokojnie zjeść pączka kiedykolwiek indziej. A pączek za 37 groszy musi być wybornej jakości, jedzmy na zdrowie. 14:43, 20.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

smaksmak

1 1

Redakcjo! Gdzie na Ursynowie sprzedawano najlepsze pączki? 23:03, 24.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IrfyIrfy

1 0

Usmażyłem sam, 40 sztuk, tyle że niedużych. Więc jeden sklepowy to półtora mojego. Nie licząc kosztów robocizny i energii wyszło jakichś 60 groszy za sztukę, z powidłami-samoróbkami ze śliwek z ogródka znajomej. Sklepowych nie kupuję nigdy a w tłusty czwartek nie tykam nawet jak dają za darmo. Od dawien dawna tajemnicą branżową jest to, że właśnie w tym dniu cukiernie zużywają cały posiadany przeterminowany tłuszcz. Oraz każdy surowiec, który się nie nadaje albo prawie nie nadaje. Bo i tak się sprzeda, ludzie jak w amoku kupują jak leci i byle co. Ważne żeby nie umawiać na piątek żadnych wizyt lekarskich, bo kolejki mogą być zabójcze. 16:41, 08.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%