Takiej garażówki jeszcze nie było. Na zakończenie tegorocznego sezonu wyprzedażowego, swoje stoiska rozstawiło kilkuset wystawców, byli na obu parkingach i na dwóch piętrach ratusza. Na szczęście dopisali też klienci, którzy wyjatkowo chętnie sięgali tym razem po rękodzieło.
Za nami ostatnia w tym sezonie Ursynowska Ratuszowa Wyprzedaż Garażowa. Impreza, które przez ostatnie miesiące urosła do rangi jednego z najpopularniejszych wydarzeń w naszej dzielnicy. Z miesiąca na miesiąc jest coraz więcej chętnych do handlu, przybywa też polujących na okazje. Liczba zgłoszonych sprzedawców skłoniła organizatorów do udostępnienia powierzchni także w ratuszu. Stoiska znalazły się więc zarówno w garażu podziemnym, na parterze i pierwszym piętrze urzędu oraz na parkingu.
Każda lokalizacja miała swoje plusy i minusy, ale wszędzie panowały dobre nastroje. Kupujący przemierzali kolejne stoiska w poszukiwaniu konkretnych przedmiotów lub licząc na wypatrzenie „perełki”. - Spodziewam się córki na wiosnę, znalazłam dla niej kocyk, body i zabawkę – mówi Małgosia. – Byłam już na wcześniejszych edycjach, ale tylu ludzi jeszcze nie widziałam – dodaje.
Wszędzie widać było świąteczne akcenty. Furorę robiło stoisko „zielona i wonna”, na którym pani Inka sprzedawała bożonarodzeniowe wianki i inne własnoręcznie robione dekoracje. – Ostatnie kończyłam dzisiaj w nocy. Wkładam w nie całe serce – mówi artystka.
Na brak powodzenia nie narzekał też Tomek, który na swoim stoisku sprzedawał śmieszne gadżety, zabawne zegarki i akcesoria związane z filmami. – Na razie sprzedałem dwa zegarki – mówił o 12:30.
Wśród sprzedawców znalazła się też Marta, która wymyślnymi własnoręcznie robionymi upominkami postanowiła zdobyć pieniądze na okulary, które musi sobie kupić, a obecnie nie ma na nie pieniędzy. – Proponuje musujące kule do kąpieli, które zrobiłam z samych naturalnych składników, a także torty z pieluszek czy gitary ze słodyczy – opowiada.
W czasie garażówki przeprowadzono też zbiórkę prezentów dla podopiecznych i rodziców, którzy będą musieli spędzić święta w Centrum Zdrowia Dziecka. – Pomyślałam, że garażówka to świetna okazja, żeby dołożyć się ze strony ursynowian - mówi Milena Stelmach-Poniatowska, wolontariuszka ze stowarzyszenia wspierającego pacjentów i ich rodziców z CZD.
Na stanowisku pomysłodawcy garażówek – radnego Krystiana Malesa - sprzedawano z powodzeniem charytatywne kalendarze z fotografiami uroczych kotów. Cały dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na opiekę nad mieszkańcami Kociego Azylu.
Kolejne garażówki będą organizowane w ramach zwycięskiego projektu z budżetu partycypacyjnego. O ich szczegółach poinformujemy niebawem. Patronem medialnym imprez jest portal haloursynow.pl
W GALERII ZDJĘCIA Z GRUDNIOWEJ WYPRZEDAŻY:
1 0
Przepiękna jeść ta choinka pani Inki. Ale dla mnie za droga. :-( Wprost nie mogłam od niej oczu oderwać. Może kiedyś jak zostane radną to sobie taką kupię. :-)
1 0
Torty z pieluszek... Gdyby nie zdjęcie byłbym przerażony.
0 0
Kupa śmieci i nic więcej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz