Nowy Rok zaczął się dla mieszkańców Kopcińskiego 18 dramatycznie. Starsi państwo po powrocie do domu zastali splądrowane mieszkanie. Zginęły oszczędności, biżuteria i dużo bezcennych pamiątek. Złodzieje zabrali nawet zdjęcia i ubrania.
Właściciele wyszli z domu 2 stycznia o 17:00, nie było ich zaledwie trzy godziny. Po powrocie zastali okradzione mieszkanie.
- Podejrzewamy, że rodzice spłoszyli złodziei – mówi Jolanta, córka poszkodowanych. – Jeden pokój był nieruszony, a balkon i okno otwarte. Policja mówi, że to amatorzy. Mamy nadzieję, że amatorów łatwiej złapać – dodaje.
Pod obserwacją
Do starszych państwa przyjechał na Święta syn z rodziną – żoną i dwójką nastoletnich dzieci. Na co dzień mieszkają za granicą, więc był to dla nich wszystkich wyjątkowy, rodzinny czas.
Poświąteczne dni wykorzystali m.in. na wspólne zakupy. W domu były, więc nie tylko spakowane na wyjazd walizki, a także reklamówki z zupełnie nowymi ubraniami.
Rodzina podejrzewa, że ktoś musiał obserwować mieszkanie. Widział gości, walizki, torby z zakupami. Włamania dokonano między 17:00 a 20:00, kiedy wszyscy byli na rodzinnym spotkaniu.
- Mama porusza się o kulach, co za tym idzie – wolniej, to dawało złodziejom przewagę w ucieczce, pewnie o tym wiedzieli – opowiada Przemysław, syn poszkodowanych.
Bezcenne pamiątki
Złodzieje łapali wszystko, co popadnie. Zabrali spakowane na wyjazd walizki, w tym torby z rzeczami dzieci. Nastolatkowie zostali z tym, w czym stali. Zniknęły zarówno ich ubrania, jak i wszystkie prezenty gwiazdkowe i świeżo zrobione zakupy.
- Dzieci płaczą, złodzieje zabrali im wszystko – mówi Jolanta. – A rodzicom najbardziej żal sentymentalnych pamiątek: zdjęć, starych papierowych dowodów, w których mieli wpisane dzieci. Zniknęły także medale z okazji 50 rocznicy ślubu rodziców, legitymacje, dyplomy z pracy i paszporty – opowiada.
Zginęły też naparstki i sztućce – na rynku bezwartościowe, a dla właścicieli - cenne pamiątki. Rodzina apeluje do mieszkańców Ursynowa o rozglądanie się czy złodzieje nie porzucili gdzieś części łupu, po tym, jak zorientowali się, że nic na nim nie zarobią.
Niebezpiecznie, nie tylko na parterze
Mieszkanie poszkodowanych znajduje się na parterze, okna wychodzą na zacienioną część osiedla. W plastikowych oknach nie było krat ani rolet. Złodzieje podważyli jedno z okien i prawdopodobnie przez nie weszli do domu. Nikt z sąsiadów nic nie słyszał ani nie widział.
Jednak do syna właścicieli mieszkania, odezwał się mieszkaniec tego samego osiedla, który w lipcu ubiegłego roku, przeżył podobne włamanie na ul. Przybylskiego. Okradziono także jego sąsiadów mieszkających na drugim piętrze. Schemat włamania był bardzo podobny. Sprawców nie wykryto, a śledztwo umorzono.
Kradzież zgłoszono na policję, ale dzieci okradzionych ursynowian postanowiły wziąć sprawy także w swoje ręce. Wydrukowały ogłoszenie, które rozwiesiły w okolicy. W tekście proszą o kontakt (pod nr tel. 602 203 575) każdego, kto widział coś niepokojącego w dniu wydarzenia lub np. osoby pakujące torby i walizki, do samochodu w okolicy budynku Kopcińskiego 18. Apel szybko trafił do sieci, teraz cała rodzina liczy na to, że przyniesie zamierzony efekt.
[ZT]8981[/ZT]
[ZT]9066[/ZT]
[ZT]9021[/ZT]
mój nik15:26, 05.01.2018
Standard... policja zawsze umarza. Jeszcze chyba nie zdarzyło się, żeby kogoś złapali jeśli idzie o włamania... taka przykra prawda.
psypłaszczaka08:30, 08.01.2018
Znów kradzież na Kopcińskiego? Jakoś szczególnie sobie złodzieje upatrzyli te rejony.
ursynowianka14:31, 09.01.2018
Na Natolinie też plaga przestępstw. We wrześniu 2017 r. okradziono moje mieszkanie, a w zeszłym miesiący napadnięto na sąsiadkę na osiedlu przy Lokajskiego i ukradziono jej torebkę. Tej samej nocy w podobny sposób okradziono 2 kobiety w okolicy Al. Kasztanowej. Nie wiem co się dzieje na tym Ursynowie ostatnio :( Proponuję zachować czujność, u nas kilka dni temu na osiedlu po zmroku kręcil się dziwny typ bez celu, obczajając okolicę. Może trzeba wysłać patrole policji na osiedle?
działacz warszawskie17:12, 11.01.2018
BO KEMPA WOLI ROBIC CHALTURY ZA GRUBE MILIONY JAKIEŚ CEREKWICKIE NIŻ PARE KEMER POSTAWIĆ. KEMPA SZUKAJ ROBOTY
Gajowy19:21, 11.01.2018
Kępa nie musi szukać roboty, jest partyjniakiem, więc gdzieś go wcisną, np. do domu kultury w Żyrardowie. Gorzej jak się partia mu posypie to biedaczek z głodu zdechnie :(
Ktoś13:31, 17.01.2018
Na Magellana tez jakos najbezpieczniej nie jest. Wszyscy w domu pies w nocy wariujeje ,sąsiadów zna i nie szczeka,a ostatnio ktos szarpal za klamke , z racji ze mam bardzo gleboki sen nie uslyszalam ale jeden z domowników obudzil sie na dzwiek szczekania psa ktory dosłownie rzucal sie na drzwi,ma klatce ciemno nic nie widac. Ale to sie powtarza tak 2 razy w tygodniu .
ursynów14:13, 17.01.2018
Jeśli ta sytuacja się powtarza, niech Pani od razu dyskretnie dzwoni na policję (najlepiej bezpośrednio na komisariat na Janowskiego). Mają obowiązek w takiej sytuacji wysłać patrol, aby sprawdzić budynek i okolicę. Może po paru takich telefonach w końcu złapią delikwenta.
1 0
No chyba ze im podasz na tacy personalia sprawców.....
2 0
Czasami i to nie pomaga...