Uczniowie Liceum im. Lajosa Kossutha wzięli udział w w biciu rekordu Polski w resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Blisko 50 osób przez pół godziny ćwiczyło na 5 manekinach. Szkoła już od kilku lat bierze udział w akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
To właśnie dziś WOŚP bił rekord Polski w jednoczesnym wykonywaniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez jak największą liczbę osób. To już piąta odsłona akcji, w której uczniowie liceum przy ul. Hirszfelda udział biorą regularnie. W zeszłym roku bito rekord Guinnessa. Tym razem szkoły w całym kraju chciały wyśrubować wynik krajowy - przed fantomami w ursynowskim liceum ustawiło się 48 dzieci.
- Chcemy przede wszystkim promować naukę udzielania pierwszej pomocy. Uświadamiamy też dzieciaki, że półgodzinne uciskanie i wdechy to bardzo duży wysiłek. Mamy nadzieję, że w tym roku też pobijemy rekord - mówi Agnieszka Ciechan, nauczycielka edukacji dla bezpieczeństwa w LXIII LO im. Lajosa Kossutha.
Dokładnie o godz. 12:00 uczniowie szkół w całej Polsce rozpoczęli resuscytację na fantomach. Przy Hirszfelda przygotowano 5 manekinów. Uczniowie, którzy zgłosili chęć udziału w biciu rekordu, ustawili się w kolejkach. Kilkadziesiąt uciśnięć, seria wdechów i zmiana - rotacyjny cykl trwał 30 minut.
- Biorę udział w resuscytacji, bo warto przypomnieć sobie podstawowe zasady. Nigdy nie wiemy, kiedy możemy potrzebować tej wiedzy, a życie człowieka może od tego zależeć - mówi Adrian, uczestnik dziesiejszej akcji.
Ogólnopolskie akcje resuscytacji organizowane są w ramach obchodów "Europejskiego Dnia Przywracania Czynności Serca". W zeszłym roku w próbie bicia rekordu łącznie wzięło udział ok. 67 tys. osób, które skorzystały z kilku tysięcy fantomów. Czy tegoroczna akcja przyniesie nowy rekord Polski? Nauczyciele z ursynowskiego liceum są pewni, że tak - na dokładne informacje trzeba jednak poczekać jeszcze kilka dni.
0 0
Dokładnie tak życie człowieka może od tego zależeć i nie można się bać a tym bardziej nie reagować, nawet mało profesjonalna pomoc może okazać się zbawienna.