Makulatura, zużyte baterie, sprzęt elektroniczny, opakowania plastikowe i metal w różnej postaci. Festyn ekologiczny "Ursynowskie kwiaty" przyciągnął dziś setki chętnych, którzy zbędne rzeczy wymieniali na sadzonki kwiatów.
Na parking przed urzędem dzielnicy zawitały setki osób - ludzi było tak dużo, że utworzyły się kilkudziesięciometrowe kolejki. Wszyscy przynieśli coś na wymianę - od starych gazet, przez szklane i plastikowe butelki, po radia, pralki i komputery.
- Mam dwa stare komputery, uszkodzoną drukarkę, radio samochodowe i sporo drobnych sprzętów, np. miernik elektroniczny. To są rzeczy, których nie da się naprawić lub nie opłaca się tego robić. Chciałbym dostać tujkę - mówi Stanisław.
Pogoda była piękna, po ostatnich zimowych epizodach, wszyscy z uśmiechem powitali słońce nad ratuszem. Trzeba jednak było uzbroić się w cierpliwość - czekało się w dwóch, potężnych kolejkach. Najpierw skrupulatne ważenie i przeliczanie przyniesionych rzeczy, później odbiór upragnionych sadzonek. Sznur ludzi ciągnął się w nieskończoność, przypominając do złudzenia obrazki z czasów PRL.
- Frekwencja jest wspaniała! Mamy dziś dwie połączone imprezy. Ursynowska akcja z sadzonkami plus Warszawskie Dni Recyklingu, które dzieją się w każdej dzielnicy. Można zgarnąć dużo sadzonek i widzę, że ludzie są tym bardzo zainteresowani. Niektórzy zbierają odpady przez cały rok - mówi Jolanta Krzywiec, p.o. dyrektora Biura Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
Organizatorzy przyznają, że ich głównym celem jest rozwijanie ekologicznej świadomości mieszkańców. Sadzonki to pretekst, by wyrobić nawyk segregowania odpadów. - Segregacja nie jest trudna, ani czasochłonna. Przychodzi bardzo dużo osób, które dopiero chcą zacząć, to mnie cieszy - dodaje Krzywiec.
W sadzonakch bogactwo. Usatysfakcjonowani byli miłośnicy ziół, kwiatów i krzewów. Każdy mógł wybrać coś dla siebie - pelargonie, tuje, hortensje, surfinie, niecierpki, bazylia czy tymianek - to najchętniej rozchwytywane rośliny.
Nie zabrakło atrakcji specjalnych i wystawców z branży ogrodniczej. - Wystawiam gadżet ekologiczny - zgniatarkę do butelek. Działa mechanicznie, jest prostym urządzeniem i ułatwia segregowanie - tłumaczy Dawid, wystawca.
Festyn "Ursynowskie kwiaty" zorganizował urząd dzielnicy. Za rok kolejna edycja.
ZOBACZ FOTORELACJĘ Z IMPREZY:
2 0
Bardzo fajny festyn, przydałby się taki w moim miasteczku.