Pierwszy w Warszawie konkurs architektoniczny na projekt budynku szkoły i przedszkola został rozstrzygnięty. Przy Zaruby na Kabatach zostanie zrealizowany projekt pracowni projektowej Macieja Siudy.
Mieszkańcy Kabat czekają na nową szkołę i przedszkole od wielu lat. Najbliższe podstawówki, przy Lokajskiego i Wilczym Dole, pękają w szwach. Nowa szkoła, według założeń ma pomieścić minimum 420 uczniów, co pozwoli skutecznie odciążyć pozostałe placówki. Także przedszkole, w którym miejsce ma znaleźć 200 dzieci, to długo wyczekiwana inwestycja.
Teren, którym dysponuje miasto to 7 tys. m2 przy Zaruby, mają powstać tu dwa dwupiętrowe budynki. W planach przewidziane jest 8-oddziałowe przedszkole i 16-oddziałowa szkoła. Do tego place zabaw, teren rekreacyjny, sala sportowa i zaplecze kuchenne. W budżecie czeka 30 mln złotych na realizację inwestycji. Plan zakłada, że pierwsi uczniowie zasiądą w szkolnych ławach już 1 września 2019 roku
Pomysł ogłoszenia konkursu na koncepcję architektoniczną budynku oświatowego to rzadkość, tym razem dzielnica postanowiła jednak skorzystać z pomocy profesjonalnego sądu konkursowego. W składzie kapituły pod przewodnictwem architekta Jerzego Grochulskiego, znaleźli się architekci, przedstawiciele miasta, dzielnicy Ursynów i Centrum Edukacji Obywatelskiej.
- Będę rekomendował konkursy innym burmistrzom – mówi Robert Kempa. - Zyskaliśmy dzięki niemu przekrój pomysłów i inspiracji, które możemy wykorzystać przy modernizacji innych placówek. Już cieszę się na realizację tego projektu i niezależnie od kosztów – będziemy budować.
Projektanci do końca września zgłaszali swoje koncepcje rozplanowania sal, sali gimnastycznej i terenu wokół szkoły i przedszkola. Nagroda dla zwycięzcy to 40 tys. złotych i zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki. Wśród pozostałych uczestników przyznano trzy wyróżnienia oraz drugie i trzecie miejsce. Doceniono prace architektów z całej Polski od Poznania, przez Kielce po Kraków.
Zwycięski projekt jest autorstwa zespołu z Maciej Siuda Pracownia Projektowa OOA z Warszawy. W skład zespółu wchodzą: Maciej Siuda, Tomasz Piątek, Jakub Andrzejewski, Tomasz Czuban, Jan Szeliga i Marta Tomasiak.
Jury doceniło go za proste formy, wykorzystanie naturalnych materiałów, dobór zieleni i nawiązanie do bliskości Lasu Kabackiego.
- Czytelnie zaakcentowano i poprawnie rozwiązano strefy wejściowe oraz przestrzeń komunikacji wewnętrznej. Zaproponowano formułę obiektu, w którym procesy edukacyjne zachodzą nie tylko w obrębie klas, ale również w przestrzeni wspólnej - zarówno w budynku jak i na świeżym powietrzu, co w pracy podkreślono wizją ogrodów szkolnych i bezpośredniego kontaktu uczniów z naturą - czytamy w uzasadnieniu weryktu komisji konkursowej.
Zwrócono także uwagę na ekonomikę rozwiązań budowlanych, w szczególności konstrukcyjnych i stonowaną estetykę i prostą formę wynikającą z funkcji i przyjętych założeń technologicznych.
- Zależało nam na zastosowaniu w tej koncepcji takich zabiegów, które będą zmiękczały dużą bryłę złożonego budynku, jakim jest szkoła. Zastosowaliśmy podcienie, architekturę zieleni i małą architektury, tak, żeby skala budynku była dostosowana do najważniejszych użytkowników, czyli do dzieci – mówi Jan Szeliga, architekt z pracowni Macieja Siudy.
- Dużą rolę odgrywa mała architektura, czyli place zabaw, dziedzińce i ich proporcje. Nawiązaniem do zielonego otoczenia budynku, jest dzika, łąkowa roślinność zaplanowana na dziedzińcach. Ważny był dla nas aspekt lokalizacji szkoły na styku miasta i lasu, chcieliśmy te dwa konteksty połączyć w tym budynku - dodaje.
Burmistrz Kempa, zwrócił w tym projekcie uwagę na dwa szczegóły. Osobne wejście do szkoły zaplanowane od strony Zaruby oraz na tarasy znajdujące się na dachu przedszkola
- Jest to powierzchnia dostosowana do fantazji dydaktycznej nauczycieli. Nie trzeba traktować środowiska edukacyjnego, jako stricte sali lekcyjnej, można powiększać te powierzchnię właśnie przez wykorzystanie tych tarasów – komentuje architekt ze zwycięskiej pracowni.
Wszystkie prace konkursowe będą do obejrzenia od 19 października na wystawie w korytarzach urzędu.
[ZT]12080[/ZT]
[ZT]10502[/ZT]
[ZT]12305[/ZT]
[ZT]6602[/ZT]
[ZT]6519[/ZT]
[ZT]11707[/ZT]
ul. Raabego23:51, 18.10.2017
nareszcie szkoła przy Lokajskiego przestanie być gehenną okolicznych mieszkańców. Dlaczego, przyjedźcie i zobaczcie sami, koniecznie w porze dowozu i odbioru dzieci ze szkoły i przede wszystkim w dni wywiadówek. W tej szkole uczy się kilkaset dzieci więcej niż powinno, dzieciom też współczuję, ich rodzicom już nie.
łukasz07:38, 19.10.2017
Mam nadzieję że tym razem się uda bo tylu zapowiadało i nadal zamiast szkoły mamy wybieg dla psów. Trzymam kciuki bo projekt jest rewelacyjny !
Zarubianka02:00, 01.02.2019
Tak. Mieszkańcy wolą wybieg dla psów i miejsce z górką na której można pojeździć na sankach zimą, a nie ogrodzone boisko dla dzieciaków ludzi z Konstancina, Piaseczna czy innej Góry Kalwarii
Krusia17:46, 19.10.2017
Budynek wygląda jak jakiś zakład dla umysłowo chorych, kto to zatwierdził?? smutność duża wylewa się z tych szarawych ścian. Do szkoły jak na skazanie z głową w dół a nie do góry i z uśmiechem.
issa21:26, 28.10.2017
szarawe sciany??? nigdy nie słyszałas o farbach do scian?
w szkole mojego syna (publicznej) ściany klas malowano na kolor, który wybrały same dzieciaki! przeciez to akurat zalezy od użytkownikow.
widzisz jakis problem?
km14:04, 20.10.2017
Nareszcie, świetny projekt.
Zarubianka01:57, 01.02.2019
Beznadziejny
ketet21:00, 31.01.2019
Zapewne ma to być konkurencja dla szkoły ss. Niepokalanek.
2 0
Jeżeli myślisz, że to drastycznie zmieni sytuację na Lokajskiego, to się mylisz. Nadal powstają w okolicy nowe inwestycje. To po prostu co najwyżej nieco złagodzi problem.
Nie rozumiem też, co właściwie masz do zarzucenia rodzicom. Że przywożą dzieci do szkoły bo okoliczne ulice są ruchliwe i boją się je puścić same? Niedługo wybudują nikomu niepotrzebną przelotkę do Wilanowa i sytuacja się jeszcze pogorszy.