BURMISTRZ: "Ścianka wspinaczkowa tak, ale nie kosztem klubu Metro!"

Do sporu o budowę ścianki wspinaczkowej w sali gimnastycznej liceum przy Hirszfelda włączyli się uczniowie liceum i amatorzy wspinaczki. Klub Sportowy "Metro" wciąż uważa, że ścianka będzie przeszkadzać w treningach siatkarzy. Spór narasta. Burmistrz Piotr Guział zaoferował mediację.

Dyrektor liceum przy Hirszfelda, Paweł Mazur chce wybudować w sali gimnastycznej ściankę wspinaczkową. Miałaby ona służyć uczniom szkoły, a po godzinach mieszkańcom Ursynowa. Do szkoły zgłosili się pomysłodawcy budowy ścianki, którzy gotowi są ją sfinansować. 

Klub Sportowy "Metro", który szkoli tu od lat siatkarzy uważa, że obecność ścianki zaburzy cykl treningów. - Sportowcy nie będą mogli korzystać z 1/3 sali, gdzie będzie ścianka - mówi szef KS Metro, Dariusz Kopaniak.

Zgodę na budowę ścianki musi wyrazić burmistrz dzielnicy – tylko on może podpisać trzyletnią umowę na użytkowanie sali. Piotr Guział zastanawia się czy sala gimnastyczna liceum to dobra lokalizacja dla ścianki wspinaczkowej. Przekonać próbują go uczniowie, którzy skierowali do dzielnicy petycję.

"My uczniowie 63 Liceum Ogólnokształcącego, zwracamy się z uprzejmą prośbą do Pana Burmistrza w sprawie wybudowania ścianki wspinaczkowej w sali gimnastycznej. Możliwość ćwiczenia na owej ściance urozmaiciłaby zajęcia wf-u oraz zachęciła uczniów do rozwoju fizycznego.

Niestety Klub Sportowy Metro, który wynajmuje salę gimnastyczną po godzinach zajęć szkolnych bez podania uzasadnionego, racjonalnego powodu nie zgadza się na wybudowanie takiej ścianki. Uważamy, że społeczność uczniowska szkoły powinna być stawiana na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o wyposażenie sali gimnastycznej.

W związku z zaistniałą sytuacją uprzejmie prosimy o rozwiązanie powyższego problemu na korzyść uczniów naszego liceum. Z góry bardzo dziękujemy."

Pod petycją podpisało się ponad 100 uczniów. To jednak burmistrza nie przekonuje.

- Pomysł budowy ścianki wspinaczkowej na Ursynowie jest doskonały. Nie jestem jednak przekonany o tym, czy powinna ona być akurat w tej szkole. Może warto poszukać innej sali gimnastycznej, gdzie temat ścianki nie byłby tak kontrowersyjny? – mówi burmistrz Piotr Guział.

- Nie mogę też w 100 procentach stwierdzić, że ścianka wspinaczkowa będzie przeszkadzała Klubowi KS Metro. Dlatego proponuję rozmowę. Ja mogę być mediatorem. Może uda się dojść do porozumienia – dodaje Guział.

O słuszności koncepcji przekonują amatorzy wspinaczki, którzy wywierają nacisk na burmistrza.

- Projekt nie wiąże się z żadnym dodatkowym nakładem finansowym dla budżetu dzielnicy, a umowa o wzajemnej współpracy i współkorzystaniu z jednego z trzech sektorów sali gimnastycznej w LO nr 63 jest przygotowywana i konsultowana w urzędzie dzielnicy od czerwca tego roku – mówi pomysłodawczyni projektu, Agata Charzyńska.

- Uważam, że przeciwdziałanie powstaniu obiektu sportowego, jakim jest ściana wspinaczkowa i tym samym uniemożliwienie uprawiania wspinaczki w dzielnicy Ursynów, jest zachowaniem niesportowym i niezgodnym z wysokimi standardami reprezentowanymi przez niekwestionowanej rangi Klub Metro – dodaje Charzyńska.

Pomysłodawczyni ścianki nawołuje do rozmów na temat polubownego rozwiązania sprawy. Sekretarz Generalny Polskiego Związku Alpinizmu Marek Wierzbowski dodaje: - Budowa ścianki urozmaici ofertę sportową na Ursynowie i zamaże „białą plamę na mapie Warszawy w kwestii dostępu do obiektów wspinaczkowych”.

Na razie spór narasta. Powstała strona internetowa, na której zbierane są podpisy pod kolejną petycją do burmistrza dzielnicy w sprawie ścianki. Nie poddają się też przeciwnicy jej budowy. Działacze KS Metro podtrzymują swoje stanowisko. Ich zdaniem ścianka spowoduje, że siatkarze i sam klub staną się bezdomni.

[ZT]2764[/ZT]