Jak powstają barwniki do tkanin, jak zrobić zdrowy koktajl, jak wygląda mikropolastik pod mikroskopem i jak działa inteligentny kosz na śmieci? Pytań było wiele, ale na wszystkie padły odpowiedzi. Festiwal Nauki w liceum przy ul. Hirszfelda był doskonałą okazją do nauki przez zabawę. Wzięli w niej udział uczniowie kilkunastu szkół z Ursynowa i Mokotowa.
W salach i na korytarzach LXIII LO im. L. Kossutha dziś było aż gęsto od uczniów, którzy przyszli zobaczyć m.in ekspertymenty fizyczne i chemiczne oraz posłuchać, co mają do powiedzenia ich starsi koledzy na tematy, które ich pasjonują.
- Bardzo mi się podoba. Lepiej na pewno niż siedzienie w szkole na lekcjach. Szukam stoisk dotyczących przyrody, bo zastanawiam się nad studiowaniem biotechnologii, ale myślę też o weterynarii. Mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie - mówiła Julka, ósmoklasistka z Ursynowa.
Atrakcje zapewniły koła naukowe warszawskich uczelni. Studenci zachęcali licealistów oraz uczniów klas siódmych, ósmych i gimnazjalnych do rozwijania uzdolnień i pasji w różnych dziedzinach.
- Chcemy zachęcić do studiowania architektury krajobrazu, pokazać na czym to polega i jak jest ciekawe. Będziemy też odpowiadać na pytania dotyczące zielonej strefy wokół nas - mówiła Ola z Koła Architektów Krajobrazu SGGW.
Dużym powodzeniem cieszyły się stoiska, przy których można było poeksperymentować samemu lub zobaczyć, jak robią to inni.
- Pokazujemy proste doświadczenia, np. jak się pipetuje gruszką, co jest dla studentów pierwszego roku bardzo trudne - mówiła Paulina z wydziału matematyczno-przyrodniczego UKSW.
Długa kolejka stała do planetarium. Na jego kopule wyświetlany był film w 3D o kosmosie. - To trwa 10 minut i wpuszczają do środka tylko 10 osób, więc czekamy. Ci co wychodzą mówią, że warto - mówił Antek, licealista z Mokotowa.
Zainteresowani ochroną środowiska mieli okazję zobaczyć jak pod dużym powiększeniem wyglądają cząsteczki plastiku, które zatruwają np. morza.
- Mamy na swoim stanowisku światową nowość - binokular, pod którym możemy zaobserwować mikroplastik czyli cząsteczki tworzyw sztucznych. Jest też możliwość obejrzenia czaszek i uzębienia drobnych ssaków pod mikroskopem cyfrowym. Opowiadamy też o obserwacji i dokarmianiu ptaków - mówili Aleksandra i Michał z Koła Biologów Terenowych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Na Festiwalu Nauki nie mogło zabraknąć stoiska poświęconego dietetyce, które było szczególnie oblegane.
- Mamy lemoniadę i bardzo zdrowe zielone koktajle ze szpinakiem, jarmużem oraz naszym sekretnym składnikiem, którego nie zdradzimy, ale zachęcamy do próbowania i zgadywania. Na pewno lepiej smakują niż wyglądają - mówiła Zuzanna z Uczelni Vistula.
Młodzi informatycy też mieli okazję czegoś się nauczyć. - Pokazujemy inteligentny kosz, który ma czujnik ruchu. Wystarczy machnąć ręką i sam się otwiera. Mówimy, jak to jest zrobione i na jakiej zasadzie działa - mówi Teresa z Koła Informatyków UKSW.
"Nauka to nie podręcznik"
Ursynowski "Kossuth" już po raz drugi zorganizował własny festiwal nauki. - Nauka to nie podręcznik, to coś więcej. Studenci przyszli do nas żeby pokazać następny etap nauki, w którym wykorzystują zdobytą przez siebie wiedzę do rozwiązywania na początku prostych problemów, a następnie wielu z nich zostaje naukowcami na uczelniach lub instytutach badawczych i prowadzi poważne projekty - mówił Wojciech Pokojski, nauczyciel informatyki w liceum przy Hirszfelda.
W imprezie wzięło udział kilkuset uczniów z ursynowskich i mokotowskich szkół. Atrakcje dla nich przygotowali studenci i wykładowcy z Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Warszawskiej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Uczelni Vistula, Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz pracownicy i absolwenci LXIII Liceum Ogólnokształcącego im. L. Kosssutha.
- W Internecie można wszystko zobaczyć, co kto chce, ale różnica jest taka, że tutaj można tego doświadczyć na żywo. Normalnie w szkole na zajęciach nie ma czegoś takiego - mówił Janek z liceum przy Hirszfelda.
Nowocześnie w środku, ruina na zewnątrz
PRZEPRASZAM ALE ODWOŁUJĘ TE MOJE PRAWDY.WYBACZCIE ALE COFAM TE NAUKI.
ODWOŁANIE
01:28, 2025-07-06
Siłownia jak śmietnik. "Tam jest taki syf!"
więc kulturę wynosi się z domu. tylko jakiego?
Bolo
13:49, 2025-07-05
Siłownia jak śmietnik. "Tam jest taki syf!"
Najbardziej wartościowe informacje są w... koszach na śmiecie. Zatem tu wystarczy spojrzeć na datę sprzedaży umieszczoną na wyrzuconych paragonach. Wtedy będzie wiadomo, od kiedy kosz nie był opróżniany. Łatwy i prosty sposób na uzyskanie wiarygodnych informacji.
Wojtek63
11:56, 2025-07-05
Rejestracja auta przez internet i koniec z przynoszenie
Szok! Jeszcze z 30 lat i dogonimy kraje cywilizowane.
Somsiad
08:37, 2025-07-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz