Na Ursynowie nie będzie ronda prof. Zbigniewa Religi czy aktorki Ireny Kwiatkowskiej. Miejscy radni i eksperci zdecydowali, że nie wyszystkie ronda zasługują na patronów wyłonionych w konkursie przez mieszkańców. Czy ogłaszanie plebiscytu na patronów rond miało sens?

W 2014 roku dzielnica ogłosiła konkurs na patronów 6 nowych ursynowskich rond. Mieszkańcy byli bardzo kreatywni i zgłosili mnóstwo propozycji. O wynikach konkursu i zawirowaniach wokół nich pisaliśmy w naszym artykule. Obok poważnych nazw takich jak rondo "Inki", Zbigniewa Romaszewskiego, Agnieszki Osieckiej, zgłaszano również: rondo Stanisława Anioła, Bolka i Lolka czy Leminga czy związane z okresem powstawania Ursynowa. Propozycje przeszły przez wszystkie szczeble biurokracji i ostały się tylko trzy nazwy: Rondo Geografów, Rondo Bratanków oraz Rondo Budowniczych Ursynowa.

Zespół nazewnictwa zmienił lokalizację Ronda Geografów z ronda przy Surowieckiego/Romera na sąsiednie rondo przy Herbsta i Romera. Wg radnych i ekspertów będzie ona pasować do patronów zbiegających się tam ulic. Z kolei rondo, które utraciło patrona otrzyma imię Jana Webera - polskiego muzykologa, krytyka muzycznego, popularyzatora muzki klasycznej.

Radni i eksperci od nazewnictwa postanowili również, że nie będzie ronda imienia reżysera tak bardzo - poprzez serial Alternatywy 4 - związanego z naszą dzielnicą. Komisja ds. Nazewnictwa Miejskiego uznała, że ul. Stanisława Barei istnieje już na Białołęce a ursynowskie rondo przy ul. Alternatywy jest na tyle małe, że nie będzie miało żadnej odosobowej nazwy. 

Urzędnikom spodobał się za to pomysł upamiętnienia Ireny Kwiatkowskiej, ale na razie propozycję wpisano do miejskiego banku nazw. Komisja uznała, że rondo u zbiegu Płaskowickiej i Dereniowej nie zasługuje jest za małe dla tak wybitnej aktorki, jaką była Kwiatkowska. Również rondo przy ul. Płaskowickiej/Roentgena nie jest godne wybranego przez mieszkańców patrona - imię prof. Zbigniewa Religi, przyznano już rondu u zbiegu ulic Wołoskiej, Racławickiej i Odyńca na Mokotowie. Kabackie rondko przy Plakatowej i Boglarczyków prawie na pewno będzie nosiło imię "Bratanków" - i nie chodzi o zespół muzyczny a o Węgrów, których zresztą obywatele dominują w nazewnictwie ulic wokół tego miejsca.

Przypomnijmy, że organizowany pod koniec 2014 r. przez Urząd konkurs składał się z trzech etapów. Na początku uczestnicy wysyłali swoje nazwy rond by następnie komisja konkursowa wybrała najciekawsze propozycje. Czy wobec ostatnich decyzji radnych i ekspertów z Komisji ds. Nazewnictwa Miejskiego oraz Zespołu Nazewnictwa Miejskiego takie konkursy mają sens?

Ostateczną decyzję najpierw podejmą ursynowscy radni, którzy muszą zaopiniować decyzje miejskich komisji a potem radni miejscy.

ZOBACZ JAK WYGLĄDAJĄ PRAWIE NAZWANE JUŻ RONDA