Z popularnego placu zabaw na Olkówku zniknęły dziury w nawierzchni. Ze zmian zadowolone są dzieci oraz ich opiekunowie, a to jeszcze nie koniec, bo urząd dzielnicy planuje dalsze remonty.

Słynne "Dinozaury" jeszcze do niedawna wyglądały, jakby spadł na nie deszcz meteorytów. W nawierzchni Parku Jurajskiego było mnóstwo dziur i pęknięć. Teraz nie ma już po nich śladu, a wszystko dzięki wymianie części podłoża na nowe.

Rodzice i opiekunowie chwalą dzielnicową inwestycję, zwłaszcza że podłoże popularnego placu zabaw ma już prawie 10 lat i do tej pory było jedynie sporadycznie łatane lub wymieniane były o wiele mniejsze powierzchnie.

Nawierzchnia przed wymianą. 2018 rok. fot. nadesłane

- Jest dużo lepiej. Stara nawierzchnia uginała się, było dużo dziur. Zabawa stawała się nawet niebezpieczna – mówi pani Maria, która na plac zabaw przychodzi z wnuczką.

- Teraz jest mięciutko – dodaje pan Bartek.

Zdemontowane zostało ponad 510 m2 starej nawierzchni wykonanej z poliuretanu. Na jej miejsce pojawiły 264 m2 nowej, wykonanej z tego samego materiału. Na pozostałej części został wysypany piach.

Nawierzchnia przed wymianą. 2018 rok. fot. nadesłane

To jednak nie koniec. W tym roku na "Dinozaurach" zrealizowany ma zostać projekt z budżetu obywatelskiego, który zakłada kompleksowy remont placu zabaw. Zagłosowało na niego ponad 1,9 tys. osób. Szacunkowy koszt inwestycji wynosi 990 tys. złotych.

Dlaczego nie od razu całość?

Władze dzielnicy nie chciały wykonać całego remontu naraz, ponieważ plac zabaw musiałby zostać zamknięty na dłużej.

- Wykonanie prac równocześnie spowodowałoby wyłączenie placu z użytku od grudnia 2020 r., aż do zakończenia prac remontowych w 2021 roku (czyli po ogłoszeniu postępowania, wyborze wykonawcy, podpisaniu umowy, realizacji prac) – przekazuje Kamila Terpiał, rzecznik ursynowskiego ratusza.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się kolejny remont. Jako że jest to projekt na 2021 rok, urząd dzielnicy ma na jego realizację niecałe 12 miesięcy.

- Liczymy, że wykonawcę uda się wyłonić szybko, jednak w praktyce - często z przyczyn niezależnych od urzędu (brak złożonych ofert, oferty niekompletne) - nie zawsze jest to możliwe - dodaje Terpiał.