Z kilku tygodni może zrobić się kilka miesięcy. Przebudowa parkingu przy ul. Rosoła miała się już skończyć, a przeciągnie się do połowy maja. Jeszcze gorzej jest z przebudową starej nitki ul. Rosoła. Tu nawet nie ma terminu rozpoczęcia prac.

Poszerzanie ostatniego, kabackiego odcinka ulicy Rosoła idzie jak po grudzie. Najpierw inwestycję zablokował wojewoda, doszukując się w maju ubiegłego roku błędów formalnych w pozwoleniu na budowę. Gdy we wrześniu ruszyła budowa nowej, ukończonej już nitki, po której jeżdżą kierowcy, w pracach przeszkodziły warunki atmosferyczne.

Powinni już kończyć

Remont parkingu przy blokach spółdzielni "Osiedle Kabaty", będący częścią inwestycji, rozpoczął się pod koniec lutego. Od początku wykonawca - ursynowska firma Falbruk - miał problemy z zaparkowanymi samochodami, których na czas remontu nie zabrali właściciele. Robotnicy musieli je omijać, a czasami przepychać w inne miejsca, by nie przeszkadzały w pracach.

Początkowo przebudowa parkingu miała potrwać 3-4 tygodnie. Z powodu zamieszania z pozostawionymi autami, a przede wszystkim koniecznością przebudowy instalacji podziemnych, wykonawca wydłużył remont do 5-6 tygodni, czyli do połowy kwietnia. Teraz mowa o nowym terminie zakończenia prac - maju. 

- Zostało nam niewiele do zrobienia. Trzeba wylać ostatnią warstwę asfaltu i dokończyć roboty na wjeździe na parking od ulicy Rosoła. Są też ostatnie prace przy sieci energetycznej i ciepłowniczej. Na teren wejdziemy po majowym długim weekendzie i w tydzień powinniśmy to wszystko zrobić - mówi Bogdan Falenta, prezes Falbruku, który na zlecenie dzielnicy przebudowuje ulicę Rosoła.

Miejsca parkingowe są już skończone i mieszkańcy mogą bez problemu zostawiać tam swoje samochody, gorzej z samym wjazdem na parking i poruszaniem się po nim. Z powodu braku warstwy asfaltu wystają pokrywy studzienek kanalizacyjnych.

- Różnica jest kolosalna i nawet jakoś nie odczuliśmy tego remontu. Może dlatego, że cały czas udawało się nam parkować. Nie wiem dlaczego nie kończą roboty, bo jest ładna pogoda i warto się sprężyć - komentuje mieszkaniec, pan Jerzy.  

Wykonawca tłumaczy, że za chwilę święta, a zaraz potem majowy długi weekend i nie warto rozpoczynać prac w tym okresie. Dlatego prace na nowo ruszą dopiero około 6 maja. 

Przed remontem na ogólnodostępnym parkingu wzdłuż Rosoła pomiędzy Wąwozową a Jeżewskiego parkowało około 250 samochodów, teraz jest miejsce dla 186 pojazdów.

A co dalej z przebudową starej nitki Rosoła?

Remont parkingu miał być preludium do ostatniej części pechowej inwestycji - przebudowy starej nitki ul. Rosoła. Początkowo miało to się stać w marcu i skończyć w kwietniu, później dzielnica wspominała o zakończeniu prac do Wielkanocy. Teraz - według wykonawcy - nie ma... żadnego konkretnego terminu.

- My jesteśmy gotowi wejść z pracami w każdej chwili, ale trwają uzgodnienia co do organizacj ruchu na odcinku, który będziemy robić - mówi Bogdan Falenta z Falbruku.

Sprawą zajmuje się Biuro Polityki Mobilności i Transportu, a chodzi o zatwierdzenie tymczasowych zasad poruszania się po nowej nitce w czasie remontu starej. Do momentu, w którym urzędnicy nie wydadzą decyzji, drogowcy nie mogą nawet tknąć ulicy. Kierowcy muszą być poinformowani o zmianach w ruchu co najmniej na 7 dni przed rozpoczęciem prac. Może się więc skończyć na czerwcu lub... wakacjach, co dla kierowców nie było aż tak złym rozwiązaniem.

- W wakacje ruch jest dużo mniejszy, więc skoro nad tą drogą wisi już fatum, to niech robią je latem? - zastanawia się kierowca Olek z Kabat.

Nie wiadomo czy ulica Rosoła podczas przebudowy starej nitki będzie cały czas przejezdna w obu kierunkach. Według zapowiedzi sprzed kilku miesięcy cały ruch miałby być poprowadzony nową nitką.