Do czego najczęściej wzywane jest pogotowie na terenie Ursynowa i czy nasza dzielnica wyróżnia się jakoś pod tym względem?
Najczęstszymi powodami wezwań są z pewnością nadciśnienie, bóle w klatce piersiowej i złe samopoczucie. Ursynów nie jest pod tym względem wyjątkowy - to są zarazem najczęstsze powody wyjazdów zespołów ratownictwa medycznego ogólnie.
Czy jest dużo bezpodstawnych wezwań karetek?
Większość naszych wyjazdów nie jest stricte ratowniczymi wyjazdami. Są to raczej wyjazdy, które powinny być zabezpieczone tak naprawdę przez podstawową opiekę zdrowotną, czyli przez POZ. Jednak ludzie często nie wiedzą, w jaki sposób mogą uzyskać pomoc od lekarza rodzinnego. Nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak nocna i świąteczna pomoc lekarska, która funkcjonuje poza godzinami pracy podstawowej opieki zdrowotnej. W związku z tym wzywają nas.
Z reguły są to pacjenci przewlekle chorzy, którzy po prostu mają w danym momencie zaostrzenie choroby podstawowej. Bardzo dużo osób choruje na nadciśnienie. Miewają skoki ciśnienia, czy to z powodu stresu, czy to z powodu źle dobranych leków, czy to z powodu przyzwyczajenia się organizmu do przyjmowanych na stałe medykamentów.

Za bezpodstawne wezwanie karetki grozi kara. Czy dużo takich mandatów jest wlepianych?
Z reguły policja nie jest zbytnio chętna do tego, żeby takie mandaty wypisywać. Ciężko jest zresztą stwierdzić co jest bezpodstawnym wezwaniem. Pacjent opisuje swoje subiektywne objawy i nie do końca jest w stanie je zweryfikować, nie posiadając takiego sprzętu, jaki mamy my. Może być tak, że pacjent mówi, że go coś kłuje, że coś mu kołacze, ale tak naprawdę mogą być to nerwy, może być to stres, może być to coś, co wychodzi z psychiki, a nie z organizmu, a czego pacjent nie jest w stanie tak naprawdę prawidłowo ocenić.
A czy jest na Ursynowie problem z osobami pijanymi? Czy to częsty powód wezwań?
Tak, często jeździmy do pijanych osób. Myślę, że akurat nadużywanie alkoholu jest na tyle dużym problemem w Polsce, że dotyka każdej dzielnicy, każdego miasta i każdej wsi. Ludzie bardzo lgną do alkoholu. Nie jest to coś, co jest tak mocno piętnowane społecznie tak jak innego rodzaju używki, narkotyki i tak dalej.
Jakie interwencje są najtrudniejsze?
Wyjazdy do agresywnych osób. Na Ursynowie mamy mniej więcej jeden taki wyjazd na dobę. Agresja pacjentów wynika najczęściej z działania środków odurzających bądź psychoz. W takiej sytuacji jeśli mamy wezwaną policję i wiemy, że radiowóz jest w drodze, to staramy się deeskalować sytuację. Staramy się tego pacjenta troszeczkę uspokoić i rozkojarzyć go do tego stopnia, żeby był w stanie z nami normalnie rozmawiać. Jeśli to się nie uda i pacjent bezpośrednio idzie na nas z rękami, to mamy jeszcze możliwość użycia przymusu bezpośredniego w momencie zagrożenia zdrowia lub życia własnego lub pacjenta.

Ostatnio pisaliśmy o utrudnionym przejeździe karetki na ulicy Romera. Czy są na Ursynowie miejsca gdzie dojazd karetek jest utrudniony?
Jest bardzo wąsko na ulicy Sotta "Sokoła" czy Sengera "Cichego". Karetka co prawda przejedzie, ale musi jechać bardzo, bardzo powoli, żeby nie uszkodzić innych aut. Niestety jeśli chodzi o jakieś większe samochody typu straży pożarnej, to niestety one już tam nie przejadą.
W związku z tym, że jestem też kierowcą i ratownikiem medycznym, miałam parę dyżurów na Ursynowie jako kierowca, to przyznaję, że Ursynów to jedyna dzielnica, w której nie lubię jeździć. Google Maps bardzo tutaj szaleje! Często nawigacja nie jest w stanie znaleźć prawidłowego adresu. Ostatnio krążyłam chyba godzinę, żeby znaleźć konkretny adres. Nawigacja wskazywała miejsca oddalone nawet o 2 km od celu. Sprzęt wariuje nam tak tylko na Ursynowie. Nie wiem dlaczego.
Ile razy dziennie wysyłacie karetki?
To zależy od dnia, miesiąca, pory roku, warunków pogodowych, a czasami i od fazy księżyca. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale bardzo często pacjenci przy pełni księżyca odnotowują zaostrzenia chorób podstawowych, czy to schizofrenii, czy to depresji, albo zwiększonych myśli samobójczych. Często jest tak, że jak na niebie pojawia się księżyc w pełni, to już wiemy, że czeka nas noc z pacjentami psychiatrycznymi.
Co do liczby wyjazdów, to na stacjach Meditrans, na których pracuję na Ursynowie, czyli na Jastrzębowskiego oraz Pileckiego przy Szpitalu Południowym, będzie to od 10 do 15 wyjazdów dziennie na stację.

Jak układa wam się współpraca ursynowskimi SOR, czyli Szpitalnymi Oddziałami Ratunkowymi?
Myślę, że dobrze. Z tym akurat nie ma najmniejszego problemu. Jak jedziemy z interwencją, zawczasu dzwonimy do dyspozytora medycznego, który wyznacza nam szpital, do którego będziemy się kierować. Szpitale dostaje powiadomienie, że dana karetka z pacjentem jedzie. Każdemu z pacjentów zostaje też przypisany jeden z kolorów z klasyfikacji triażu. Pacjent czerwony wymaga natychmiastowej pomocy. Są to najczęściej pacjenci albo po zatrzymaniu krążenia, albo z obrzękami płuc, albo po zawałach. To są tacy pacjenci, którzy wymagają pilnej interwencji medycznej. Pacjenci żółci, czyli odroczeni, to są pacjenci, którzy muszą też w miarę szybko trafić pod opiekę lekarską, ale może to być troszeczkę odroczone w czasie. Kolor zielony oznacza stabilnych pacjentów, którzy mogą być odroczeni do konkretnego czasu.
Czy jest coś co każdy mieszkaniec powinien wiedzieć zanim wybierze numer 112?
Jeśli objawy, które pacjent odczuwa, trwają parę dni i nie są to objawy, które zmuszają nas do wzięcia leku - czyli np. coś mnie boli, ale nie na tyle, żeby łyknąć jakiś lek przeciwbólowy - to jest to wówczas zadanie dla lekarza pierwszego kontaktu.
Jeśli natomiast przykładowy ból pojawił się nagle, nie ustępuje, tylko się nasila, wzięliśmy leki przeciwbólowe, a te leki nie pomagają - to, to jest właśnie ten moment, kiedy powinno się wezwać pogotowie.
Dziękuję za rozmowę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Śmiertelny wypadek na Wąwozowej. Sprawczyni wciąż bez w
Wchodząc na przejście dla pieszych zawsze staram się złapać kontakt wzrokowy z kierowcą, po woli niech się zatrzyma. Nie wiem jak można wejść na przejście i zostać przejechanym.
Marcin
12:33, 2025-12-25
Śmiertelny wypadek na Wąwozowej. Sprawczyni wciąż bez w
Powinien być fotoradar i progi zwalniające, tam się auta często rozpędzają. Szok, że to już 2 lata od tragedii, ale nic się nie zmieniło.
Nimi
12:09, 2025-12-25
Śmiertelny wypadek na Wąwozowej. Sprawczyni wciąż bez w
Ale po co kara takiej osobie, po co zakaz pojazdów na 2 lata? Dla chęci zemsty, bo rodzina wybaczyć nie umie? Tylko chęć zmesty tu widać za przypadek pechowy i brak wyobraźni, który łatwo można więcej nie popełnić - po takiej traumie potracenia kogoś, trudno, aby nie zapamiętała tego typu styuacji drogowej, gdzie trzeba pamiętać o niewidocznym pieszym. Dlaczego zatem miałaby kolejny raz tak zrobić? Prędzej ktoś nwy bezmyslny to zrobi niż ona. Ta kasa za jej wiezienie czy coś, to moglaby isc po prostu na szkolenia z tej sytuacji dla nowych kierowców, aby przerabiali tw case'y. Dla społeczeństwa to tylko szkoda takie kary - po 2 latach przerwy w prowadzeniu wieksza, ze z braku wprawy i samej przerwy popełni kierowca inny błąd. Więzienie itd? Koszt dla podatników. Emocje i chęć zemsty nie są logicznym doradcą - dlatego sa sady by bylo rozsadniej niz czyjas zlosc. Ludzie nie przejezdzaja innych na pasach, bo boja sie kary, po prostu nie chca nikogo innego przejezdzac na pasach. Co innego moze, gdyby to byla jakas psychopatka bez pokory czy specjanie dzialała. Srodki powinny byc dostosowane jednak do celu i sytuacji... Inna kwestia, ze pieszy zawsze bedzie wieksza ofiara, jest na bardziej przegranej pozycji na drodze, wiec.... tym przypadku, ze 1 auto sie zatrzymuje, a 2 nie wiadomo, niestety pieszy musi miec ograniczone zaufanie. To nie jest tak, ze jak kierowca zawali, to juz musi byc wypadek, obie strony muszą. A spoleczenstwo probuje miec postawe jakby chcieli linczu, zemsty, walki gladiatorow dla atrakcji niz dla realnej, logicznej profilaktyki takich sytuacji. Wczoraj 3 dzieci ok 10l, na pasach, hulajnogch, na zielonym, nawet sie nie oberzalo, wjechały z impetem. To co to jest?
X
12:00, 2025-12-25
Śmiertelny wypadek na Wąwozowej. Sprawczyni wciąż bez w
Tragiczny wypadek, a pamiętam *%#)!& stojących dookoła i filmujących helikopter pogotowia ratunkowego.
Iza
11:04, 2025-12-25