Kontrole biletowe w stołecznej komunikacji wywołują niekiedy wiele emocji. Przepisy są jednak precyzyjne i nakazują kontrolerom postępowanie w określony sposób. O czym pasażerowie powinni pamiętać podczas podróżowania? O tym rozmawiamy z Mariuszem Śledziewskim, kierownikiem Działu Kontroli Biletów z ZTM.
W pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego jest coraz więcej biletomatów. Podróżny przypuszcza, że będzie mógł kupić tam bilet, a tymczasem zdarzyła się awaria. Drzwi się zamknęły, pojazd jedzie, a kontroler rozpoczyna sprawdzanie biletów. Co w takiej sytuacji?
Kontroler ma obowiązek wystawić wezwanie do zapłaty. Pasażer może złożyć następnie reklamację, a dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego może taką karę anulować, jeśli zajdą ku temu przesłanki. Taką sytuację rozstrzyga się na podstawie oświadczeń kontrolera i pasażera, a także monitoringu, który jest zamontowany w pojeździe.
Kamery mamy tak ustawione, że będzie na nich widać, czy dana osoba podchodzi do automatu biletowego i próbuje dokonać zakupu. To nie wszystko, bo awaria biletomatu powinna zostać odnotowana w systemie operatora, dzięki temu wiemy, że urządzenie naprawdę nie działało, a na kamerach widzimy, czy pasażer naprawdę próbuje dokonać zakupu.
Kiedy kontroler zaczyna sprawdzanie biletów?
Przede wszystkim drzwi pojazdu muszą zostać zamknięte, a autobus lub tramwaj odjechać z przystanku. Dodatkowo, kontroler ma obowiązek upewnić się czy wszyscy pasażerowie mieli możliwość zakupu biletu w pojeździe czy to w automacie biletowym, czy za pomocą aplikacji w urządzeniach mobilnych, albo skasowania bądź aktywowania biletu. Jeśli kontroler i pasażerowie wsiadają na tym samym przystanku, to trzeba dać im chwilę na wykonanie tych czynności. Zależy nam na tym, by wszyscy pasażerowie mogli odbywać podróż na podstawie ważnego biletu. Dodam jeszcze, że kontrolerzy uważnie obserwują zachowanie pasażerów i potrafią dostrzec, które osoby zajmują się zakupem biletu, a które stoją bądź siedzą i nic w tym kierunku nie robią.
W jaki sposób kontroler sygnalizuje pasażerom rozpoczęcie sprawdzania biletów?
Pasażerowie zawsze wiedzą, kiedy rozpoczęła się kontrola. Przed przystąpieniem do czynności, informujemy o tym głośno i wyraźnie, a poza tym specjalną kartą blokujemy kasowniki na pewien czas. Przy okazji w trakcie tej czynności przenoszone są dane o pojeździe, o czasie przejazdu do czytnika kontrolerskiego, dlatego nie ma mowy o pomyłkach. Jeśli chodzi o samą procedurę, to nawet obcokrajowcy doskonale wiedzą, co się dzieje. Kontrolowanie biletów to ogólnoświatowy standard i dlatego nie ma chyba nikogo, kto byłby zaskoczony naszym postępowaniem.
Jak kontroler rozpoznaje, który pasażer zajmuje się kupnem biletu, a który tylko sprawdza coś w telefonie i na wszelki wypadek ma otwartą aplikację do zakupu biletów?
Jeśli kontroler wsiadł w tym samym czasie co pasażer, to powinien odczekać chwilę i dać tej osobie szansę zakupu biletu. Bywają jednak często sytuacje, w których kontrolujemy osoby jadące już od jakiegoś czasu autobusem bądź tramwajem. Jeśli wsiadły nawet jeden przystanek wcześniej niż kontrolerzy, to trudno uznać za wiarygodne tłumaczenie, że nie miały czasu na zakup biletu. Wsiadając do pojazdu Warszawskiego Transportu Publicznego trzeba albo mieć ważny bilet, albo być przygotowanym do jego zakupu czy aktywacji od razu po wejściu.
Warto pamiętać, że kontrolerzy to nie są maszyny, działające według algorytmu, przechodzą szkolenia, są doświadczeni i potrafią rozpoznać, kto ma, jakie zamiary. Ostatnio autobusem linii 187 jechały dwie obywatelki Ukrainy. Jedna z nich chciała kupić bilet, to było widać, ale miała tylko gotówkę. Zapłaciłem za bilet swoją kartą, a pani zwróciła mi pieniądze. Kontrolerzy mają pomagać pasażerom, ale każdą sytuację trzeba rozpatrywać indywidualnie.
Często w takich sytuacjach pasażerowie pytają, czy nie wystarczy pouczenie?
Na podstawie obowiązujących przepisów kontroler ma dwie możliwości postępowania. Jeśli pasażer ma ważny bilet, to wszystko jest w porządku, ale jeśli nie ma, to musi mu wystawić wezwanie do zapłaty. Nie ma tu instytucji pouczenia, która występuje choćby w Kodeksie wykroczeń. Od wezwania do zapłaty zawsze można złożyć reklamację, na co są trzy miesiące. Przepisy są tutaj precyzyjne: nawet, jeśli pasażer nie mógł kupić biletu, chce wysiąść na najbliższym przystanku, a został poddany kontroli, to kontroler powinien mu wystawić wezwanie do zapłaty, bądź pobrania należności na miejscu. Następnie w trybie reklamacji to wezwanie może zostać anulowane.
Warto również podkreślić, że uiszczenie opłaty na miejscu u kontrolera, bądź w terminie siedmiu dni ze zniżką nie jest równoznaczne z „przyznaniem się do winy” i uznaniem, że pasażer jechał bez biletu. W takiej sytuacji również można złożyć odwołanie, które zostanie normalnie, standardowo rozpatrzone.
Kontroler ma prawo wezwać policję?
Może się tak zdarzyć, kiedy pasażer nie ma przy sobie biletu, nie uiszcza na miejscu opłaty, ani nie okazuje dowodu tożsamości. Policję wzywa się niezależnie od tego, czy pasażer z kontrolerem wysiądzie z pojazdu czy chce jechać dalej. Policja potrzebuje precyzyjnej informacji, na którym przystanku powinien się pojawić radiowóz. Jeśli trzeba z tego powodu zatrzymać autobus bądź tramwaj, to grozi to dla pasażera wystawieniem wezwania do zapłaty, a to kosztuje aż 700 złotych.
Część pasażerów korzysta z biletów czasowych 20 minutowych uznając, że taki wystarczy im na odbycie podróży. W metrze mogą zostać skontrolowani na peronie. Co w sytuacji, jeśli ważność biletu upłynęła minutę wcześniej?
Nie mamy wyjścia, wystawiamy wezwanie do zapłaty, bo czas ważności biletu jest ściśle określony. Były na ten temat nawet wyroki sądu, które potwierdzały nasze stanowisko. Bilet czasowy upoważnia do przejazdu lub przebywania w strefie biletowej metra, a ta zaczyna się i kończy na linii bramek. Jeśli ktoś liczy na to, że z Kabat dojedzie do Centrum w 20 minut, to może się znaleźć w sytuacji, że tego czasu mu zabraknie, zwłaszcza że trzeba jeszcze doliczyć chwilę na dojście do peronu i ewentualne oczekiwanie na przyjazd pociągu. Warto w takiej sytuacji kupić bilet o złotówkę droższy i mieć na podróż 75 minut.
Dziękuję za rozmowę.
*Wywiad ukazał się w miesięczniku iZTM 12/2018
jnks09:50, 07.02.2019
ZŁODZIEJE,bilety powinny być za darmo
pasażer10:48, 07.02.2019
jadąc autobusem kasuję bilet po wejściu i płacę za czas jazdy , a w metrze mogę czekać 5 min na przyjazd i mam 15 minut na jazdę , więc coś jest nie tak z tym systemem , mam płacić za czekanie ? Proszę doliczyć kilka minut na czekanie w metrze i będzie sprawiedliwie . Jakbym kupił butelkę wina w której jest 1/2 zawartości a sprzedawca powiedziałby że czasem tak się zdarza , ale tak musi być.
Obserwator11:23, 07.02.2019
Owszem są kontrolerzy którzy odczekają chwilę, a są też tacy którzy blokują kasowniki, gdy tylko drzwi się zamkną. Podobnie jest z kwestią zachowania. Są tacy którzy mówią głośno dzień dobry i tacy którzy tylko powiedzą pod nosem "Kontrola biletow". A ile jest milej jak usłyszymy najpierw dzień dobry
xyz11:48, 07.02.2019
Mieszkańcy warszawy, którzy płacą podatki w tym mieście powinni mieć darmowe przejazdy bo już raz zapłacili za komunikację.
Walo09:08, 04.12.2024
Dokladnie tak!
Misiek11:49, 07.02.2019
Kontrolerzy są łatwiejsze do rozpoznania. Mają charakterystyczny ubiór, charakterystyczne dodatkowe elementy i zachowanie. Jak ktoś dużo jeździ komunikacja miejska, łatwo ich rozpozna. Trochę trudniej jest w nocy, bo tu zachowanie zmienia się zasadniczo i są niespodzianki.
sfdfgik.ujkjbf11:58, 07.02.2019
czyli kaczor nie moglby jechac autobusem,nie ma konta w banku a ni karty?...ja tez nie mam a automaty biletowe na zewnatrz nie zawsze maja sprawne wrzutniki monet, chyba celowo je tak robia aby nie bylo anonimowosci w podrozowaniu komunikacja miejska...na szczescie od kilku lat nie skasowalem biletu,nie mam tez smartfona a w kioskach brakuje biletow, skoro tak podchodza, to dalej nie bede kasowal
BP041112:08, 07.02.2019
No właśnie, dlaczego musimy płacić za to, że przebywamy na peronie metra, przecież nie jedziemy tymże metrem tylko czekamy aż przyjedzie. To tak jakbyśmy musieli płacić za stanie na przystanku autobusowym lub tramwajowym. Normalne to byłoby kasowanie biletów w pociągu metra.
blik20:51, 07.02.2019
bo metro jest takie przytulne i superanckie że trzeba płacić za samo przebywanie na peronie. Przystanki autobusowe nie są takie fajne i dlatego a stanie na nich sie nie płaci...
Olo12:29, 07.02.2019
A co się stanie jeżeli wykupię bilet 20 minutowy a przykładowo tramwaj bedzie stał w korkach?
Olo12:30, 07.02.2019
A co się stanie jeżeli wykupię bilet 20 minutowy a przykładowo tramwaj bedzie stał w korkach?
sakwaZdziura12:56, 07.02.2019
Kiedy to złodziejskie państwo i jej organizacja gminna przestanie na każdym kroku okradać mieszkańców, podróżnych interesantów. Za wszystko płać dodatkowo. A przecież płacimy podatki... to na co te pieniądze nie małe idą? Czy nie za dużo mamy instytucji urzędniczych na pensjach podatnika czytaj: niewolnika mieszkającego i harującego na wszystkich zorganizowanych w strukturach nadzorców.
AS13:15, 07.02.2019
A co kierownik kanarów mi powie jak kupię bilet 20 min. wejdę do metra poczekam 20 min i usłyszę komunikat że z jakiegoś powodu nastąpiła przerwa w kursowaniu metra , ale już za chwilę wznowią - mam kupić drugi bilet ? A może dostanę mandat za to że pociąg nie przyjechał i za długo czekałem ? Jak są tacy mądrzy w egzekwowaniu , to niech stworzą taki system żeby nie płacić za czekanie.
Tescoman01:18, 08.02.2019
True. Czekam na metro. Chcę jechać z Kabat na Politechnikę. Kupuję bilet 20-sto minutowy w biletomacie, schodzę na peron, czekam kilka minut na pociąg aż usłyszę komunikat, że ten kurs nie zabiera pasażerów. Muszę kupić kolejny bilet i kanara nie będzie interesowało że 5 minut stałem na peronie nie z mojej winy.
tita13:32, 07.02.2019
kontroler zaczął sprawdzać, miałam oczywiście bilet i trzymałam w ręku, ale następny przystanek był mój i wstałam, kontroler poderwał się za mną i wyrwał mi (ważny) bilet z ręki. Niestety zawiódł się, no bo był ważny. Ale zachował się przepraszam, ale chamsko. Zamiast siłą wyrwać mi z ręki bilet mógł poprosić. Korona z głowy nie spadnie. Dlatego właśnie wolę samochód.
Jakie to miasto?13:50, 07.02.2019
Chyba mieszkam w dziwnym miescie. Kupuje bilet i jest on wazny 2godziny.
Wszelkie przesiadki w tym czasie. Jezeli do ostatniego pojazdu wsiade w czasie 1 godz i 59 minut od zakupienia biletu i skasuje go, to moge jechac tak dlugo jak potrzebuje, mimo, ze dwie godziny od zakupienia biletu minely.
Jakie to miasto?
Kris14:05, 07.02.2019
Babilon
kanarek14:05, 07.02.2019
no genius po prostu
warszawiak15:21, 07.02.2019
idiotyzm z tymi biletami 20 min jak nie mogłby być na linię metra całą od Kabat do Młocin. Po co komu bilet na 75 min jak jedzie z Kabat do Centrum 22 min???? za 2 min mam wydawać 1 złoty więcej. Puknijcie się w łeb w tym ZTM i zmieńcie to !!!!
pc08:03, 08.02.2019
Zgadza się! Jeśli już, to 30 lub 40 minutowe powiedzmy, ze miałyby jakiś sens...
ddd22:14, 10.02.2019
tak pracują barany
emeryt17:13, 07.02.2019
Jeszcze powinna być instrukcja dla osób z innych miast. Wolę jechać swoim samochodem niż dopytywać co i jak Skoro i tak nic nierozumiem
Auro06:23, 08.02.2019
Ja tam wcale się kanarami nie przejmuję. Ładuję kartę za 110 zł i temat dla mnie nie istnieje. O czym się tu rozwodzić. ? Niekiedy jeżdżę na czasowych i tu rzeczywiście podważam sens istnienia 20 minutowych.
Kolo08:57, 08.02.2019
Co tu dużo pisać. Większość kontrolerów to buraki, którzy tylko chcą ciągnąć kasę od podróżnych.
Jjjjj22:47, 18.08.2019
Jestes gapowiczem to płac za siebie i nie komentuj. Kazdy Gapowicz wielce poszkodowany tak jak wiezien siedzi za niewinnosc. Samochodzie jestem gapowiczem ale zawsze wykonuje grzecznie wykonuje polecenia kontrolera i ponosze skutki swoich poczynań. na tym polega odpowiedzialnosc a nie chamie odzywki i wyżywanie sie na kontrolerze zamiast miec pretensje do siebie
Aldo09:17, 04.12.2024
Zgadzam się. W dodatku sępy które idą po najmniejszej linii oporu. Sam widzialem jak jeden z kanarow nawet nie poprosił o bilet osoby leżącej w wagonie metra na krzesłach, tylko kazał jej wyjsc. Bo i po co. W tym czasie co będzie czekał na policję aby go wylegitymowali, to on już ogoli kilku normalnych pasażerów. Nie wiem gdzie trzeba zbłądzić w życiu żeby zostać kanarem. Banda chamów i prostaków.
Jest jak jest01:42, 09.02.2019
Bilet powinien być od punktu A do punktu B i za to pasażer powinien płacić. Mieszkam w Holandii i tu to jest dobrze dopracowane. Kupujesz kartę, doładowujesz i jedziesz. Działą w większości komunikacji pociąg, autobus, tramwaj. Niby się powinno zawsze klikać w czytnik przy wsiadaniu i wysiadaniu.
Ale jak się zapomnisz i jedziesz z przesiadkami to i tak policzy od A do B. Jak się nie odklikniesz przy wysiadaniu to może być zonk bo policzy do końcowego hahah Mało śmigam komunikacją ale wiem że fajnie działa. W 2013 miałem wakacje w Polsce bez samochodu ;) Co przewoznik to inna firma i inny bilet. Jedziesz pociągiem z 3 przesiadkami i musisz kupić 3 bilety ;) Chociaż czasówki to w sumie głupota ale np w Lublinie było kiedyś tak że 20 minutowy uprawniał do przejazdu jednym pojazdem na całej trasie. Ale Ludzie i tak kombinowali hahahah
Nick22:04, 10.02.2019
A co jeżeli pasażer patrzy na zegarek i wg niego ma jeszcze minutę a kontroler stwierdzi że czas upłynął?
Co01:05, 11.02.2019
Wtedy włącza się zegar atomowy
sssss22:13, 10.02.2019
moze warto wprowadzić "pouczenie" a nie dawać durne wypowiedzi jakoby nie można tego wprowadzić do regulaminu....
ps. dalsze wypowiedzi, i propaganda (zapłacił za bilet swoją kartą a pasażerka mu zwróćiła). Wszelkie wyżej ww. dobrości nie zatuszują prawdziwej prawdy. Zawsze pytam Kanara "nie było innej pracy, ma pan problemy ze znalezieniem pracy pomogę" :)
Jjjj22:42, 18.08.2019
bardziej głupie warszawskie pytania. Troche szacunku do zawodu kontrolera biletow i wgl do człowieka chamie!
zett23:20, 10.02.2019
System oplat za przejazdy w Warszawie powinien byc bardziej elastyczny, tak zeby zachecac zwlaszcza kierowcow do korzystania z ZTM. Warto np. wprowadzic karnety, czyli: wyrabiamy karte "biletowa", ladujemy ja co najmniej XX biletami 75min, moze ich byc 20, 30, 50. Poniewaz nie ma kosztow druku i rozprowadzania kartonikow, taki elektroniczny bilet powinen byc znacznie tanszy. Systemy karnetow zachecaja, by mniej korzystac z samochodu, bo bilety sa kupione z gory, a podroz w obie strony nie kosztuje niemal 9zl, tylko np. 4-5zl. Teraz jesli dwie osoby wybieraja sie gdzies razem a nie maja miesiecznego, to na 100% pojada samochodem, skoro musza wydac prawie 20zl na przejazd...niekoniecznie komfortowy. O trzech nawet nie wspomiam (=taxi). Slowem: bilety jednorazowe sa drogie jak na kieszen Polakow, ktorzy naprawde dobrze licza. Ostatecznie, jesli warszaw. system nie pozwala wprowadzic karnetow elektorn., "karnet" moze polegac na zakupie okreslonej, duzej ilosci biletow jednorazowo.
oko23:09, 12.02.2019
Tak jest na Ukrainie. Tylko nie wiem, czy wszędzie. Można z góry zakupić kilka biletów, a potem korzystać. Chyba przy każdym kasowaniu licznik pokazuje ile przejazdów pozostało.
zett16:14, 13.02.2019
Karnety sa tez bardzo popularne w Europie Zachodniej, istnieja rozniez w niektorych miastach w Polsce. Nie wiem tylko czy warszawskie kasowniki+karty daja sie zaprogramowac, stad pomysl z wieloma biletami. Jest gorszy, bo mniej korzystny dla miasta, ale daje sie wprowadzic w bardzo krotkim czasie.
Gość10:00, 12.02.2019
Z przystanku o świcie rusza autobus, za nim biegnie jakiś gość. Pasażerowie krzyczą, aby się kierowca zatrzymał, bo gość spóźni się do pracy. Kierowca zatrzymuje się, pasażer zdyszany wsiada. Dziękuje, że dzięki nim nie spóźnił się do pracy. A teraz poproszę o bileciki do kontroli.
ANDREW NYC09:38, 15.02.2019
mieszkam w NOWYM YORKU bilet miesieczny to 120$ na wszystko jednorazowy na 2 godz to 2.80 $ tu kontrolerow nie ma bilet w autobusie u kierowcy idzie sprawnie a czesto wpuszcza bez opłaty w subway metro sa bramki I WEJSCIE na klamke tez mozna wejsc bez biletu ale tu sa ludzie uczciwi zarobili to i płaca ile i komu sie nalezy na tym polega PRAWDZIWA DEMOKRACJA
Jjj22:39, 18.08.2019
Żeś teraz powiedzioł co Żeś wiedzioł. wszedzie są kontrolerzy tylko pewnie jeszcze nie trafiłeś. Może na twojej trasie jest mało gapowiczòw albo ty nie wyglądasz na gapowiczòw więc do ciebie nie podchodzą. W Polsce niby są kanary ale jakaś od pieciu lat jeżdżę na gapę i tylko raz trafiłeś na kanary. mam to wliczone w koszty. nie kupuje biletow bo znajac moje szczescie to i tak raz bym zapomnial skasowac i wtedy akurat by sie pojawił kanary. Więc pieprze to i nie kupuje nigdy tak jak nigdy nie zapinam pasow w samochodzie. PS. W Berlinie tez nie kupuje na metro. Tylko na autobusy bo kierowcy spraedzam. Aha nigdy nie siadam w tramwaju czy metrze zeby nie zajmowac miejsca pożądek obywatelom. W Berlinie nie mam wyrzutòw i siadam (mało to niemcy narodu okradli i wymordowali?!)
Z biletem też złodzi16:33, 27.10.2021
Prawda jest taka. Że musisz mieć bilet skasowany przed wejściem do autobusu lub tramwaju. Byłem świadkiem jak kierowca zamknął wszystkie drzwi oprócz środkowych, ponieważ ręcznie musiał wyjąć podjazd dla osoby dla wózka inwalidzkiego. W międzyczasie wsiadł tymi drzwiami chłopak. Miał w ręku bilet gotowy do skasowania. Od razu podszedl do kasownika celem skasowania. Na drodze spotkał kontrolera biletów. I co? Dostał wezwanie do zapłaty. A to co piszą w regulaminach przewozu, w mediach czy w internecie to kłamstwo. Autobus stał, kierowca pomagał osobie niepełnosprawnej opuszczając stanowisko pracy, drzwi były otwarte a autobus nie ruszył z przystanku. Kupujesz bilet i musisz skasować go niezwłocznie w pojeździe tak aby był skasowany jeszcze przed wejściem. Zamiast kasować bilety powinno się kasować mordy kanarów.
Alojzy09:28, 04.12.2024
DOŚĆ PODWÓJNYCH STANDARDÓW!!! Po tym jak widzialem jakie podejscie mają kanarzy do pijaczków i meneli, których w ogóle nie sprawdzają tylko każą opuścić pojazd, to przestałem kupować bilety. Jeżdżę już rok i tylko raz dostalem mandat ale miałem to wliczone w koszty. Poza tym płacąc od razu na miejscu, to tylko 160zl. Dodatkowo jeśli jezdzi się poza scislym centrum Warszawy, to małe sa szanse na wpadkę, bo tam tych sępów jest najwięcej.
Mecenas09:36, 04.12.2024
Płacę podatki w tym mieście i to powinno upoważniać mnie do darmowego przejazdu a jak Trzaskowski chce fundować przejazdy dla patologii (bo np. od meneli kanarzy nie wymagają biletu), to nie za moje pieniądze!
15 3
skoro za darmo to po co bilety?
12 4
Wszystko powinni Ci dać za darmo.
2 2
Nie ma NIC za darmo !!!!