Śmierdzący problem w bloku przy Pięciolinii 6. Już trzeci raz w piwnicy wypłynęły... fekalia. Spółdzielnia potrzebowała aż czterech dni, aby posprzątać. A mieszkańcy twierdzą, że problemy z kanalizacją są już od czerwca.
W środę w budynku przy Pięciolinii 6 zaczęło potwornie śmierdzieć. W piwnicy wybiła kanalizacja sanitarna - na posadzce pływały fekalia oraz odpady wrzucane do toalety.
- Już cztery dni spółdzielnia nie jest w stanie sobie poradzić sobie z kupami wypływającymi w piwnicy! To jest jakaś kpina, żeby przez tyle dni nie można było tego naprawić. Na klatce ludzie wymiotują! - mówi nasz czytelnik.
Pracownicy spółdzielni twierdzą, że piwnica została posprzątana w piątek, ale drugiego dnia szambo znów wypłynęło. To zresztą nie pierwsza taka sytuacja w bloku przy Pięciolinii. Po raz pierwszy kanalizacja wybiła w czerwcu, spółdzielnia za każdym razem interweniuje w taki sam sposób – piwnicę sprząta dozorczyni.
- Ludzie różne rzeczy wyrzucają do toalety – mówi Danuta, która właśnie sprząta piwnicę. - W weekend wysypałam tu sodę, a dziś sprzątam resztę. Już się uodporniłam na takie widoki czy zapachy.
Mimo oczyszczenia piwnicy smród pozostał. - Mieszkam na 9. piętrze – mówi Anna, lokatorka. - Zazwyczaj nie korzystam z windy. Kiedy w środę wyszłam z mieszkania... poczułam, że coś jest nie tak. Im schodziłam niżej, tym było gorzej. Dziś jest poniedziałek, a nieprzyjemny zapach nadal jest bardzo intensywny!
Mimo to spółdzielnia nie chce wynająć profesjonalnej firmy sprzątającej. Nie planuje również wymiany kanalizacji.
– Awarie spowodowane są nieprawidłowym użytkowaniem toalet przez mieszkańców – mówi Mariusz Skrocki zastępca prezesa SMB "Jary". - W najbliższym czasie przypomnimy lokatorom w jaki sposób powinni użytkować toalety. Takie przypadki się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać – tłumaczy Skrocki.
- Dlaczego tak często i czy rzeczywiśnie nie można temu zapobiec? - pytają zdenerwowani mieszkańcy bloku. I zapowiadają, że tak tej sprawy nie zostawią. W końcu płacą czynsz m.in. po to, by w takich sytuacjach była odpowiednia interwencja.
widz14:32, 12.10.2015
gówniany problem
Brrr16:41, 12.10.2015
Kilka lat temu mieszkałam na Grzegorzewskiej. Na parterze. Fekalia wylewały się kilkakrotnie przez ... zlewozmywak. Miałam je w szafkach, szufladach, oczywiście na podłodze...
Piotr23:49, 12.10.2015
"Awarie spowodowane są nieprawidłowym użytkowaniem toalet przez mieszkańców" ? Co to oznacza? Czyżby użytkownicy toalet siadali na nich tyłem do przodu?
Jeżeli wybija, a raczej pewnie tylko się przelewa i wypływa, to na pewno jest jakaś przyczyna techniczna tego stanu którą można usunąć.
Cytad06:01, 13.10.2015
Szlaban postawić - problem zniknie
alaias15:58, 13.10.2015
były też podobno szmaty, ale wieś to wieś
Max21:21, 26.10.2015
Brodza po kostki w gownach, ale przynajmniej własnych.
7 1
Chodzi o to, że niektórzy traktują je jak zsyp i wrzucają jakieś badziewia (śmieci, ręczniki papierowe, gruz, podpaski, itp), które nie powinny się nigdy tam znaleźć. A potem zdziwienie, że się zatyka.
7 1
Nie bez powodów w niektórych budynkach (z wyższej półki) pojawiają sie ogłoszenia przypominające że do wyrzucania pampersów służy śmietnik, nie sedes.