[ALERT]1686426222044[/ALERT]
Papierosowy nałóg to rzecz straszna. Każdy, kogo palenie papierosów wciągnęło na dobre, doskonale wie, jak trudno, nawet przez krótką chwilę wytrzymać "bez dymka" i jak ciężko zerwać z tym paskudnym uzależnieniem.
Palacze w Polsce nie mają łatwego życia, odkąd w 2010 r. zaostrzono przepisy, zakazujące palenia papierosów w miejscach publicznych takich jak: placówki medyczne i oświatowe, miejsca kultury i wypoczynku, na placach zabaw, w komunikacji miejskiej, w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych oraz w zakładach pracy (można tam palić tylko w miejscach do tego przeznaczonych). Nie można też palić papierosów na przystankach autobusowych oraz wokół nich. Każdy palacz musi odejść co najmniej na odległość jednego metra od wiaty. Za nieprzestrzeganie zakazu grozi do 500 zł grzywny.
W Polsce nie ma natomiast zakazu palenia na ulicy. Idąc chodnikiem, palacz może spokojnie zaciągać się papierosem, nawet jeżeli komuś to przeszkadza. Ale rzucenie już niedopałka na chodnik jest niedopuszczalne. I grozi za to kara.
Tymczasem ursynowianie jakby o tym zapomnieli. Przy wejściu do metra Stokłosy od strony ulicy Ciszewskiego nie można przejść, żeby natknąć się na obrzydliwe pety.
Leżą dosłownie wszędzie: na chodniku, na trawniku, na schodach do budynków. Niektórym palaczom trudno jest nawet trafić do kosza na śmieci, bo niedopałki leżą tuż obok
- alarmuje nasza czytelniczka, pani Joanna.
Podobnie jest przy stacji metra Natolin, gdzie pety leżą wzdłuż drogi prowadzącej do schodów metra.
- To wykroczenie i grozi za to mandat w wysokości 500 złotych i to niezależnie od tego, jak duże jest wykroczenie - przypomina straż miejska.
Jeśli niedopałek zostanie wyrzucony z samochodu, sprawca może zostać ukarany mandatem w wysokości do 5000 złotych. Zaśmiecanie miejsc publicznych, w tym wyrzucanie niedopałków, jest wykroczeniem uregulowanym w art. 145 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z tym przepisem, karą za takie wykroczenie jest grzywna nie niższa niż 500 złotych. W przypadku wyrzucenia niedopałka z samochodu, należy dodatkowo wziąć pod uwagę przepisy dotyczące zanieczyszczania drogi publicznej (art. 91 Kodeksu wykroczeń), które przewidują grzywnę do 1500 złotych lub karę nagany.
Naprawdę można przejść kilka metrów dalej i wrzucić niedopałek do kosza. W Warszawie jest ich dużo, choć mogłoby być więcej. I na brak koszy właśnie narzeka wielu ursynowian. Twierdzą, że gdyby było ich więcej na ulicach, to problem z petami nie byłby tak widoczny. Pytanie, czy to kwestia braku koszy, czy braku kultury?
Ku przestrodze historia, która przydarzyła się pewnej ursynowiance. Pewnego dnia szła ulicą i wrzuciła niedopałek do kałuży. W tym momencie zza jej pleców wyłoniło się dwóch umundurowanych policjantów. - Właśnie popełniła pani wykroczenie - oznajmili funkcjonariusze. - Za to grozi mandat.
Kobieta miała szczęście, bo to był jej pierwszy raz. - Pierwszy i ostatni - pogrozili stróże prawa, palcem i puścili bez mandatu. - Następnym razem nie będziemy tacy pobłażliwi - ostrzegli. Pamiętajcie, że nie wszyscy funkcjonariusze są tacy wyrozumiali i nie na wszystkich działa ładny uśmiech!
aster10:52, 19.06.2025
tylko słabi ludzie pala, vapuja itp kazdy nałog jest dla slabych ludzi.
Q14:24, 19.06.2025
Warszawa w tym i Ursynów oraz inne dzielnice to ulep ludzi najbardziej pokićkanych umysłowo z całej polski dlatego tyle petów i dewastacji wszędzie oraz interpretacji rozmaitych przepisów po swojemu.
Ursynów tonie w petach. Brak koszy czy kultury?
Warszawa w tym i Ursynów oraz inne dzielnice to ulep ludzi najbardziej pokićkanych umysłowo z całej polski dlatego tyle petów i dewastacji wszędzie oraz interpretacji rozmaitych przepisów po swojemu.
Q
14:24, 2025-06-19
Są zarzuty dla nożownika z Dni Ursynowa! Sąd zdecyduje
On może poczuł zew natury, ona może dostała ruji i tak to poszło. Interwniujący powinien być ostrożniejszy. Nawet wśród zwierząt jak się psa z suki zgania to może pokąsać.
Warszawiak82
13:15, 2025-06-19
Uwaga na wagę na bazarku Na dołku
Bazarkowy cham- rolnik to zawsze oszukiwał, oszukuje i będzie oszukiwał naiwnych klientów. O 4 rano Bronisze, a o 7:30 już polskie, niesypane, ekologiczne i z własnej działki. Dziwię się ludziom, że w to wierzą. Wszystko z polskich pól i upraw. A na pustych pudełkach w dostawczaku handlarza- oszusta ,, Made in... i tu wszystkie kraje świata'', tylko nie Polska :-) Dlatego nie chodzę na żadne oszukańcze i drogie teraz bazarki. TE SAME produkty kupuję taniej w każdym supermarkecie lub sklepie ! Wędlinę też !
Wojtek63
11:24, 2025-06-19
Ursynów tonie w petach. Brak koszy czy kultury?
tylko słabi ludzie pala, vapuja itp kazdy nałog jest dla slabych ludzi.
aster
10:52, 2025-06-19