To miejsce jest od lat miejscem dobrej rozrywki i melanżu. Powinno się przegonić towarzystwo raz a porządnie i nie będzie wtedy konieczności sprzątania bo nie będzie po kim......kiedyś jak tam mieszkałam to też unikałam przechodzenia tym podziemiem. Niestety ale takich miejsc jak to jest więcej na Ursynowie. A to towarzystwo czuje się bezkarne, bo ludzie się boją, straż z Ursynowa zabrali i tak w kółko Macieju.

Pani Monika Niżniak niech się nie dziwi,że nie dostaje straz miejska sygnalów o problemie, bo ile razy można zgłaszać i czekac po kilka godzin na przyjazd patrolu, niech lepiej weźmie się za dyżurnego (lub dyżurną) z Ursynowa (teraz z Wilanowa), bo przydziela dopiero patrol po 3 ponagleniu....

Dlaczego zamiast sprzątać po pijanym bydle, nie wyśle się tam w trakcie trwania melanżu strażników miejskich? Przecież służba ta powstała w celu pilnowania porządku. Skoro wszyscy wiedzą, o tej patologi to czemu straż nie interweniuje??
Zapewne czeka na zgłoszenia, żeby zareagować po kilku godzinach. ZERO PREWENCJI w wykonaniu sm.

Szedłem tam przed wczoraj i dziwi mnie, że młodzieńcy siedzą piją piffko, a nikt nie reaguje. Teraz wiem, że reakcje są, ale takie same jak w stosunku do pijących na osiedlowych ławkach, do kitu z tą strażą miejską. Pilnować nonstop ujęcia wody to potrafią, hehehe śmieszne strażniki, ale mandacik za picie piwa wystawić to już problem.

Bo to jest parsszywe buractwo.
Normalny człowiek weźmie tę butelkę w siatkę czy plecak i po sobie wyrzuci do pobliskiego zapewne śmietnika.
Menda,wsioch,brudas i frajer pewnie tego nie zrobi

Odczepcie się od tej miejscówki! Młodzież musi mieć gdzie pić! Zrozumiano?