Przez ulicę Rzekotki przejeżdża auto za autem. Trudno wyjść z domu i równie trudno wyjechać samochodem. Mieszkańcy mają już dość! I mówią, że panuje tam ruch prawie jak na ulicy Marszałkowskiej, bo to jedno z nielicznych połączeń Ursynowa z Wilanowem. Pojawił się pomysł na rozwiązanie tego problemu. Radny „Naszego Ursynowa” proponuje zamontować tam więcej progów zwalniających i zrobić z ulicy Rzekotki jednokierunkową.
- Sami mieszkańcy skarżyli się na zbyt duży ruch samochodów. To oni wskazywali na konieczność ograniczenia ruchu w jedną stronę i proponowali postawienie tam dodatkowych spowalniaczy, bo codziennie pod ich oknami przejeżdża wiele aut. Droga odbiega od powszechnie obowiązujących standardów i nie jest przystosowana do takiego ruchu – mówi Piotr Skubiszewski, radny „Naszego Ursynowa”.
Ulica, choć wygląda na małą drogę osiedlową, w tej chwili jest jednym z połączeń miedzy Wilanowem a Ursynowem.
Mieszkańcy mówią, że jest to koszmar: - Nie możemy wyjść przez furtkę. Z bramy ciężko jest wyjechać samochodem. Jest to nie do zniesienia. Ja się dziwię, że ktoś na to pozwala. Najgorzej jest w godzinach szczytu. Co sekunda-dwie przejeżdżają samochody – mówi Tadeusz Nowakowski, mieszkający przy ulicy Rzekotki.
Na ulicy został zamontowany jeden próg zwalniający, ale zdaniem Tadeusza Nowakowskiego, zupełnie nie spełnia swojej funkcji: - Dla samochodów to pestka. Jest bardzo łagodnie wyprofilowany. Samochody nawet ze spora prędkością przez niego przejeżdżają. Najgorsze jest to, że nie możemy normalnie wyjść z domu. Jedynym sposobem może być wprowadzenie tu ruchu jednokierunkowego. Tak jak na ulicy Orszady – dodaje.
Z jednym kierunkiem może być problem
Ursynowski ratusz już dwa lata temu proponował ograniczenie ruchu samochodów. Ulica Rzekotki miała stać się jednokierunkową: - Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do miejskiego inżyniera ruchu. W odpowiedzi dostaliśmy informację, że decyzja będzie pozytywna, jeżeli zgodzi się na to też Wilanów. Wtedy takiej zgody ze strony Wilanowa nie było – opowiada Bartosz Dominiak, naczelnik biura promocji urzędu dzielnicy.
Ursynowski ratusz zapowiada, że jest za wprowadzeniem tam ruchu w jedną stronę. Co do dodatkowych progów zwalniających, decyzja jeszcze nie zapadła. Dzielnica analizuje propozycje radnego. Pewne natomiast jest, że nawet to rozwiązanie będzie tylko tymczasowe. Powstać natomiast powinno prawdziwe połączenie Ursynowa z Wilanowem.
- Jedyne trwałe rozwiązanie, to zbudowanie drogi z prawdziwego zdarzenia, która połączy obie dzielnice. Od lat planowana jest ulica Nowokabacka/Rosnowskiego i przedłużenie Ciszewskiego – dodaje Piotr Skubiszewski.
Z budową tych ulic jest jednak kłopot. Dzielnica tłumaczy się brakiem pieniędzy. Pustkami w kasie zasłania się także warszawski ratusz. A mieszkańcy zostają z problemem.
Przy ulicy Rzekotki byliśmy z naszą kamerą po 11:00. Przez kilkanaście minut i naliczyliśmy kilkadziesiąt samochodów.
[WIDEO]34[/WIDEO][ZT]516[/ZT]
[ZT]237[/ZT]
alert19:59, 02.01.2014
To byloby trudne do zrobienia, ale moze daloby do myslenia, ze potrzebna jest nowa droga
mateo22:06, 02.01.2014
Ta droga to amatorka
Tomek21:07, 05.01.2014
Łapy precz od tej drogi. To jedyne bezpośrednie połączenie Ursynowa z Wilanowem i Konstancinem-Jeziorną. Najpierw niech wybudują normalną drogę dzięki, której będzie można dojechać do Wilanowa, a potem biorą się za ograniczenia i wprowadzenie ograniczeń. Ludzie, którzy mają przy tej drodze domy przecież wiedzieli, że ona tam jest - nie ma drogi źle, jest droga jeszcze gorzej. Ja też mieszkam przy ruchliwej ulicy i nie narzekam, to jest miasto, a nie wieś. Jeśli chcą spokoju nie przeniosą się do Lesznowoli.
Arczi20:35, 07.01.2014
Zamknięcie tej drogi to jedyna szansa na wybudowanie drogi z prawdziwego zdarzenia, z chodnikiem, oświetleniem, odwodnieniem i przede wszystkim tam gdzie jest ona zaprojektowana. Dopóki będzie istniała ta niebezpieczna i zakorkowana prowizorka ani miasto ani gmina nie kiwną palcem aby poprawić układ komunikacyjny w tej części Kabat.
Mamuśka11:06, 15.06.2015
To może mi ktoś powie jak mam zawozić dziecko do przedszkola na ulicy Gąsek z Ursynowa. W jedną stronę to ok, a w drugą mam jechać przez Wilanów ? Wybaczcie
Przez lata dostawali zaniżoną emeryturę
ZUS to banda złodziei , to my jesteśmy ich pracodawcami i musimy z nimi walczyć o każdy grosz . Zasłaniają się tyko przepisami , ludzie tyrali jak osły w ciężkich warunkach a teraz muszą udowadniać że nie są wielbłądem .
Klik
21:10, 2025-08-06
Letnie Brzmienia na Służewcu
w tych artykułach, ilekroć mowa, że będzie hałas, zawsze przytaczają jakąś starszą panią, której to ponoć nie przeszkadza. No cóż, mojemu starszemu sąsiadowi też te koncerty nie przeszkadzają - po prostu zdejmuje aparat słuchowy.
Ciekawe
20:32, 2025-08-06
Letnie Brzmienia na Służewcu
gotowanie żaby trwa. Nikt oficjalnie nie protestuje, więc kolejni chętni do zarobienia na rykowiskach, dla zmyłki zwanych "koncertami" będą to robić. Ani się obejrzymy, a będzie tak całe lato! Przy okazji - nie ma żadnego uzasadnienia dla tylu decybeli, że słychać 3 kilometry dalej.
Niestety
20:27, 2025-08-06
Maluchem z Ursynowa na koniec świata!
O rany! Ale jazda! To kawał historii. O tym powinno się głośno mówić. Super! 🙂🙂🙂
Paulo
16:00, 2025-08-06