Zamknij

Fuszerka drogowców. Załatali pół dziury

Agnieszka Pająk-Czech 15:40, 02.01.2014 Aktualizacja: 19:25, 12.01.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Na ulicy Rodowicza "Anody", tuż przy terenach SGGW utworzyło się zapadlisko. Od kilku tygodni obserwowaliśmy jezdnię prowadzącą od Kabat w stronę Doliny Służewieckiej.

Jezdnia zaczęła się zapadać w poprzek na krótkim odcinku. Z tygodnia na tydzień było coraz gorzej. Samochody podskakują w tym miejscu jak na trampolinie. To niebezpieczne, szczególnie przy śliskiej nawierzchni. Tylko cudem nie doszło tu jeszcze do żadnego wypadku. Tymczasem zapadlinę załatano, ale tylko na prawym pasie. Lewy został nietknięty. Dlaczego?

- Zakład Remontów i Konserwacji Dróg jest przez nas zobowiązany do wszelkich napraw widocznych ubytków w jezdniach. Nie wiem dlaczego załatano tylko część zapadniętej ulicy, ale ze swojej strony mogę się zobowiązać do interwencji w tej sprawie. Jeszcze dziś zwrócę się do konserwatora, o jak najszybszą naprawę nawierzchni – obiecuje Adam Sobieraj z ZDM.

Oczywiście nie omieszkamy sprawdzić czy obietnica rzecznika została wypełniona. Szkoda tylko, że drogowcy od razu nie zauważyli zapadliska na całej szerokości ulicy. Teraz będą zmuszeni po raz kolejny pofatygować się w to samo miejsce, by poprawić swoje własne niedociągnięcia.

[ZT]770[/ZT]

(Agnieszka Pająk-Czech)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%