Zamknij

Rugby na wózkach: "Nie boimy się, nogę można zwichnąć na ulicy!"

17:04, 09.05.2015 Aktualizacja: 17:24, 09.05.2015
Skomentuj KZ KZ

Na co dzień spełniają się zawodowo. W czasie wolnym, rywalizują na boisku, bo  jak mówią "lubią adrenalinę". Dziś w Arenie Ursynów spotkaliśmy najlepszych polskich zawodników "Rugby na Wózkach".

Nie od dziś wiadomo, że sport uwalnia endorfiny. Aktywność fizyczna sprawia dużo radości, podnosi samoocenę i wzmacnia poczucie własnej wartości, co jest szczególnie ważne w przypadku osób niepełnosprawnych. Dziś w Arenie Ursynów rywalizowali zawodnicy rugby na wózkach. Zapytaliśmy ich, czy chętnie pojawiają się na boisku.

- To czy ktoś wyjdzie na boisko to sprawa indywidualna. To tak samo jak u osoby sprawnej fizycznie. Jednych ciągnie do sportu, inni wolą siedzieć na kanapie. Mi sport sprawia radość, dlatego tu jestem - mówi Wojciech Działach.

Większość zawodników rugby uprawia hobbystycznie, skupiając się w głównej mierze na aspekcie społecznym czy zdrowotnym.

- Poza tym to najlepsza rehabilitacja. I sprawia nam frajdę! To bardzo widowiskowa dyscyplina, każdy znajdzie coś dla siebie.  Dodatkowo możemy poznać wiele ciekawych osób, zawiązać przyjaźni na wiele lat - dodaje zawodnik.

Osoby niepełnosprawne mogą rywalizować w zawodach lekkoatletycznych, bilardzie, szermierce, ale to rugby na wózkach jest najbardziej popularną dyscypliną w Polsce.

- W rugby najbardziej lubię uczucie adrenaliny i rywalizacji na boisku! To dzięki takim emocjom wjeżdżam na boisko! - mówi Artur Kieliszek. - W każdym meczu pragnę się pokazać z jak najlepszej strony – chcę udowodnić, że potrafię walczyć! Nie boję się kontuzji, przecież nogę można zwichnąć spacerując po ulicy...

Zawodnicy rywalizują również jutro w Arenie Ursynów przez cały dzień. Przyjdźcie im pokibicować!

(Klaudia Ziółkowska)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%