Kabaty uczciły zmarłego proboszcza tablicą pamiątkową

Wieloletni proboszcz parafii św. Ojca Pio został uhonorowany w miejscu, które sam stworzył. Na elewacji kościoła przy Rybałtów zawisła tablica poświęcona zmarłemu, ale niezapomnianemu ks. Ignacemu Dziewiątkowskiemu. 

Ksiądz Ignacy Dziewiątkowski zmarł 21 stycznia 2025 roku w wieku 62 lat. Od listopada ubiegłego roku zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi – doznał udaru, po którym nie wrócił już do pełni sił. Jego śmierć poruszyła parafian i mieszkańców Kabat, dla których był nie tylko duszpasterzem, ale także budowniczym kościoła i organizatorem życia wspólnoty - a nade wszystko - otwartym i serdecznym człowiekiem. 

To był ksiądz nie do zastąpienia! Wychował pokolenia, które na pewno dobrze go zapamiętają. Dla mnie ksiądz Ignacy był też ważną postacią dla Kabat i całego Ursynowa. To on zakładał parafię św. Ojca Pio i we Wspólnocie skupiał rzesze ludzi. Nikt nie znał mieszkańców Kabat tak dobrze, jak on, ciężko będzie zapełnić pustkę po jego odejściu. To duże wyzwanie dla parafii, księży i wiernych

- mówił jeden z parafian.

W minioną sobotę w kościele przy ul. Rybałtów 25 odbyła się uroczysta msza celebrowana przez biskupa Rafała Markowskiego, po której nastąpiło poświęcenie tablicy upamiętniającej ks. Dziewiątkowskiego.

Tablica jest biała, wykonana z marmuru i znalazło się na niej miejsce na podobiznę wieloletniego proboszcza. Ksiądz Dziewiątkowski jest na płaskorzeźbie uśmiechnięty. To nie przypadek. Jak tłumaczy obecny proboszcz parafii św. Ojca Pio, ks. dr Marek Szymula, tak właśnie zapamiętali go parafianie.

Sama marmurowa tablica została ofiarowana parafii przez firmę kamieniarską Szołtun. Podobizna księdza zaś jest darem parafian i przyjaciół księdza Ignacego. Taka tablica jest zwyczajową formą upamiętnienia proboszczów i budowniczych kościołów. 

"To był ksiądz nie do zastąpienia"

Ksiądz Ignacy Dziewiątkowski w lutym tego roku obchodziłby swoje 63. urodziny. Urodził się w Sokółce. Został wyświęcony w 1987 roku przez kard. Józefa Glempa. Pracował jako wikariusz w Nowym Mieście nad Pilicą, parafii św. Tomasza na Imielinie, a później parafii bł. Władysława z Gielniowa na Natolinie i parafii Ofiarowania Pańskiego przy Stryjeńskich. 

W 1996 roku został skierowany do zorganizowania parafii na rozrastających się Kabatach. Wybudował kaplicę parafialną, a w ciągu jedenastu kolejnych lat kościół przy ul. Rybałtów.

On zbudował to wszystko od zera, właściwie był tym, który witał wszystkich na Kabatach. Gdy powstawały pierwsze kabackie bloki, on był jednym z pierwszych mieszkańców. W kancelarii wciąż spotykam osoby, które chcą zawrzeć sakramentalny związek małżeński i mówią, że byli tutaj chrzczeni przez księdza Ignacego, dlatego chcą u nas ślub, bo liczyli, że on go udzieli

- mówi ks. dr Marek Szymula.

Ks. Ignacy był m.in. wicedziekanem dekana­tu ursynowskiego, a w 2005 r. został odznaczony przywilejem no­szenia rokiety i mantoletu i orderem prymasowskim „Ecclesiae populoque servitium praestanti”.

Parafianie zapamiętali księdza Ignacego także dzięki jego pracy duszpasterskiej na rzecz dzieci i młodzieży. W trakcie swoich niedzielnych kazań zwykł siadać na posadzce,  jak mówił "z dzieciakami". 

Jesteśmy jedną z nielicznych, albo może jedyną nawet parafią w Warszawie, a może nawet i w Polsce, gdzie są dwie msze święte tylko dla dzieci w osobnej kaplicy. To właśnie ksiądz Ignacy wypracował taką formę duszpasterstwa dzieci. Jego umiejętności pracy z dziećmi to był prawdziwy fenomen!

- mówi obecny proboszcz Marek Szymula.

Będzie druga tablica

Kabacka parafia św. Ojca Pio ma w planach jeszcze jedną tablicę upamiętniającą księdza Ignacego Dziewiątkowskiego. Ta jednak ma pojawić się dopiero w przyszłym roku.

Druga tablica znajdzie się wewnątrz kościoła, będzie wmurowana w pierwszą rocznicę jego śmierci, czyli 21 stycznia przyszłego roku

-  zapowiada ks. Marek Szymula.

Tak Ursynów żegnał księdza Ignacego Dziewiątkowskiego:

[FOTORELACJANOWA]6082[/FOTORELACJANOWA]