9 maja 1987 roku o godzinie 11:12 samolot IŁ-62M „Tadeusz Kościuszko” - lot nr LO 5055 na trasie Warszawa-Nowy Jork, rozbił się w Lesie Kabackim. Maszyna uległa katastrofie podczas podejścia do awaryjnego lądowania na lotnisku Okęcie po tym, jak na pokładzie doszło do awarii silników i pożaru. Samolot uderzył w ziemię 5,7 km od progu drogi startowej. Do bezpiecznego lądowania zabrakło zaledwie 40 sekund.
W katastrofie śmierć poniosły wszystkie 183 osoby znajdujące się na pokładzie – 172 pasażerów i 11 członków załogi. Najmłodsza ofiara miała zaledwie pół roku, najstarsza 95 lat. Siła uderzenia była tak ogromna, że zniszczeniu uległ nie tylko samolot, ale również drzewa w Lesie Kabackim na obszarze prostokąta o wymiarach około 370 × 50 metrów. Jak później ustaliła komisja badająca przyczyny katastrofy, w końcowej fazie podchodzenia do lądowania awaryjnego, załoga utraciła możliwość efektywnego sterowania maszyną w wyniku rozszerzających się uszkodzeń i pożaru na pokładzie.
Uroczystości upamiętniające ofiary tej tragedii rozpoczną się 9 maja 2025 roku o godzinie 11:15 mszą świętą polową w miejscu katastrofy w Lesie Kabackim. Następnie uczestnicy złożą kwiaty i zapalą znicze pod krzyżem i tablicą z nazwiskami wszystkich ofiar. Wieczorem, o godzinie 19, w Archikatedrze św. Jana na warszawskim Starym Mieście zostanie odprawiona druga msza święta w intencji ofiar.
Uroczystości mają charakter otwarty – udział w nich może wziąć każdy, kto pragnie oddać hołd ofiarom tej katastrofy i wyrazić pamięć oraz solidarność z ich rodzinami
- poinformował ursynowski ratusz.
Jak co roku, w uroczystościach wezmą udział rodziny ofiar, przedstawiciele władz dzielnicy Ursynów oraz zarządu PLL LOT.
Pamiętam chmurę dymu nad lasem. I strach, bo dwóch córek nie było w domu, poszły się bawić. Kiedy wróciły, okazało się, że były blisko miejsca, w którym spadł samolot. Starsza potem przez miesiąc budziła się z krzykiem
– wspomina pani Wiesława, która jak wiele innych osób, co roku bierze udział w uroczystościach rocznicowych.
Byłam wtedy dzieckiem, bawiłam się na dworze, na Ursynowie, widziałam ten samolot, jak leciał i się palił, krzyczałam, pobiegłam do domu, nikt mi nie wierzył. A wieczorem pamiętam, jak płakałyśmy z mamą, a ona posadziła mnie w kuchni i słuchałyśmy radia - czytali nazwiska ofiar tej tragedii. Miałam 7 lat
- opowiada pani Anna.
Sława Mielżyńska-Łykowska, organizatorka corocznych uroczystości i jednocześnie żona lotnika z załogi lotu LO 5055, przypomina, że trwają przygotowania do specjalnej wystawy poświęconej temu tragicznemu wydarzeniu, która zostanie zorganizowana w 2027 roku, na 40. rocznicę tragedii.
Serdecznie proszę o przesyłanie do mnie zdjęć, wywiadów, publikacji i wszystkiego, co związane jest z katastrofą. Tym, którzy zginęli należy się nasza pamięć
– podkreśla organizatorka uroczystości.
Materiały można wysyłać na adres: Sława Mielżyńska-Łykowska, Poczta Polska SA, FUP Warszawa – 79, ul. Skorochód-Majewskiego nr 18, BOX – 18, 02-105 Warszawa.
Wbjs13:18, 05.05.2025
Straszna tragedia .
Unia bierze na cel groźne substancje
Wyjść z tej komuszej unii jak najszybciej. Ale przy obecnym zmanipulowanym społeczeństwie to niemożliwe. No i obecny rząd wpatrzony w unię jak w obraz. Tylko że oni zarabiają tyle że im to wisi, odczuje zwykły Kowalski jak zawsze.
Donek
22:21, 2025-06-24
Kluczowa decyzja w sprawie cen prądu
Przecież za obecną sytuację z cenami prądu odpowiadają wszyscy politycy którzy rządzili przez ostatnie spokojnie 20 albo więcej lat. Hipokryci z Tuskiem na czele, który teraz udaje wielkiego naszego zbawcę „niskich cen” prądu”. Tylko *%#)!& mogą w to uwierzyć.
Ja
22:16, 2025-06-24
Wyjątkowy paczkomat na Ursynowie? "Oddaje ducha"
Tylko po co ten rower? Swoim zachowaniem rowerzyści nie zasłużyli na wyróżnienie.
Natolin
18:42, 2025-06-24
Wyjątkowy paczkomat na Ursynowie? "Oddaje ducha"
Kolejny, bezwartościowy artykuł tego redaktora(?). Nic nie wiadomo, co, gdzie, kiedy. Pewnie informacja pojawi się po moim wpisie i to zgodnie ze współczesnym trendem "dziennikarstwa", czyli na swym końcu artykułu, jak już inni przeczytają. Czekam na hejt ze strony redakcji (bo już był nie raz).
Paulo
15:32, 2025-06-24