Radni w interpelacjach alarmują o sprzedaży przez miasto działki przy ulicy Kłobuckiej, na której miałby znajdować się schron. Melania Łuczak z Miasto Jest Nasze oraz radny Dariusz Figura z PiS pytają ratusz o sprzedaż działki przy ulicy Kłobuckiej 23. Podobnie jak Karolino Zioło-Pużuk z Lewicy. Teren znajdujący się w otoczeniu nowych osiedli, jest zrujnowany. Miasto wystawiło działki składające się na ten poprzemysłowy grunt na licytację, uznając, że do niczego mu się nie przyda. Cena wywoławcza - 17 milionów złotych.
Radna Łuczak pyta, dlaczego miasto wyzbywa się nieruchomości, które "mogą służyć ochronie cywilnej ludności i czy działania miasta są zgodne z nową ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej, a także czy miasto ma w zamian zapewnioną odpowiednią liczbę miejsc schronienia dla okolicznych mieszkańców".
Z kolei radny Figura zapytał, czy wykonane zostały analizy związane z bezpieczeństwem mieszkańców, poprzedzające decyzję o sprzedaży działki, a także czy konsultowano sprzedaż z jednostkami miejskimi odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.
Oboje radni piszą, że o działce powiadomili ich mieszkańcy. W rzeczywistości o sprawie donosiła strona internetowa znana z hejtu, nierzetelnych materiałów oraz tego, że była dofinansowywana poprzez reklamy spółek skarbu państwa za czasów rządów PiS. Jej autor ma radykalne prawicowe poglądy.
Strona alarmowała, pokazując na stronie zdjęcia zrujnowanego dawnego obiektu schronowego, że "Trzaskowski sprzedaje schron".
Sprzedają mienie publiczne, które może służyć obronności stolicy, a w obecnej skomplikowanej sytuacji geopolitycznej Polski, przy nieprzewidywalnych decyzjach Donalda Trumpa, Putina i Zełeńskiego – trzeba przygotować się na każdą ewentualność.
Trzeba, ale nie w Warszawie, bo Warszawą rządzi tęczowy bążur Rafał Trzaskowski tzw. sługa Tuska, wraz ze swoimi koleżkami od nieruchomości
- czytamy na stronie.
Miasto zareagowało na pytania radnych. Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth poinformowała, że nieruchomość przy ul. Kłobuckiej 23 na Ursynowie nie została zakwalifikowana jako obiekt przeznaczony do ochrony ludności cywilnej w sytuacjach zagrożenia.
Nie figuruje w jedynym dostępnym informatorze o miejscach ukrycia, tj. aplikacji "Schrony", przygotowanej przez Państwową Straż Pożarną, w której można sprawdzić lokalizacje miejsc ukrycia. Obiekt nie posiada również statusu schronu w rozumieniu przepisów ustawy z 5 grudnia 2024 r. o ochronie ludności i obronie cywilnej, stąd brak możliwości wykorzystania tej nieruchomości na potrzeby realizacji zadań obronnych
- dodała.
Zaznaczyła, że budynek produkcyjno-magazynowy, w którym w latach 50. XX wieku powstał schron, jest w bardzo złym stanie technicznym i grozi katastrofą budowlaną.
- Nigdy nie został podłączony do mediów i dlatego nigdy nie był użytkowany. Ze względów bezpieczeństwa został zabezpieczony przed dostępem osób niepowołanych, zamurowano wszystkie otwory zewnętrzne - podkreśliła.
Wyjaśniła, że ze względu na koszty obciążające budżet, jakie generuje ten obiekt (m.in. opłaty z tytułu użytkowania wieczystego gruntu oraz wydatki związane z zabezpieczaniem nieruchomości) rozważana była sprzedaż nieruchomości. - Jednak decyzja o zbyciu nie jest przesądzona, a nieruchomość znajduje się wciąż w zasobie miasta - dodała.
Podkreśliła, że w bezpośrednim sąsiedztwie, przy ul. Kłobuckiej 23B, 23C, 23D, 23E znajdują się miejsca doraźnego schronienia, które zostały wskazane w aplikacji Schrony.
Ich łączna powierzchnia wynosi ok. 11 tys. mkw. Mogą pomieścić 7,3 tys. osób. Dodatkowo, w promieniu 300 m od budynku przy ul. Kłobuckiej 23 znajduje się kolejnych 7 miejsc doraźnego schronienia, przeznaczonych dla okolicznych mieszkańców
- mówi Beuth.
Informacja o ofercie sprzedaży działki zniknęła już jakiś czas temu z Tablicy Ofert stołecznego ratusza.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nowe rondo na Ursynowie? Kierowcy jadą tu pod prąd!
Proponuję zalegalizować ten wyjazd "pod prąd" - stawiając odpowiednie znaki i będzie OK
albert
21:41, 2025-11-18
Przetrwało 200 tys. lat, nie przetrwa deweloperów?
Może uda się wykonać system zasilania jeziorka w wodę opadową w tym z dachów okolicznych budynków. Szkoda jednak, że w pobliżu powstały duże budynki które zrujnowały lokalne środowisko. Teraz może uda się ograniczyć dalszą dewastację tego terenu.
RoBa
17:19, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Lenarczyka optowanie za pozostawieniem blaszaka nic nie kosztuje, robi sobie poparcie jako polityk i radny, natomiast spółdzielnia traci możliwość uzyskania kwoty nadwyżki z ewentualnej inwestycji, nawet ograniczonej do 4 pięter, na remonty starych bloków. Ciekawe czy mieszkańcy łatwo zaakceptują np. 100% podwyżki na fundusz remontowy? I ciekawe czy dobrze będzie dalej mieszkać obok blaszaka (nawet po remoncie - chyba nieopłacalnym). Tak jest gdy do interesu mieszkańców i Spółdzielni swoje trzy grosze wsadzają politycy!
wi-ki
16:26, 2025-11-18
Mieszkańcy i burmistrz przeciwko nowym blokom
Komuniści zbudowali naszą dzielnicę a kapitaliści ją niszczą. Był zamysł, żeby między blokami nie było samochodów tylko drzewa i przestrzeń do rekreacji i wypoczynku? To po co zabudowywać wszytstko co się da? Wcisną takiego betonowego molocha z parkingiem podziemnym a potem rano o 7:00 zacznie się wylewać na ulicę to całe ustrojstwo. To samo będzie po 16:00.Dla mnie Ursynów był fajny, a mieszkam tu już 45 lat, dopóki nie zaczęto wciskać bloków gdzie popadło zabierając mieszkańcom miejsca parkingowe i skwerki do odpoczynku. Łapy won od zieleni. Według mnie ten koszmarny pawilon można zburzyć ale w jego miejsce pistawić coś nowoczesnego z lokalami usługowymi i sklepami dla mieszkańców.
Jacek
11:03, 2025-11-18